Ja oblawialem tym woblerem, raczej jako tak testowo bo pierwszy raz mialem z nim stycznosc i jesli chodzi o moje odczucia to ten wobler to po prostu porazka... Niby wg gramatury swoje wazy ale na kiju i w rece sprawia wrazenie jakby mial z 10g albo i mniej co oczywiscie przeklada sie na slaba lotnosc i krotszy zasieg lowienia, ktory jest piekielnie wazny. Kolejny mankament to to, ze akurat moj egzemplarz plywal... do gory brzuchem


[/quote]
Tarnus bezsterowy nie powinien być w żadnym wypadku wersją pływającą. Po wrzuceniu do wody powinien dosyć szybko tonąć i przy okazji lusterkować. Jest to wobler bezsterowy, więc samoistnej pracy bym za bardzo nie oczekiwał. Spróbuj prowadzić tego woblera szybkim (ale nie ekspresowym) tempem podszarpując z częstotliwością ok 1 sek. Będzie się zachowywał jak ratująca się ucieczką ukleja. Jesteśmy na jerkbait, to już Ci powinno zasugerować, że należy go prowadzić jerkowo

No i niestety na koniec: gdyby Jurek bardziej dbał o markę, to nie wypuszczałby do sprzedaży woblerów na jakiego trafiłeś Ty, bo tak się właśnie można do nich zniechęcić. Rękodzieło, nie rękodzieło, jakaś kontrola jakości by nie zaszkodziła. Odrzucając np. 10% produkcji można wyjść na tym lepiej niż popychając w rynek 100% i psując sobie markę.
Pozdrawiam
[/quote]
@redeqs,
Myślę, że Kolega Zulus opisywał wobler Salmo Slim, a nie Tarnusa.
@Zulus, czy dobrze myślę?
