Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeki Lubelszczyzny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
929 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   sslonio

sslonio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 732 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomek

Napisano 11 styczeń 2016 - 22:39

Mam pytanie , na rzeki Lubelszczyzny jest jedna opłata , a na Por muszę dopłacić osobno w Zamościu , nie ma jakiejś jednej opłaty na wszystkie górskie wody roztocza?


Zamość to już inny okręg w województwie lubelskim.
  • Grzegorz140 lubi to

#82 OFFLINE   dawidzcm

dawidzcm

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 471 postów
  • Imię:Dawid

Napisano 12 styczeń 2016 - 07:15

Lowiac na górskich rzekach Roztocza musisz opłacić skladke na wody górskie w wysokości 150 zl w Okręgu Pzw Zamosc.

#83 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1938 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 12 styczeń 2016 - 11:44

Nie masz wpływu na to do kogo trafi informacja zamieszczona w sieci, a wierz mi - jest sporo ludzi których nie chciał byś przyciągnąć. Poza tym bystrzyckie no-kille to o tej porze roku chyba najbardziej oblegane łowiska w regionie, więc dodatkowa presja z całą pewnością nie jest im potrzebna.

generalnie masz rację, chociaż problem powraca co roku, to taki absurd "no killów" - przyciągają bo rybne, a duża presja to ryby przekłute. Tylko no kill + ograniczenie dniówek w danym dniu zapobiegnie takiej presji. Wystarczy porównać wpisy w rejestrach wędkarzy kto taką presję robi. A dobowego ograniczenia nikt nie wprowadzi bo o same odcinki no kill były batalie. I wracamy do pktu wyjścia. Co niektórzy zabroniliby organizacji zawodów wędkarskich na tak małych ekosystemach :) ;)   Ogólnie powiem tylko że nic nie spełniło dotychczas moich marzeń wędkarskich tak jak łowienie chociażby w Skandynawii. W naszym kraju wędkarstwo jest dla mnie udręką i w większości zaprzeczeniem tego czego w łowieniu szukam. A rozpoczęcie sezonu na tak małej Bystrzycy nie jest dla mnie . Każdy lubi jak łowi. Reasumując : Ktoś kto ma czas kupuje dniówkę jedzie na no kill i ma w dupie że jest presja. Jak jest presja po co sprzedawać tyle dniówek . Nie wiem jakie są przychody z dniówek mam to gdzieś bo rózne puchary i zawody mnie nie interesują. PZW z czegoś grosz czerpie. Pozdrawiam depczących wzdłuż małej rzeczki


Użytkownik bassy edytował ten post 12 styczeń 2016 - 11:46

  • c00per lubi to

#84 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 styczeń 2016 - 12:10

jedyne z czym mogę się zgodzić w kwestii negatywnej, to faktycznie może pora i może trzeba przesunąć sezon o miesiąc, ale wychodzę z założenia, że Gospodarze wiedzą co robią i z tego korzystam, ale jakby nie można było łowić w styczniu , to też bym nie płakał

 

kamuflowanie i z twierdzenie, że spowoduje to jakiś najazd mięsiarzy biegających z rybą do bagażnika i budując całą "politykę" pod taki margines, negatywny margines jest wg mnie bez sensu u podstaw, tak nigdy i nigdzie nie dojdziemy

 

większość ludzi, którzy szukają informacji (paradoksalnie ten margines jest zawsze najlepiej poinformowany), to ludzie młodzi i bardzo młodzi i moim zdaniem (a wiem, że nie jestem w tym odosobniony) nie ma lepszego sposobu na wychowanie, zaszczepienie jak pozwolić im złowić ryby, to taka prosta i sprawdzająca się psychologia, możliwość regularnego kontaktu z rybami niesie za sobą dość daleko idące pozytywne konsekwencje i dlatego rybne, dobrze zarządzane i pilnowane (jeszcze nadal niestety, może kiedyś nie będzie trzeba) odcinki "No Kill" (kasa z jednodniówek jest nie do pominięcia) mają sens, a ludzie przyjeżdżają, płacą i wyjeżdżają, ta niechęć do Obcego na każdym poziomie naszego Społeczeństwa jest chora i do niczego dobrego nie prowadzi

 

a miejscowi zawsze mają lepsze możliwości znalezienia sobie spokojniejszych i rybnych odcinków poza tymi "No Kill"


Użytkownik bazyloss edytował ten post 12 styczeń 2016 - 12:58

  • malcz i Olo1970 lubią to

#85 OFFLINE   misiek116p

misiek116p

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 553 postów
  • LokalizacjaBiłgoraj/Włodawa/Chełm
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Magdziak

Napisano 12 styczeń 2016 - 18:14

Mam pytanie  , na rzeki Lubelszczyzny jest jedna opłata , a na Por muszę dopłacić osobno w Zamościu , nie ma jakiejś jednej opłaty na wszystkie górskie wody roztocza?


Na wody górskie nigdy nie było porozumień między okregami. Zawsze trzeba było wykupić dniówkę, albo opłacić składkę roczną.

#86 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 12 styczeń 2016 - 18:24

jedyne z czym mogę się zgodzić w kwestii negatywnej, to faktycznie może pora i może trzeba przesunąć sezon o miesiąc, ale wychodzę z założenia, że Gospodarze wiedzą co robią i z tego korzystam, ale jakby nie można było łowić w styczniu , to też bym nie płakał

To że okres ochronny powinien być wydłużony chociaż o ten miesiąc jest tyleż oczywiste co z różnych przyczyn bardzo trudne do wprowadzenia. Natomiast stwierdzenie że "wychodzę z założenia, że Gospodarze wiedzą co robią i z tego korzystam" to już szczyt ignorancji i najzwyklejsze w świecie umywanie rąk od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Równie dobrze mógł byś walić w łeb 2 pstrągi, szczupaki czy sandacze, albo np 10 kleni czy jazi za każdym razem gdy złowisz (poza okresem ochronnym i odcinkami no-kill), bo przecież tyle wynosi oficjalny limit, a więc mógł byś sobie spokojnie powiedzieć: "wychodzę z założenia, że Gospodarze wiedzą co robią i z tego korzystam".

Może jednak czas sobie w końcu uświadomić że jedynymi gospodarzami którzy potrafią cokolwiek zmienić i poprawić jesteśmy my, wędkarze, a przynajmniej ten ich niewielki procent któremu chce się jeszcze o jakąś poprawę zabiegać. To, że na lubelskich wodach krainy P i L mamy takie obostrzenia jak np. odcinki gdzie ryby należy bezwzględnie wypuszczać, zawdzięczamy wyłącznie faktowi że znalazła się grupa wędkarzy widzących pilną potrzebę stworzenia takich obostrzeń i na tyle zdeterminowanych by o te zmiany całymi latami zabiegać. To właśnie dzięki nim, a w dalszej kolejności tym którzy ich ostatecznie poparli zawdzięczasz fakt że dziś w okolicach największego miasta po prawej stronie Wisły możesz czasem złowić pstrąga, który w bardzo wielu innych, nawet mniej zaludnionych miejscach naszego kraju, uchodził by za okaz. Czas więc zdać sobie w końcu sprawę z faktu że na to co jest i będzie pływało w wodzie ostateczny i decydujący wpływ mają nie mityczni gospodarze, ale Ty, ja i cała reszta którą spotykasz nad wodą. Naprawdę pora by już była wziąć na siebie swój ułamek odpowiedzialności zamiast oglądać się na innych.

kamuflowanie i z twierdzenie, że spowoduje to jakiś najazd mięsiarzy biegających z rybą do bagażnika i budując całą "politykę" pod taki margines, negatywny margines jest wg mnie bez sensu u podstaw, tak nigdy i nigdzie nie dojdziemy

Hmm, a gdzie Ty przepraszam chcesz dojść? Mamy co mamy bo tyle na dzień dzisiejszy było możliwe do wynegocjowania. Nie ma żadnego "budowania polityki pod negatywny margines". Wszystkie zmiany jakie udało się wdrożyć były podyktowane pragnieniem posiadania w wodzie większej ilości i większych ryb, a podstawowym (choć nie jedynym) warunkiem realizacji tego celu było zmniejszenie presji na mięso pstrągów i lipieni. Jeśli zaś chodzi o mięsiarzy, to bieganie z rybą do bagażnika wcale nie jest niczym szczególnie niezwykłym nad naszymi wodami. Znajdywano już ludziom ryby pochowane w śpiochach, gumowcach i termosach, więc obawy że będą się powtarzać takie i dużo gorsze praktyki są jak najbardziej uzasadnione.

większość ludzi, którzy szukają informacji (paradoksalnie ten margines jest zawsze najlepiej poinformowany), to ludzie młodzi i bardzo młodzi i moim zdaniem (a wiem, że nie jestem w tym odosobniony) nie ma lepszego sposobu na wychowanie, zaszczepienie jak pozwolić im złowić ryby, to taka prosta i sprawdzająca się psychologia, możliwość regularnego kontaktu z rybami niesie za sobą dość daleko idące pozytywne konsekwencje i dlatego rybne, dobrze zarządzane i pilnowane (jeszcze nadal niestety, może kiedyś nie będzie trzeba) odcinki "No Kill" (kasa z jednodniówek jest nie do pominięcia) mają sens, a ludzie przyjeżdżają, płacą i wyjeżdżają, ta niechęć do Obcego na każdym poziomie naszego Społeczeństwa jest chora i do niczego dobrego nie prowadzi

Tu masz dużo racji, ale niestety nie do końca wiesz o czym mówisz i o czym mówiłem ja w ogóle zaczynając ten temat. Tu nie chodzi o Obcych w sensie przyjezdnych wędkarzy, którzy przyjadą i uszanują panujący regulamin oraz niespisane, a obowiązujące reguły. Chodzi o to, że pisząc w ogólnodostępnym miejscu o tym gdzie dokładnie złowiłeś ryby informujesz o tym potencjalnie cały świat. Nawet niewielkiego w sumie odcinka no-kill nie da się w naszych warunkach upilnować 24 godziny na dobę, za to z całą pewnością można go zabić w jedną noc. To się zresztą niestety ciągle zdarza. Są odcinki rzek pstrągowych niemal martwe, mimo corocznych zarybień i zdarzających się kontroli. Całkiem nie dawno jeden z kolegów strażników omal nie dostał nożem nad rzeką, innym razem spłoszeni elektrycy porzucili worek z rybami. To wszystko miało miejsce nad lubelskimi rzeczułkami pstrągowymi. Ci ludzie nie zamierzali tłuc prądem uklejek. Zaryzykowali bo gdzieś się dowiedzieli gdzie dokładnie na jaki łup mogą liczyć. Jesteś w stanie zapewnić mnie że nie z takich wpisów jak Twój? Jesteś w stanie zapewnić mnie że swoimi wpisami na pewno nie ściągniesz podobnych? A jeśli już piszesz o "dobrze zarządzanych i pilnowanych odcinkach no-kill", to zdaj sobie sprawę raz jeszcze że jedynymi chętnymi do faktycznego i rzetelnego zarządzania tymi i innymi odcinkami, są wędkarze tacy jak Ty, zaś pilnuje tych i innych odcinków głównie Społeczna Straż Rybacka, czyli w praktyce również wędkarze tacy jak Ty. Skoro więc zdecydowałeś już jak chcesz zaszczepiać i wychowywać młodych wędkarzy, to może teraz zdecyduj jak będziesz zarządzał i chronił wodę przed patologią jaką opisałem powyżej?

a miejscowi zawsze mają lepsze możliwości znalezienia sobie spokojniejszych i rybnych odcinków poza tymi "No Kill"

Rozumiem że nie jesteś tego świadomy, więc informuję Cię że spokojniejsze to są te odcinki, gdzie jest duuużo mniej ryb niż na no-killach, a równie rybne jak no-kille bywają tylko nieliczne odcinki w ich bezpośredniej bliskości, lub te w które "ktoś" włożył dużo pracy i pieniędzy. Tu się nie da nic znaleźć bo nikt nic nie zgubił. Albo ktoś coś stworzył i to (na razie) jest, albo nie ma. Ja naprawdę nie zamierzam zmuszać do jakichkolwiek zachowań ani Ciebie ani nikogo innego. Apeluję tylko o rozwagę we własnych działaniach. Zechcesz posłuchać? Fajnie. Nie? Nic nie poradzę.



#87 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 styczeń 2016 - 19:08

zaraz to Wy siedzicie w styczniu w domu ?, bo ja mam zupełnie inne informacje, jeśli nie chcecie, aby można było łowić w styczniu, to przecież żaden problem, to Wy możecie o tym zadecydować, a nie jakiś wąski krąg osób w zarządzie, więc gdzie ta odpowiedzialność, tak jak napisałem dla mnie to nie byłby problem,

wbrew pozorom wcale nie trzeba o to "latami zabiegać", tak jest jak z wąskim kręgiem rozmawia drugi wąski krąg

 

co z tego, że są i będą ludzie chowający ryby w gaciach, to nie jestem dla mnie żaden argument, to tak jak założyć, że wszyscy oszukują i wszyscy będą oszukiwać na podatkach i nie ma innego sposobu jak dopierdzielić restrykcje prawo zamiast dać ludziom systemowo możliwość godnego zarabiania, to jest taka sama prawidłowość, ale widzę, że jeszcze długo się nie odkleimy od swoich wad i przypadłości (tu nic osobistego), jednak wg mnie innej metody nie ma, albo próbujemy zmieniać, albo do końca świata będziemy w tej rzeczywistości, ja na to patrzę szerzej, w skali kraju czy społeczeństwa, a Ty chyba przez pryzmat bliskiej wody, a celem ma być to, aby podobnie było w całej Polsce

 

może jestem trochę idealistą, może oderwanym trochę od rzeczywistości, ale wcale nad tym nie boleję, nie chcę w nią wpaść, wszędzie widzieć spisek, złodziei i oszukańców, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć Twoją/Waszą "troskę"

 

fakt może nie potrzebnie napisałem szczegółowo, może powinienem napisać byłem , połowiłem, było nieźle, ale taki już jakiś jestem i tak to wyszło, jednak jakieś tworzenie zasłony dymnej też jest bez sensu, raz , że jest bez sensu u podstaw, bo jej się utrzymać nie da, a dwa, że to jednak wg mnie trochę nie fair

 

aha i proponuję poszerzyć znajomość definicji pojęcia Ignorancji ;)


Użytkownik bazyloss edytował ten post 12 styczeń 2016 - 19:12


#88 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 12 styczeń 2016 - 20:08

zaraz to Wy siedzicie w styczniu w domu ?, bo ja mam zupełnie inne informacje, jeśli nie chcecie, aby można było łowić w styczniu, to przecież żaden problem, to Wy możecie o tym zadecydować, a nie jakiś wąski krąg osób w zarządzie, więc gdzie ta odpowiedzialność, tak jak napisałem dla mnie to nie problem, wbrew pozorom wcale nie trzeba o to "latami zabiegać", tak jest jak z wąskim kręgiem rozmawia drugi wąski krąg

Czy "my" siedzimy w domu? Nie wiem jak "my", ja generalnie siedzę. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale sugerujesz że nie trzeba żadnych decyzji, skoro każdy sam może przecież powstrzymać się od łowienia w styczniu. Widzisz, to tak nie działa. To że ja się w tym okresie ograniczę do minimum czy też do zera łowienia, nie ma tak naprawdę znaczenia, bo jestem tylko promilem presji. Jeżeli nie pójdę i nie złowię swoich dwóch ryb, to ktoś idący za mną złowi po prostu dwie ryby więcej. A jak nie on to ktoś po nim... Ja jednak nie zganiłem nikogo za łowienie ryb w styczniu. Póki co można to robić i jest to bardzo szeroko praktykowane. Baa, powiem więcej: pomijając czas i te bardzo nieliczne miejsca w których występuje jętka majowa, to właśnie teraz jest największa presja na rzeki z pstrągami. OK, wolno, łówcie, co nie znaczy że wydłużenie okresu o ten miesiąc jest złym pomysłem.

 

co z tego, że są i będą ludzie chowający ryby w gaciach, to nie jestem dla mnie żaden argument, to tak jak założyć, że wszyscy oszukują i wszyscy będą oszukiwać na podatkach i nie ma innego sposobu jak dopierdzielić restrykcje prawo zamiast dać ludziom systemowo możliwość godnego zarabiania, to jest taka sama prawidłowość, ale widzę, że jeszcze długo się nie odkleimy od swoich wad i przypadłości (tu nic osobistego), jednak wg mnie innej metody nie ma, albo próbujemy zmieniać, albo do końca świata będziemy w tej rzeczywistości, ja na to patrzę szerzej, w skali kraju czy społeczeństwa, a Ty chyba przez pryzmat bliskiej wody, a celem ma być to, aby podobnie było w całej Polsce

Wybacz, dla mnie to demagogia. Ja jestem za głupi by proponować rozwiązania "w skali kraju czy społeczeństwa", choć mam swoje zdanie na temat tego do czego te rozwiązania powinny wprowadzić. Ja nie wprowadzę restrykcyjnego prawa, ani nie dam nikomu systemowo możliwości godnego zarabiania, ja tylko dzielę się refleksjami i wiedzą na temat funkcjonowania łowisk pstrągowych na Lubelszczyźnie, co zresztą ma zazwyczaj przełożenie na działanie podobnych łowisk w innych częściach kraju. Szczerze mówiąc myślałem że właśnie o tym mówimy w tym wątku.

może jestem trochę idealistą, może oderwanym trochę od rzeczywistości, ale wcale nad tym nie boleję, nie chcę w nią wpaść, wszędzie widzieć spisek, złodziei i oszukańców, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć Twoją/Waszą "troskę"

Ja naprawdę nie jestem z tych co wszędzie widzą spisek, złodziei i oszukańców, aczkolwiek od zawsze zachowuję pewną nieufność. Myślę że to zdrowe podejście w dzisiejszych czasach.

fakt może nie potrzebnie napisałem szczegółowo, może powinienem napisać byłem , połowiłem, było nieźle, ale taki już jakiś jestem i tak to wyszło, jednak jakieś tworzenie zasłony dymnej też jest bez sensu, raz , że jest bez sensu u podstaw, bo jej się utrzymać nie da, a dwa, że to jednak wg mnie trochę nie fair

Jeżeli w jakiś sposób przyczyniłem się do tej refleksji to już jestem zadowolony z osiągnięcia swojego celu. Dodam tylko że o żadnej zasłonie dymnej nie było mowy, natomiast dyskrecję w pewnych miejscach i sytuacjach uznał bym za wielce wskazaną.

aha i proponuję poszerzyć znajomość definicji pojęcia Ignorancji ;)

Propozycja moim zdaniem trochę dziwna, ale zakładam że płynąca z głębi serca, więc obiecuję rozważyć.



#89 OFFLINE   sslonio

sslonio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 732 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomek

Napisano 12 styczeń 2016 - 20:16

@bazyloss @hoin
Tak czytam tą Waszą konwersację, która poniekąd sam sprowokowałem pytając jak tam sytuacja na Bystrzycy bo niestety nie miałem wolnego czasu żeby pojechać a byłem ciekawy czy lód już puścił i da się jako tako połowić.

Kamil napisał, że udało mu się wyholować kilka pstrągów różnej wielkości na Bystrzycy ale nie napisał konkretnie gdzie więc nie rozumiem za bardzo o co macie tą spine?! Nie jest chyba żadną tajemnicą, że w Bystrzycy pstrągi pływają a mógł to zrobić od... do... no powiedzmy, że całkiem sporym odcinku :-)

W ubiegłym roku miałem kilkadziesiat wypadów nad rzeki nasze lubelskie i jakoś nie kojarzę żeby w czasie moich wyjazdów były tłumy nad wodą. Może nie jeżdżę wtedy kiedy większość jeździ? Nie wiem ale wcale mi to nie przeszkadza :-)

#90 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 styczeń 2016 - 20:51

przepraszam Kolego, ale nie mam siły (tak dosłownie) odnosić się znów do każdego aspektu naszej dyskusji :)

 

zwłaszcza, że taka internetowa rozmowa spłyca cały problem i nie da się tego ująć właściwie w kilku zdaniach

 

mam sporo wad, ale Ignorantem, to chyba jeszcze mnie nikt nie nazwał :) :), chyba, że rozumiesz przez to stosowanie się do obowiązujących przepisów ... to OK - pozdrówka


Użytkownik bazyloss edytował ten post 12 styczeń 2016 - 20:57


#91 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 12 styczeń 2016 - 22:25

przepraszam Kolego, ale nie mam siły (tak dosłownie) odnosić się znów do każdego aspektu naszej dyskusji :)

 

zwłaszcza, że taka internetowa rozmowa spłyca cały problem i nie da się tego ująć właściwie w kilku zdaniach

 

mam sporo wad, ale Ignorantem, to chyba jeszcze mnie nikt nie nazwał :) :), chyba, że rozumiesz przez to stosowanie się do obowiązujących przepisów ... to OK - pozdrówka

Tu się zgadzamy. Zwróć tylko proszę uwagę że nazwać czyjeś stwierdzenie "szczytem ignorancji" to jednak coś innego niż nazwać tą osobę ignorantem.



#92 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 12 styczeń 2016 - 22:28

myślę, że osoba której zarzucasz ignorancję na szczytach może to widzieć inaczej ;) , poza tym nadal nazywasz tak stosowanie się do przepisów i co gorsza nawet i szanowanie :)



#93 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 13 styczeń 2016 - 08:13

myślę, że osoba której zarzucasz ignorancję na szczytach może to widzieć inaczej ;) , poza tym nadal nazywasz tak stosowanie się do przepisów i co gorsza nawet i szanowanie :)

Bazylossie. Jakoś tak chaotycznie komponujesz zdania więc przyznam, że trudno dobrze zrozumieć ich sens. Hoin bardzo dobrze i obszernie opisał w czym rzecz, trzeba to tylko chcieć zrozumieć. Natomiast co do rzek lubelszczyzny to postaram się krótko i prosto opisać jak to obecnie wygląda. Otóż te rzeczki są maleńkie, niezdolne przyjąć ogromną presję. Od lat usiłujemy mimo wszystko zachować jako taką populację ryb przez budowę tarlisk, pilnowanie, wprowadzanie odcinków no kill i innych dodatkowych przepisów. Przepisy te są nadal nie idealne a takie jakie uda się wywalczyć w ZO. Biorąc pod uwagę, że składkę opłaca prawie 1200 wędkarzy zabierających czy przyczyniających się do śmierci 1 kg. pstrągów każdy, sprawia, że z wody ubywa 1,2 tony ryb. Musisz zdać sobie sprawę z tego, ze taka ilość wędkarzy nawet wypuszczając wszystkie złowione ryby przyczynia się do ich uśmiercania. Nie chcemy jeszcze bardziej pompować ilości łowiących nie z braku gościnności a ze względu na maleńką skalę i możliwści rzeczek. Jeżeli dołożysz do tego ostatnie melioracje, kłusowników o jakim pisał Hoin czy wędkarzy oszustów to wychodzi na to, że te lubelskie rzeczki wrócą do ogólnopolskiego poziomu bezrybia. Od dłuższego czasu staram się nie brać udziału w takich dyskusjach bo jakoś trudno o zrozumienie a już apele o umiar kończą się zabawą w udowadnianie czyja racja jest "mojsza". 



#94 OFFLINE   Bugi86

Bugi86

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 151 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Maciej

Napisano 16 styczeń 2016 - 11:14

W ubiegłym roku miałem kilkadziesiat wypadów nad rzeki nasze lubelskie i jakoś nie kojarzę żeby w czasie moich wyjazdów były tłumy nad wodą. Może nie jeżdżę wtedy kiedy większość jeździ? Nie wiem ale wcale mi to nie przeszkadza :-)

 

Powiem Ci, że na początku stycznia na no-killu było ludzi jak na Krakowskim.

 

@Zielony

Jak będziecie potrzebować pomocy przy jakimś budowaniu tarlisk, sprzątaniu czy jakichkolwiek innych akcjach to pisz do mnie na PW, na pewno pomogę jeśli tylko nie będę w pracy.


  • Jerzy Kowalski, Zielony i robert.bednarczyk lubią to

#95 OFFLINE   sslonio

sslonio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 732 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomek

Napisano 16 styczeń 2016 - 14:09

@Bugi86
Powiem Ci, że na początku stycznia na no-killu było ludzi jak na Krakowskim.

Właśnie wracam z dzisiejszego wypadu. Trochę ludzi było ale... na Krakowskim na pewno więcej :-)
Pierwszy wyjazd w tym roku i zaskoczenie... kontrola :-) no i bardzo dobrze :-) dobrze, że są ludzie, którzy pilnują tych rzek!

#96 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 16 styczeń 2016 - 15:27

Powiem Ci, że na początku stycznia na no-killu było ludzi jak na Krakowskim. Fajnie, że tak napisałeś.
 Postaram się pisać i zapraszać na budowę tarlisk właśnie w tym wątku.
@Zielony
Jak będziecie potrzebować pomocy przy jakimś budowaniu tarlisk, sprzątaniu czy jakichkolwiek innych akcjach to pisz do mnie na PW, na pewno pomogę jeśli tylko nie będę w pracy.



#97 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 16 styczeń 2016 - 17:38

Coś mi się źle wpisało. Bugi postaram się o wszelkich pracach informować tutaj a mamy zaplanowane wspólnie z Klubem Gaja umieszczenie dużej ilości  żwiru celem odnowy tarlisk w Chodelce, Kosarzewce i Bystrzycy. Dziękuję za Twój wpis. Fajnie przeczytać taką deklarację pomocy :)


  • xyzzvpc i Bugi86 lubią to

#98 OFFLINE   GoLoManoLo

GoLoManoLo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 896 postów
  • LokalizacjaDziki Wschód ;)

Napisano 20 styczeń 2016 - 13:27

Witam, był ktoś ostatnio na górskim odcinku bystrzycy, przymroziło czy można łowić ?


Użytkownik GoLoManoLo edytował ten post 20 styczeń 2016 - 13:28


#99 OFFLINE   sslonio

sslonio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 732 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Tomek

Napisano 20 styczeń 2016 - 14:59

Witam, był ktoś ostatnio na górskim odcinku bystrzycy, przymroziło czy można łowić ?


Ja byłem w sobotę. Wszędzie dało się łowić.

#100 OFFLINE   GoLoManoLo

GoLoManoLo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 896 postów
  • LokalizacjaDziki Wschód ;)

Napisano 21 styczeń 2016 - 12:34

Dzięki, jakieś efekty ?






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych