Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

żyłki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   bartolomeo

bartolomeo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów
  • LokalizacjaNienadowa
  • Imię:Bartek

Napisano 31 sierpień 2009 - 11:30

Mam spory problem, mianowicie od początku wakacji zmieniałem już 7 razy żyłkę na jednym kołowrotku spinningowym. Po tygodniu łapania żyłka 0,18 strzela w palcach jak nitka. Na pewno nie jest to problem przecierania się, ponieważ nawet ostatnie metry, które nigdy nie wychodzą z kołowrotka pękają przy najlżejszym szarpnięciu. Wypróbowałem już kilka firm i dalej mam to samo :wacko: Ma może ktoś pojęcie co może być tego przyczyną??

#2 OFFLINE   lesiewicz

lesiewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1765 postów
  • LokalizacjaKalisz
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Lesiewicz

Napisano 31 sierpień 2009 - 12:21

A jakich firm żyłki kupowałeś?
I czy po samym zakupie były wytrzymałe.

#3 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 sierpień 2009 - 12:51

Problemem moze byc (skoro zostalo przerzuconych kilka marek) zrodlo.
Zylka jak wiadomo starzeje sie naskotek oddzialywania promieniowania UV i powietrza. Nie bez znaczenia jest znaieczyszcenie wody.
Trudno mi cos polecac bo w zasadzie zylki uzywam bardzo rzadko.
Tydzien to moim zdaniem zbyt krotko, zeby zalatwic zylke nawet spiningujac non stop.
To chyba jest po prostu efekt zlezalej zylki lub wyboru bardzo sredniej klasy zylek.

Z tego samego powodu (wieczne trudnosci z zylkami) zrezygnowalem praktycznie i uzywam plecionki.

Gumo

#4 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 31 sierpień 2009 - 13:02

a ja nie zrezygnowalem z zylki, uzywam ja nadal ..
Tylko nie kazda zylka sie do wedkarstwa nadaje! To taka tajemnica poliszynela..

naproscie isc taka droga jak:

1 kupowac zylki naswierzsze! Moga byc nawet posrednich producentow.

2 nawet doskonalej klasy zylka jak lezy w sklepia lata to .. nie nadaje sie do niczego. Dotyczy to nawet takich produktow jak Dual Band

3 Ja kupowalem dotychczas swierze zylki Sufixa i ... zawsze byly bardzo dobre

4 w zeszlym roku kupilem tania zylke Dragon Camoe 0,18 i byla to jedna z najlepszych zylek w popularnej klasie jakie trafilem dotychczas.

Jak lowisz duzo na obrotowki, zywotnosc zylki jest bardziej ograniczona.

Nawijaj zylke zgodnie z zasadami. Na daiwe tak jak na multiplikator, prostopadle, na shimano i inne rownolegle.

Przejrzyj zasoby forum... sporo juz bylo na ten temat

JW :D

#5 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 804 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 31 sierpień 2009 - 14:04

Witam,
A może to bardziej prozaiczna przyczyna niszczenia żyłki? Może to wina przelotek? Sprawdź czy pierścienie nie są uszkodzone. A jeśli to przelotki na wędzisku za 100 PLN, to one naturalnie mogą tak mielić żyłkę.

#6 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 sierpień 2009 - 14:39

Wiedzialem, ze o czyms zapomnialem...oczywiscie moga to byc przelotki. Kiepskie dzialaja jak papier scierny bo nie sa nalezycie wypolerowane z powodu osczzednosci na czasie poler. i ilosci zuzytej pasty diamentowej czy czym tam poleruja..

Gumo

#7 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 31 sierpień 2009 - 16:50

wmien chemikalia na wode w lowisku

#8 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 31 sierpień 2009 - 18:20

To ja dodam coś od siebie.Pod rantem szpuli kołowrotka zbiera się brud, co też może wpłynąć na osłabienie linki,przy wyrzucie linka trze o ten syf i traci na jakości.

#9 OFFLINE   lesiewicz

lesiewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1765 postów
  • LokalizacjaKalisz
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Lesiewicz

Napisano 31 sierpień 2009 - 19:14

Na pewno nie jest to problem przecierania się, ponieważ nawet ostatnie metry, które nigdy nie wychodzą z kołowrotka pękają przy najlżejszym szarpnięciu.


Z tego co wyczytałem z pierwszego postu nie jest to sprawa przecierania.
Nie mam pełnego obrazu tego problemu ale winę kładę na zleżałego monofila lub zanieczyszczoną wodę.

#10 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów

Napisano 01 wrzesień 2009 - 01:06

Ja bym zapytał co wyprawiasz na swoim zestawie czyli np. jakie przynęty używasz, jak często masz niegroźne zaczepy tzn. takie gdzie po kilku energicznych szarpnięciach uwalniasz przynętę - tu może nastepować zmęczenie materiału.
Miałem tak nawet z plecionką po całym dniu łowienia w morzu i częstych energicznych szarpnięciach aby uwolnić przynętę z morszczynu itp. - rwałem ją bez problemu w rękach po uwiązaniu węzła do krętlika. Dotyczyło to kilku ostatnich metrów linki.


Na osłabienie żyłki będzie miało wpływ wiele czynników, w zasadzie to co było napisane wyżej: skręcanie, chemikalia no i przeciążenia. Poza tym mozna trafić na produkt kiepskiej jakości ale skoro zmieniałeś już kilka razy to moim zdaniem nie o to chodzi. Skoro rwą się nawet ostatnie metry z dna szpuli to ja stawiałbym na chemikalia.

Panie, a w zamierzchłych czasach jak jeszcze w sklepach była dostepna żyłka Byron to na 0.24 nówkę prosto ze sklepu wyholowałem z warcianego dna pół drewnianego podkładu kolejowego :huh: Po jakimś czasie łowienia w rzece już nie była taka mocna...

#11 OFFLINE   bartolomeo

bartolomeo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 217 postów
  • LokalizacjaNienadowa
  • Imię:Bartek

Napisano 01 wrzesień 2009 - 15:39

No to może po kolei żyłki może nie z najwyższej półki ale we wcześniejszych sezonach mnie nie zawodziły: mikado, robinson i dragon. Po zakupie były wytrzymałe tak jak powinny. Tak jak już mówiłem nie ma mowy o przecieraniu bo rwą się nawet kawałki, które szpuli nie opuszczają. Kupowałem też żyłki w różnych sklepach więc to nie jest chyba wina jej zleżenia, ani wyeksploatowania, bo co może 2,5 cm żuczek powierzchniowy zrobić z żyłką :wacko: Myślałem już nawet, że to wina kołowrotka, bo kupiłem sobie jakiś taki do szwędania się po krzakach ale poszedłem z bratem na ryby i miał to samo z nową żyłką na kołowrotku, który już parę ładnych lat przesłużył. Więc chyba jedyną odpowiedzią muszą być chemikalia ale znowu nie widać martwych ryb, więc nie mam pojęcia o co chodzi :angry: A jak się ma plecionka do kleni w czystej wodzie? Bo chyba to jedyne wyjście, żeby nie zbankrutować :(

#12 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów

Napisano 01 wrzesień 2009 - 16:04

Wcale nie musi być martwych ryb aby jakiś związek działał na zyłkę. Woda rozpuszcza tysiące związków chemicznych i coś co może być obojętne dla ryb może mieć negatywny wpływ na żyłkę.

Sugeruję po każdym łowieniu wypłukać żyłkę pod kranem, ja robię to zawsze po łowieniu w morzu. Odkręć szpulę i włóż ją na dno zlewu, potem odkręć kran z małym strumieniem wody i ustaw go tak aby woda ściekała po szpuli - 2-3 minuty i linka wypłukana.

#13 OFFLINE   adamek

adamek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaTo tu, To tam
  • Imię:Adam

Napisano 01 wrzesień 2009 - 19:58

A co zrobić kiedy po rzucie wychodzi ze szpuli za dużo żyłki ? to znaczy zwisa duży kawał. Na początku myślalem ze za duzo nawinełem ale dużo wyrzyciłem i jest podobnie. To jest po częsci wina żyłki bo jest jakaś twarda ale może znacie jakiś sposób żeby jej za dużo nie wypadało ?

#14 OFFLINE   Krystek

Krystek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 461 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Krystian

Napisano 02 wrzesień 2009 - 01:04

A co zrobić kiedy po rzucie wychodzi ze szpuli za dużo żyłki ? to znaczy zwisa duży kawał. Na początku myślalem ze za duzo nawinełem ale dużo wyrzyciłem i jest podobnie. To jest po częsci wina żyłki bo jest jakaś twarda ale może znacie jakiś sposób żeby jej za dużo nie wypadało ?

kolego adamek
1. odkreć ciepła wodę z kranu tylko nie gorącą żeby nie parzyła , musi byc ciepła i potrzymaj żyłke pod tą wodą to powinno pomóć

w jaki sposób nawijasz żyłke ? też jest ważne

2.przyda się też troszke płynu np:ludwik
żeby czyscić szpulę i żyłkę nad woda to pomaga w dłuższym użytkowaniu
mam przy sobie mała butelke płynu i sciereczke mikrofazy
taki mój mały zestaw ratunkowy na brudna wode
odrazu po umyciu szpuli i zyłki myje też przelotki

ja co sezon zmieniam żyłkę na nowa i używam DRAGON Spin & Cast
zdarza mi sie ze dwa razy w sezonie zmieniam ale jak wędkuje w trudnych warunkach tzn, zaczepy,rafa kamieniasta,konary i kamienie pod woda



#15 OFFLINE   adamek

adamek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaTo tu, To tam
  • Imię:Adam

Napisano 02 wrzesień 2009 - 19:54

To jest własnie żyłka słabej jakości bo była mi szybko potrzebna gruba żyłka a w kieszeni czapka drobnych. Nawijam ją w ten sposub że ktoś trzyma szpule a ja nawijam prostopadle. ale potem i tak ja prostuje na podwórku jak coś jest nie tak. Sprubuje z tą ciepłą wodą. Sposób wydaje się bardzo dobry. Dzięki ! Pozdrawiam

#16 OFFLINE   filip0985

filip0985

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 183 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Łukasz

Napisano 02 październik 2009 - 08:07

Koledzy czy moglibyście mi polecić żyłkę spinningową o średnicach 0,14 i 0,28 sprzedawaną na szpulach 300m. Oczywiście chodzi o dobrą żyłkę, która się wam sprawdziła, czyli bez pamięci, miękka, dość wytrzymała i najlepiej przeźroczysta :D
Mam nadzieję, że taka istnieje :lol:

#17 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 02 październik 2009 - 08:22

Żyłki na ogół sprzedawane są w szpulach łączonych więc nie ma problemu.Świetne żyłki to Sufix Magic i XL Strong oraz żyłki P-Line.Pozdrawiam!

#18 OFFLINE   Krystek

Krystek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 461 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Krystian

Napisano 02 październik 2009 - 09:18

Ja używam tylko takiej i jest na jednej szpulce po 300m

DRAGON MAXIMA SPIN&CAST

Krótki opis producenta:

DRAGON Maxima Spinn Cast to uniwersalna, nowoczesna żyłka, przeznaczona dla większości metod połowu spinningowego. Duża wytrzymałość liniowa i na węźle, połączona z niewielką rozciągliwością, daje nam żyłkę idealną dla niemal każdego wędkarza- spinningisty. Specjalne, wielowarstwowe pokrycie warstwą ochronną zabezpiecza linkę skutecznie przed uszkodzeniami mechanicznymi i destrukcyjnym wpływem warunków atmosferycznych. Długi, 300-metrowy nawój, pozwala na wypełnienie szpul dwóch kołowrotków spinningowych. Jasnoniebieski, krystaliczny kolor jest niemal niewidoczny w większości zbiorników wodnych, dzięki czemu Maxima Spinn Cast znakomicie nadaje się zarówno do ciężkiego spinningu jak i do finezyjnych metod, takich jak boczny trok itp.

I to co pisze producent jest prawdą, nie mam z nią problemów. Używam na klenie 0,16mm a na bolki 0,20mm. Nawet jak sie przebarwi (nie wszystkie rzeki są czyste) to przetrzyj ją mokra szmatka z płynem ludwik, nie straci swych walorów. Robię też tak; palcem rozprowadzam płyn ludwik na żyłce na szpuli i w momencie wędkowania sama się oczyszcza.

Jednym słowem dla mnie rewelacyjna jest ta żyłka.

Cena jednej szpulki to wydatek 22zł / 26zł w zależnoeści od marży sklepu :D


Załączone pliki



#19 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4792 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 02 październik 2009 - 14:51

Jeżeli chodzi o żyłki P-Line to praktycznie każdy model jest dostępny na szpulkach 300m. Ja polecam P-Line Extrusion - jest zdecydowanie jedną z najlepszych jeżeli nie najlepszą żyłką dostępną na rynku, niestety dosyć drogą (ca. 40 PLN za szpulę 150m). Niezła jest też CX Premium - jest w szpulach po 150m, ale szpule są łączone.

Acha - żyłki są bardzo świeże.

Pozdrawiam

Paweł

#20 OFFLINE   maxtip

maxtip

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 608 postów
  • Lokalizacjamiejscowy

Napisano 03 październik 2009 - 12:11

Kupowałem też żyłki w różnych sklepach więc to nie jest chyba wina jej zleżenia

... a to zależy, jeśli są to sklepy w jednej okolicy, mogą brać towar ze wspólnej hurtowni/dystrybutora... i to mogło by pewne kwestie wyjaśniać...

...ja natomiast upatrywałbym przyczyn termicznych: wysoka temperatura zniszczy każdą żyłkę...

...słyszy się o różnych sposobach nawijania nowej żyłki: przez papierek, gąbkę, owinietą o patyczek, kontrolowaną w palcach, itp. - szybkie nawijanie żyłki, trzymanej powiedzmy przez papierek, w wyniku tarcia i generowanego ciepła, wpłynie niekorzystnie na jej przyszłe właściwości...

...podobny efekt uzyskamy przepuszczając żyłkę przez zatartą lub zatrzymującą się rolkę prowadzącą (czy jak to tam się nazywa) kołowrotka... a szczególnie pod obciążeniem...

...wreszcie słońce i samochód... słyszałem o sytuacji, w jednym ze sklepów wędkarskich, kiedy to po kilku godzinach od zakupu, przyleciał wku... klient z żądaniem wymiany towaru: przedmiotem sporu okazała się rozlatująca w palcach żyłka... sprzedawca problem widział nie w samym produkcie, lecz w powykrecanej szpuli... po dość długich dociekaniach okazało się, że facet kupioną rano żyłkę i kilka innych dupereli, na czas pracy, zostawił na półeczce tylnej szyby samochodu... a że było lato, upał walił z nieba, auto na golasa... rozumiecie...





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych