Koledzy chciałem wszystkich przestrzec przed tanimi łożyskami za 40pln z alledrogo.
To nie będzie, tylko kryminał.
Wiadomo jak z łożyskami w często wodowaniu Łodzi 2-3 sezony i wymiana. Czasem sie zleje, huczy, lata, ale nigdy, No właśnie …
No to skoro i tak wymiana kupiłem komplet na Allegro. W zeszłym roku jedno z normalnym łożyskiem, zaczęło huczeć, potem sie zlało, i zaczęło lekko latać w grudniu wymieniłem. Zima wymieniłem jedno. Przedwczoraj patrze, a to nowe juz sie zlało. No może z 6-8. Wodowań i z max 500km. Ale spoko huczy, w weekend wymienię, ale w weekend pojechałem na ryby. Wyjeżdżam za slipu juz sie lekko kiwa koło, ale nic nadzwyczajnego. Jadę powoli mam 30 km. Patrze w lusterko, dobrze ze nie ciemno. Nagle koło zaczyna wyjeżdżać. Akurat był parking, zjechałem. Syn przyjechał z nowym łożyskiem i sprzętem, podniosłem przyczepę i KOŁO ODPADŁO! Ani jednej kulki w srodku. Dobrze ze nikomu krzywdy nie zrobiłem, w nocy bym nie zauważył nawet. Dwurzędowe nie odpadają. Przenoszą ukośne obciazenia i mają wysokie bieżnie. Wewnętrzną podwójną nabijaną osobno.
Te łożyska to kryminał, to nie są dwurzędowe skośne łożyska. Tylko najzwyklejsza pojedyncza, płaska, podwójna kulka z płaskimi bieżniami. Masakra. Ludzie to zakładają do fiatów na oś …
Ja sie przepraszam z SKFami albo Koyo i wszystkich przestrzegam przed tą chińszczyzną. To nie powinno mieć dopuszczenia na drogi do aut i przyczep. Może do taczki bym założył.