[pezet]

Nie mam opłat w swoim okręgu. Wszędzie kupuję dniówki - u siebie też

[GoLoManoLo]

Bardzo ciekawa taktyka

[pezet]

Logika.

I koszty.

[spinnbait]

Tzn. że nie jesteś członkiem pzw ? Czy członkowstwo opłacasz ?

Pozdrawiam
Paweł

[pezet]

Tzw. członkiem to jestem pewnie z 30 lat, ale od paru lat nie kupuję znaczków lokalnych, tylko kupuję dniówki w różnych częściach kraju.

Ubecja z PZW dobrze zadbała o swoje interesy i "nie zauważyła" że 20 lat temu zmieniono podziała administracyjny Polski, nadal pozostając w tzw. Okręgach.

I teraz chcąc łowić w Małopolsce, trzeba by wykupić składki w pięciu (nawet sześciu) okręgach.

A że łowię rzadko, za to w różnych częściach kraju - stąd dniówki.

[bassy]

To porozumienia nie załatwiają tego?

[pezet]

Krakowscy szmaciarze nie mają ŻADNYCH normalnych porozumień.

 

ściśle mówiąc - z 3-ma okręgami, na pojedyncze łowiska, za dodatkową opłatą...

Użytkownik pezet edytował ten post 14 marzec 2017 - 22:29

[bassy]

teraz rozumiem

[pezet]

A ja ponawiam pytanie o dniówkę w Lublinie - jeśli to nie jest jakaś tajemnica

[GoLoManoLo]

A tak z ciekawości to gdzie Piotrze się wybierasz w te Lubelskie ?
Odnośnie składki jutro podpowiem jak nikt dzisiaj nie doniesie.

[BazyL]

http://www.pzw.org.p...anie_i_ochrone_

[pezet]

dzięki Bazyl, chyba z 15 minut przeglądałem stronę okręgu, klikając w różne linki i nie znalazłem

 

Golo - wybieram się na 'przełom' - odcinek Annopol-Kazimierz.

Ale dopiero w maju

[BazyL]

ja też nie mogłem , w google wpisałem

[GoLoManoLo]

Z tego co odczytałem na 3 dni 45 zeta, sam byłem ciekawy jak to wygląda.

Co do porozumień to faktycznie z Krakowskim PZW szału nie ma.

Użytkownik GoLoManoLo edytował ten post 15 marzec 2017 - 07:26

[GoLoManoLo]

http://www.pzw.org.p...trzycy_na_lata_

[sslonio]

Jak 45 PLN za 3 dni to nie wiem ile razy jeździsz w roku żeby opłacało bardziej płacić dniówki niż za cały rok z góry.

[pezet]

Nigdy nie wiem, gdzie będę lowilem następnym razem. Może na Odrze? Może na Narwi albo Parsecie?

[Zielony]

Uwielbiam Roztocze i tamtejsze rzeki, które odwiedzam od wielu lat. Jedną z ulubionych jest rzeka Por Rzeka. Niestety pojawił się tam stale rosnący problem nadmiernej ilości wydr i norek. Bliskość Zalewu Nielisz powoduje, że gdy ten zamarznie ilość wydr w rzece jest nieproporcjonalnie duża. W konsekwencji pstrągi i lipienie są bardzo mocno wytrzebione. Żeby zobrazować sobie skalę zagrożenia przedstawiam zdjęcie jak miejscowi usiłują chronić przed wydrami stawek znajdujący się w pobliżu rzeki za pomocą zasiek. Druty kolczaste, wkopane w ziemię ogrodzenie, puszki wydające dźwięki na wietrze, kolorowe- odstraszające taśmy...

Mimo tych wszystkich zasiek obok na brzegu leżą szczątki ryb


Szkoda pracy ludzi zaangażowanych w gospodarowanie na tych rzekach.

[pezet]

No w końcu własnych karpików bronią.

Szkoda tylko, że na wydrach złość się skupia, choć to bydlęcie niczemu nie jest winne. Walczy o życie, a że taka jego natura, to szuka ryb, choćby za płotem.

 

Szkoda też, że ani właściciel tego stawu, ani wędkarze narzekający na wydry i brak ryb, nie pogonią gangsterów z PZW - bo to "dzięki" istnieniu PZW jest taka bryndza. Wszędzie.

Kilkadziesiąt lat bezpaństwa i czynna dewastacja polskich wód daje konkretny rezultat.

[Zielony]

Pezecie mógłbyś rozwinąć temat bo jakoś nie widzę związku z nadmierną ekspansją wydr rzekomo wynikającą z gangsterskich działań PZW.