Adolf też to tłumaczył.
)))))
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 luty 2015 - 16:58
Adolf też to tłumaczył.
Napisano 01 luty 2015 - 22:37
Myyyyyy pieczone alu wobki, mogą być niezłe Coś mi chodzi po głowie że to nie tylko temperatura ale i uv negatywnie wpływa na nasze przynęty.
Dla ścisłości robię woby z lipy a jerki z dębu i buku więc dwa gatunki bardzo twarde a i tak lakier na słońcu odchodzi.
P.S. Kąpiel w caponie obowiązkowa.
24 godziny na kaloryferze .Nic się nie dzieje. 10 minut piekarnik termoobieg temperatura 50 stopni i nic. Już chciałem podkręcić temperaturę ,ale do kuchni weszła małżonka z pytaniem co o tej godzinę piekę. Odpowiedziałem,że woblera. No i testy skończyły się w trzy sekundy.Jeszcze testy z dziurami na wobku.Ale dzisiaj sobie przypomniałem,że dobre pięć lat temu robiłem wobki z balsy pod bolki.Część z nich była oklejana zwykłą folią kuchenną.Woblery rozdałem chłopakom z klubu.Wyjeżdżałem wtedy do pracy za Odrę.Wiem że łowili na nie sandacze. Na pewno jakieś ślady na nich pozostały. Jutro podzwonię.Jak wszystko pourywali to trzeba potraktować je czymś ostrym.
Napisano 02 luty 2015 - 20:47
Napisano 03 luty 2015 - 22:53
Co prawda więcej jest doświadczonych ode mnie w kwestii oklejania i lakierowania.
Jednak większość moich woblerów jest oklejanych folią i mają się dobrze.
Mistrzem rzutów nie jestem i muszą ścierpieć czasami zderzenie z mostem czy kamieniami bez wody:)
Na pewno na twoim miejscu flygobius, mając tak wypukła łuskę nie dążyłbym do jej całkowitego wygładzenia.
Szkoda uzyskanego efektu. Większa ilość warstw lakieru to w kierunku głębi kolorów.
Na początku oklejania folią spożywczą zdarzyły mi się ze dwie sztuki które po roku wyglądały jak skórka pomarańcza.
Ale błędem był użyty klej oraz niedbalstwo, powietrze zrobiło swoje.
Dbałość o szczegóły cierpliwość przy oklejaniu jest bardzo ważne.
Przed oklejeniem folią, kąpiel impregnacyjna by odgazować/odpowietrzyć korpus.
Ja dodatkowo kładę jeszcze podkład.
Ale bardzo istotne, a wręcz najważniejsze to to by po oklejeniu tak wyprowadzić krawędź foli, aby nie było wyczuwalnego przejście między miejscem gdzie jest folia a gdzie jej nie ma.
Używam foli do wentylacji, nie jest najcieńsza i da się to zrobić. Bardzo drobny pilnik i papier ścierny.
Jeśli tego nie zrobimy mamy drobny próg. Kolejna warstwa Lakier za nas tego nie zrobi. To tak jak pomalować ostrze noża farbą.
Napisano 26 styczeń 2020 - 21:08
Napisano 26 styczeń 2020 - 21:21
Napisano 26 styczeń 2020 - 22:31
Napisano 27 styczeń 2020 - 05:26
Użytkownik JURI edytował ten post 27 styczeń 2020 - 05:27
Napisano 27 styczeń 2020 - 06:26
Możesz mieć zbyt chłodno w pomieszczeniu i dlatego spływa.
Napisano 27 styczeń 2020 - 09:48
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych