Moje dwa kijki do których mam wielki sentyment to Shimano Catana BX 270ML 5-20 oraz Mikado Lexus Sapphire. Miałem wszystkie długości i wszystkie mile wspominam.
Po latach szukania świętego Graala powróciłem do korzeni.
Z sentymentu zakupiłem sobie kijek Mikado LX Sapphire w wersji limitowanej z okazji 30 lecia firmy. Wybrałem najkrótszy blank 208 cm bo takich w zwykłych wersjach sklepowych nie było do tej pory.
Wędka jest wykonana oczywiście w Chinach lecz ubrana w wysokiej jakości set przelotek Fuji Torzite oraz uchwyt fuji. Samo wykonanie stoi na przyzwoitym poziomie choć można zauważyć, że to wędka nie z pracowni. Brakuje mi z całą pewnością pierścieni łączących korek z uchwytem kołowrotka lub może jakiegoś innego bardziej precyzyjnego połączenia bo wyglada to słabo. Blank...i tu jak wędkarzy miliony to każdy moze mieć swoje zdanie. Dla mnie blank ideał pod okonka jak też pod porządne garbusy. Pod lekkim obciążeniem gnie się sama wklejka natomiast kiedy przyłożyć wieksza siłę, blank progresywnie, łagodnie poddaje się na całej długości. Wędka jest bardzo szybka ale mam wrażenie, że jednocześnie przyjazna w holu i dużo błedów potrafi wybaczyć.
W swoim arsenale mam Suzuki RXF-4lb-602 z pracowni i gdyby oceniać sam blank to mi bardziej pasuje blank mikado. Dziwne... ale tak jest.
Dodam jeszcze jedną uwagę. Producent podaje że waga kijka to równe 100 gram. Zważyłem i mi wyszło 91 gram...
Jeśli blank jest tak pancerny jak stare Lexusy to nie bedę mu pobłażał. Stare Lexusy naprawdę nie dały się złamać.
Użytkownik Pinciu edytował ten post 28 marzec 2019 - 14:25