Podpowiem, chociaż jestem zupełnie początkujący w temacie, że z królika, włos wyczesany, miękki, glutowaty podszerstek z bardzo małym dodatkiem wlosa okrywy, przy odrobinie pomysłu robi świetną robotę w nimfach. Postaram się wytargać jutro zestaw do makrofotografi, to pokaże o co chodzi. Wszystkie body glossy/flossy/srossy wysiadają przy króliku jako prześwitująca, ciemna imitacja cienkiej chityny. Tylko dopiero na mokro. Mój królik już jak słyszy "dubbing" to jest pod szafą...
Podszerstek czy to króliczy czy zajęczy bardzo fajnie wygląda na mokro. Jest kilka wzorów popularnych nimf, gdzie jest niezastąpiony.
Ja w większości wzorów używam własnych mieszanek, gdzie bazą jest runo owcy nowozelandzkiej. Na zdjęciach pozwolę sobie przedstawić na prostym przykładzie efekt na sucho i mokro.
Włókna tego dubbingu nie są aż tak cienkie jak w przypadku podszerstków kicantów :-), ale po namoczniu robią robotę. Przy tym są bardzo wdzięczne w układaniu i łatwe w wyczesywaniu.
W moim warsztacie mają również zastosowanie przy budowie tułowi streamerów czy też mokrych much. Korzystam z palety ponad 20 kolorów i dzisiaj nie wyobrażam sobie lepszego naturalnego materiału do budowy nimf etc.