Przyszły Graffy, dzięki Darku.
Są super. Wygodne, miękkie z neoprenem powinny być ciepłe. I dużo twardsze niż lemigo. Szczególnie podeszwa. Czego na nodze w ogóle nie czuć. Tak naprawdę to dwa rózne buty:
Lemigo - typowe leciutkie piankowce, z wyciągającą sie skarpetą.
Graff - to jednak miękkie kalosze z gumy z dodatkowym neoprenem. Cięższe i bardziej odporna guma ale naprawdę wygodnie miękkie.
Na moje potrzeby dużo lepszy Graff. No i ma lepszy bieżnik.
I jedno info Lemigo miałem 43 ciut za duże co przy leciutkich piankowcach nie było wadą nawet jak już poległa skarpeta i używałem samej pianki. 42 ze skarpetą były przymałe.
Graffy zamówiłem 42 i są jak ulał.
Cieszę się że pomogłem. Ja moich używam z powodzeniem od momentu kupienia i wiedząc że przesiąkają zanurzam je tylko wtedy jak nie mam innego wyjścia i okazują się ciepłe i bezpieczne - nawet jak trochę śniegu napadało !