Wędka musi obsłużyć tzw. Egi czyli bezsterowce do ostrego jiga. Maksymalnie można użyć Egi w rozmiarze 3.5 czyli ważące 21g. Przynętę, zwykle trzeba wyrzucić możliwie daleko zatem wędka musi katapultować jak proca. Prądy morskie znoszą wabik w różne strony co powoduje utratę kontaktu z przynętą ale wędkarz wyczuwa branie z każdego dystansu, zatem blank jest bardzo czuły i szybki. Żeby nie było łatwo to głowonogi są ciężkie, stawiają duży opór ale biorą, wystrzeliwując witki, które zahaczają się o kolce Egi i wędka musi tak amortyzować w holu aby tych witek nie urwać. Aby osiągać wyśrubowane dystanse wędka obsługuje linki w zakresie 0.4-0.8 PE mając 16lb mocy. Zatem kij rzuca wszystkim od 3 do 21g jest szybki i można nim agresywnie jigować ale jednocześnie po zacięciu ryby, topnieje i aksamitnie sprężynuje. Pełna moc, dostępna jest zatem dopiero tuż nad foregripem, wędka nie jest w najmniejszym stopniu sztywna ale jej ultra szybkość sprawia, że nie klęka pod przynętą i zawsze mamy z czego zacząć a w holu amortyzacja nigdy się nie kończy, tu możemy dowiedzieć się co to jest progresja i to ta prawdziwa, nie katalogowa.
Reasumując, Japończycy z Yamaga blanks tworzą wędki o jakich często czytamy w opisach producentów ale to co piszą producenci, pozostaje tylko ich katalogowym marzeniem lub bełkotem natomiast wędki Yamaga dokładnie takie są. Zawsze biorąc Yamage do ręki masz wrażenie, że to zabawka, słomka czy okoniowy XUL bo ważą połowę tego co inne wędki ale kiedy zaczynasz nimi łowić, nie chcesz przestać.
Tak to widzę swoimi zmysłami.
Użytkownik guciolucky edytował ten post 02 czerwiec 2024 - 23:39