Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeki Lubelszczyzny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
929 odpowiedzi w tym temacie

#521 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 16 marzec 2017 - 08:35

No w końcu własnych karpików bronią.

Szkoda tylko, że na wydrach złość się skupia, choć to bydlęcie niczemu nie jest winne. Walczy o życie, a że taka jego natura, to szuka ryb, choćby za płotem.

 

Szkoda też, że ani właściciel tego stawu, ani wędkarze narzekający na wydry i brak ryb, nie pogonią gangsterów z PZW - bo to "dzięki" istnieniu PZW jest taka bryndza. Wszędzie.

Kilkadziesiąt lat bezpaństwa i czynna dewastacja polskich wód daje konkretny rezultat.

Co Ty gadasz? U nas jak tylko się pojawią ukręcone limity, widełki, odcinki No kill czy No kill dla określonego gatunku ryb na konkretnym zbiorniku to bluzgi i wyzwiska skierowane w stronę władz za takie postępowanie. Nie okręgi tylko wędkarze stosują zmazywalne długopisy by można było w domu spokojnie wymazać zapisane, zabrane ryby bo np jest limit roczny na 30 sztuk pstrąga. Zaraz po udostępnieniu Zalewu w Nieliszu specjaliści łapali komplet szczupaka, po czym wieźli go do domu, a za godzinę lub dwie znowu pojawiali się nad wodą po kolejny komplet. Dwa, trzy sezony i ryba wybrana.Kilka lat temu jak wprowadzono  No kill na całym Porze, przed wprowadzeniem nie było gdzie wędkować bo na każdym moście stało po 10-15 aut wędkarzy z całej Polski i każdy z nich odchodził dopiero jak miał komplet ryb takich 45-50 cm no i właśnie by ochronić ryby pozostałe wprowadzono No kill wtedy to była zadyma, dwa tygodnie telefony się urywały i każdy bluzgi i wyzwiska do P. dyrektor czy Prezesa.  Popłacone składki całoroczne za śmieszne  100 pare złotych a ich(wędkarzy) się odcina od koryta wypełnionego rybami. O dziwo jak wprowadzono No kill to zaraz i wędkarzy ubyło, w zasadzie to już tylko stał 1 lub 2 auta, zresztą nie było już po co przyjeżdżać bo i ryba się prawie skończyła. No ale co ja piszę przecież jej tam nigdy nie było, bo PZW wcale nie dba o wody a te wszystkie złapane ryby to tylko się śniły wędkarzom.


Użytkownik Andru77 edytował ten post 16 marzec 2017 - 08:36


#522 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 09:53

Spokojnie, spokojnie. Już nie chcę (ponownie) rozwijać dyskusji o zabarwieniu politycznym. Ważne są fakty: RYB NIE MA. W małych rzekach, dużych, jeziorach - nigdzie. To, że ktoś złowi niedobitka - pstrąga powyżej 40 cm, czy okonia ponad 30 (i fama przetacza się po forach wędkarskich) - to nie oznacza, że jest wspaniale i cudownie.

 

Józef Stalin (uwaga - przenośnia!) zlikwidował towarzystwa wędkarskie gospodarujące wodami i rybami, powołując przybudówkę PZPR nazwaną szumnie 'związkiem wędkarskim', który na papierze wyglądał wspaniale - jak wszystko w realnym socjalizmie - ale de facto pozbawił praktycznie wszystkie wody gospodarza.

60 lat bezkrólewia, braku właściciela, braku gospodarowania wodami i rybami nie mogło przynieść innego skutku.

 

Większość PRL-owskich organizacji została zlikwidowana po 89 roku, a PZW "czymie się mocno".

Nie dziwne - skoro jest to "od zawsze" spokojna przystań dla emerytowanych ubeków cywilnych i wojskowych (z generałem Eugeniuszem Grabowskim na czele), a oni wciąż mają wiele do powiedzenia.

 

Dobra, na tym skończę, bo nie chcę się denerwować.

 

PS.

Andru - nasi krakowscy ubecy zrobili sobie na najlepszej pstrągowej rzece łowisko specjalne - NA GLIZDE. Emeryci przecież nie będą ganiać po krzakach ze spinningiem.  I wędkarze nie mają tu nic do gadania.



#523 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 16 marzec 2017 - 10:13

A u nas najlepsze łowisko pstragowe załatwili wędkarze.

#524 OFFLINE   Dim3n

Dim3n

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaDęblin
  • Imię:Damian

Napisano 16 marzec 2017 - 10:27

PZW swoją drogą a wędkarze swoją.

#525 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 11:06

Kwestia zdefiniowania "wędkarza".


  • tebe lubi to

#526 OFFLINE   77robson

77robson

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 43 postów
  • LokalizacjaChełm

Napisano 16 marzec 2017 - 15:06

A mi się wydaje że Por załatwiła koparka,wyjmując z wody rośliny wraz z rybami.Mam na myśli ostatnią meliorację(czyszczenie koryta rzeki) z 2016.

#527 OFFLINE   xnt@

xnt@

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 137 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Marcin

Napisano 16 marzec 2017 - 16:19

Wystarczy jeden, dwóch pseudo wędkarzy, którzy mają limity w d... by wyrybić najlepsze odcinki w ciągu jednego sezonu. Obserwuję to zjawisko od lat. Pstrągi łowi się dla przyjemności a nie w celu zapychania zamrażalki.



#528 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 16 marzec 2017 - 17:10

Nie zamierzam rozgrzeszać ani krzyżować PZW.

Zdecydowanie podkreślam, że obecnie w małych pstrągowych ciekach wydry są problemem i to takim z którym nie da się nic zrobić. Jeszcze jeden ślad wydrzej działalności z rzeki. Ryba mogła mieć ponad 60cm.

68b6abedcdab3c05med.jpg



#529 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 19:35

A mi się wydaje że Por załatwiła koparka,wyjmując z wody rośliny wraz z rybami.Mam na myśli ostatnią meliorację(czyszczenie koryta rzeki) z 2016.

 

O właśnie. Właśnie! 

Powtórzę się - niech tam, ale jadąc przez piękne tereny choćby Roztocza można się popłakać z żalu, widząc totalną masakrę i dewastację rzek i potoków.

Ktoś pisał, że "działacze" PZW (ustawowo zobligowani do ochrony tych rzek!) są w komitywie z meliorantami. Dla mnie jest oczywiste - biorą od nich kasę za "niewtrącanie się" w niszczenie rzek.

 

Standardowa procedura: robimy projekt na zniszczenie... ups... "udrożnienie" jakiegoś odcinka rzeki, podlewamy jakimś sosem "fundacje unijne", żeby ładną tablicę pierdyknąć, decydujemy, że w przetargu wygra firma Staszka (tego od Ziutka), Staszek bierze 10 milionów, robi za 5, a reszta idzie do podziału na wójta gminy, konserwatora przyrody, dyrektora wydziału ochrony środowiska i - oczywiście - na ubeków z PZW.

Tak działają WSZYSTKIE państwowe "inwestycje", to dlaczego nie melioracyjne?

A że przez następne 100 lat ta rzeka jest wyłączona z ekosystemu i jest pustynią - a kogo to obchodzi?!

 

W którymś z wykładów cytowanych tu na forum jest wzmianka, że od II wojny długość polskich rzek (przez prostowanie i skracanie) zmalała o JEDNĄ TRZECIĄ!

A to właśnie te małe ciurki i siurki są PODSTAWĄ ekosystemu. To tarliska, wylęgarnie i przedszkola dla większości gatunków. Bez nich rybostan nie ma szans się odtwarzać.

 

Jadąc przez Lubelszczyznę czy Podlasie widać głównie zmeliorowane, martwe kanały. Nawet w niezamieszkałych i nieużywanych gospodarczo terenach.

(Żeby nie było - w całej Polsce tak jest, ale staram się trzymać tematu wątku :) )

 

Skoro więc zasrańcy ze znaczkiem PZW w klapie pozwolili i pozwalają na totalne zabijanie środowiska wodnego, to jest ICH wina za obecny stan. A nie wydr!

Wydry (kormorany, czaple, łasice, szczury) nie spadły nagle z kosmosu. Zawsze były. Mięsiarze też.

Tylko teraz, kiedy PZW dobija resztki ryb w wodach i niszczy ostatnie siedliska, to niestety - dla wszystkich nie wystarczy.

A im dłużej ta patologiczna sytuacja będzie trwała, im dłużej będzie trwała mafia PZW, tym trudniej będzie to wszystko odbudować.

 

A wujek Stalin uśmiecha się zza grobu, jakiego to psikusa Polaczkom wyciął...


  • tebe lubi to

#530 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1938 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 16 marzec 2017 - 21:17

Wszystko przez ekologów. Nie ma mody na futra i kłusole nie walą wydr :lol: . A tak poważnie to stawy w dorzeczu małych pstrągowych rzeczek ułatwiają rodzinom wydrzym rozmnażanie. Ekosystemy zostały zaburzone już dawno przez agrokulturę. Pardoksalnie nie można narzekac, że w niektórych rzeczkach nagle wydry się pojawiły. Bo jak sięgnąć pamięcią wstecz pływaly tam tylko karasie i płotki. Teraz relatywnie ryb jest więcej. Rzeczki są przerybione (paradoksalnie) bo mało w nich miejsc. mała jest jakas tam biotopowa pojemność. Wędkarzowi nie zawsze weźmie, ale wydra ją za to sama- weźmie. Faktem jest ,że  przez najbliższe lata to oprócz kłusoli, wydry będą wielkim problemem. Tak jak bobry dla wałów przeciwpowodziowych. Nawet teoretyczna zgoda na odstrzał wydr niewiele by załatwiła. Po co myśliwemu wydra. Chyba że PZW płaciłoby za 1 skórę kasę myśliwemu. tylko ze myśliwi w większości na brak hajsu nie narzekają i wolą pruć do zwierzyny płowej itp. 

 Pezet - wiesz teraz to same paradoksy. Wiesz ile byłoby wydr gdyby nie zmeliorowano rzek? Musi być jakiś pomysł na wydry. Tylko wędkarze muszą mieć swoje lobby. A PZW nie jest lobby wędkarskim - ale o tym szkoda pisać. Jeśli się nie chce wspierać pseudo sportu wedkarskiego pozostają tylko nieliczne łowiska. A Ty Pezecie niestety płacac w róznych miejscach też sponsorujesz niechciane inicjatywy. a do tego Stalin nic nie ma.


  • Zielony lubi to

#531 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 16 marzec 2017 - 21:37

A mi się wydaje że Por załatwiła koparka,wyjmując z wody rośliny wraz z rybami.Mam na myśli ostatnią meliorację(czyszczenie koryta rzeki) z 2016.


Gdyby w 2015 roku Por byłby choć w połowie tak rybny jak ten sprzed momentu który opisałem byłby najlepszą wodą pstragową w kraju a Ty masz rację. Co roku przeglądam rejestry. Gdybym nie widział pewnie bym nie uwierzył ze tyle ryb wyjeżdża co rocznie z wód P&L okręgu zamojskiego.

#532 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 22:42

 A Ty Pezecie niestety płacac w róznych miejscach też sponsorujesz niechciane inicjatywy. a do tego Stalin nic nie ma.

 

Ma ma, ta cała nasza dyskusja jest przez Stalina.

Gdyby nie jego rządy i okupacja Polski, to dyskusji o bezrybiu w ogóle by nie było.

 

A ja płacę okręgom PZW, bo co mam innego zrobić? Mógłbym sprzedać sprzęt i znaleźć inne hobby - np. haft łowicki, ale jakoś nie mam talentu..

Są wprawdzie "prywatne" odcinki rzek (San, Raba, Dunajec) - bardzo fajne, ale już chcąc zapolować na bolenia czy sandacza w rzece - muszę zapłacić PZW.



#533 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 16 marzec 2017 - 23:40

Mam wrażenie że Ty pezecie masz jakąś niezdrową fiksację na punkcie ubeków i Stalina. Może jednak czas by był poszukać winnych obecnego stanu rzeczy w bieżącej rzeczywistości, zamiast obwiniać człowieka który co prawda trząsł połową Europy, ale jednak szczęśliwie nie żyje od ponad 60 lat?

Czasy się zmieniły i choć komuna w narodzie ciągle silna, to za to co dzieje się teraz nie odpowiada Stalin, tylko konkretne grupy interesów koszące mamonę na prostowaniu rzek. Owszem, w naszym systemie zostały one zainstalowane poprzez słusznie miniony ustrój, ale to ciągle nie tłumaczy dlaczego nasze wspólne dziedzictwo przyrodnicze jest niszczone dla materialnej  korzyści paru osób, a co gorsze przy całkowitej bierności lub wręcz gorącym poparciu społeczeństwa. Jedno jest pewne. Winnych tego stanu rzeczy szukać trzeba wśród żyjących, bo choć ci mityczni ubecy wraz ze Stalinem są bardzo wygodnymi chłopcami do bicia, to nie oni nam w biały dzień w 21 wieku prostują rzeki. Co do PZW to wiele mu można zarzucić, ale nie oszukujmy się - w temacie melioracji to akurat gówno mają do gadania.

Jeśli zaś chodzi o okręg Zamość, to od pamiętnego tekstu prezesa Wiatra (Wiatera?) za który byłem gotów odsądzić go od czci i wiary, wiele się tam jednak zmieniło na plus. Ja ze swojej strony bardzo mocno kibicuję i trzymam kciuki by tempo i kierunek zmian zostały utrzymane, bo wiem w jak trudnych i niesprzyjających warunkach działa tamtejszy zarząd. W tamtym roku, mimo wykupienia składki rocznej, byłem na rybach w zamojskim bodaj ze 6 razy. W tym pewnie będę jeszcze mniej, ale roczną znowu wykupię, choćby po to by wesprzeć tamtejszy okręg.


  • Zielony lubi to

#534 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 17 marzec 2017 - 07:30

"Baco, żonę wam gwałcą na deskach! - Aaa, to nie moje deski..."

 

Nie o Stalina chodzi, tylko o ruinę polskich wód - dzisiaj.

Tak nam się trafiło, że akurat nas to dotyczy, stąd ta dyskusja.

Wędkarzom wydaje się, że PZW to taka "ekologiczno-zielona" organizacja, która bierze (coraz większe) pieniądze, żeby dbać o ich interesy.

A to guzik prawda. Kilka pozorowanych działań, propagandowo nagłośnionych w partyjnym organie "WW" (obecnie też internet) ma sprawić, żeby lud ciemny myślał, że coś się robi i że ma być morda w kubeł. Płać i płacz. Nie interesuj się, co "władza" robi, bo to nie twoja sprawa. Ty masz raz w roku w zębach przynieść kasę i spierdalać.

 

Jak wygląda opuszczony dom i ogród po 60 latach?

Właśnie tak samo wyglądają polskie rzeki i jeziora.



#535 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 17 marzec 2017 - 07:52

 Kolego Piotrze chciałbym poznać Twoje zadania jakie podejmujesz by zmienić coś w PZW na lepsze.



#536 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 17 marzec 2017 - 08:02

 Kolego Piotrze chciałbym poznać Twoje zadania jakie podejmujesz by zmienić coś w PZW na lepsze.

Chętnie by się znaleźli tacy którzy chcą działać ale nowy statut im tego zabroni tj: skutecznie odsunie. Na tym polega patologia. Wędkarze nie są bez winy bo to oni wyrabiają wody a nie działacz zza biurka. Ale to PZW jako gospodarz jest temu winny, że na to zezwala i nie wprowadza żadnych konkretnych działań by temu zapobiec. Grzech zaniechania niestety.


  • tebe lubi to

#537 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 17 marzec 2017 - 08:15

no tak... była mozliwość, nie było chętnych.

Po zmianie statutu, naraz chętnych od groma tylko nie mogą sie dopchać, bo im drzwi przymknęli.

Do kół kandydować można bez problemu. do ZO też z koła.

Jedynie delegatem na krajowy nie można, ale znalazła się nowa wymówka i teraz to "chciałbym ale mi nie pozwalaja"

Otóż zarządzanie wodami odbywa się na szczeblu ZO i to on ustala regulaminy, zarybienia i ochronę.

Tak więc chcesz?? masz chętnych?? Naprzód!!!


  • Zielony i Andru77 lubią to

#538 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 17 marzec 2017 - 09:35

 Kolego Piotrze chciałbym poznać Twoje zadania jakie podejmujesz by zmienić coś w PZW na lepsze.

 

To się nazywa "oksymoron". Nie da się zmienić czegoś, czego się zmieniać nie da :)

 

Jak ktoś jest w wieku... średnim, to zapewne pamięta, jak w 1982 tow. Jaruzelski ogłosił I Etap Reformy Gospodarczej, a w 1987 - II Etap.

Wiemy, jak te "reformy" się skończyły - bo inaczej skończyć się nie mogły.

Absolutnie dokładnie tak samo jest z PZW. Żadna "reforma" nie jest możliwa.

 

Jedyne co powinno się zrobić, to zlikwidować PZW, przebić osinowym kołkiem, żeby się nigdy nie odrodziło, a pozostałości zaorać. "Opcja zerowa".

Wody można by przekazać wojewodom, którzy by stopniowo odbudowywali strukturę taką, jaka była u nas przed wojną, a dziś funkcjonuje w wielu krajach Europy: forma dzierżawy. Nieważne, czy osoby prywatne, spółki rybackie, czy towarzystwa wędkarskie - to już kwestia techniczna. Najważniejsze, żeby przywrócić rzekom gospodarza.

A wędkarz - klient - sam sobie wybiera, u kogo chce łowic i jemu płaci.

I tak dalej - nie ma tu filozofii, bo ten system działa na świecie, działał przed wojną w Polsce.

 

Jednak warunkiem koniecznym i podstawowym jest absolutne, całkowite i totalne unicestwienie tego największego WROGA wędkarzy, wód i ryb - czyli PZW.



#539 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 17 marzec 2017 - 09:42

No tak...

Wojewodowie, wójtowie i inni którzy teraz bez mrugnięcia okiem podpisują kolejne zezwolenia na MEW-ki, wycinki, regulacje itp. zadbają Ci o wody...

straż Miejska i Wiejska będzie jeździła na kontrole zamiast wlepiac mandaty za parkowanie.

Jeszcze trochę i w znowelizowanym PRawie Wodnym nawet ich nie będzie musiał nikt o nic pytać.

 

Nastapi idylla i wody pełne ryb.


  • Zielony lubi to

#540 OFFLINE   sslonio

sslonio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 732 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomek

Napisano 17 marzec 2017 - 09:55

Szczególnie 

 

 

Nastapi idylla i wody pełne ryb.

 

W szczególności tam gdzie byłby prywatne... 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych