Takie „morsowanie pod prysznicem” !
Nie jestem zmarzlakiem, wręcz przeciwnie - w tym roku jeszcze nie byłem w kurtce na rybach - termoaktywna + polar albo taki grubszy z ochroną wiatru i jak się ruszam to jest ok. Ostatnio zaczęły mi wodery przeszkadzać pod względem komfortu - jak robię 5-7km od auta w jedną stronę i później wracam no i od zimna. Te Graffy na to co je potrzebuje sprawdzają się znakomicie ale nie brodzę w butach no bo to Wisła… czasem piach tak potrafi zaskoczyć i „wciągnąć” że strach dać krok do przodu. I oczywiście nie są do wszystkiego