Nasze muchy
#1881 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:01
Szło o odległość od obiektywu.
Staram się eksponować obiekt.
Tak jak teraz wyrzuciłem foto wyostrzone podbite lekko ale po co wam tło
Wolę tą wersję, przepraszam za duplikat.
- marckus lubi to
#1882 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:03
Oczywiście, nie oddaje to kunsztu muchy ale forma lekkiej ilustracji jest mi milsza
#1883 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:06
Dokładnie wiem o co "szło" ale trochę humoru nie zawadzi.
- ezehiel i marckus lubią to
#1884 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:07
Czyż nie jest fajniej?
Elegancko to wygląda
- ezehiel lubi to
#1885 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:08
Patrzę na pracę wasze, nasze...
Ostatnio łapy bolą i nie mogę kręcić... piękny ten nasz świat i jakże mało rozumiany przez innych.
Ps. Niektórych wzorów też nie rozumiem... ale działają
#1886 OFFLINE
#1887 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:28
- marckus lubi to
#1888 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:31
Niby lepsze? Pochwal się
Użytkownik marckus edytował ten post 17 sierpień 2016 - 20:35
#1889 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 20:52
--------------Ładne Phesant tail v. Nimfy też fajne.
Haki 14?
Larwki.
Gdyby były na hakach 14-16 to byłoby to co płynie na Sanie. Kształt, kolor i proporcje idealne. Najlepiej gdyby były jeszcze spłaszczone grzbieto-brzusznie.
- marckus lubi to
#1890 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 21:35
Ja kręciłem w palcach normalną nicią.Niby lepsze? Pochwal się
Był dym
- marckus lubi to
#1891 OFFLINE
Napisano 17 sierpień 2016 - 21:59
W latach 70' też tak kręciłem, muchy na lipienie, z byle czego na hakach nawet #6 i ryby brały, czasami jak głupie.
Jedwabne pończochy były poszukiwane, nić wiodącą się z nich wyciągało.
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 17 sierpień 2016 - 22:04
- Pisarz.......ewski Piotr, ezehiel i marckus lubią to
#1892 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:07
Ja kręciłem w palcach normalną nicią.
Był dym
Jedwabne pończochy były poszukiwane, nić wiodącą się z nich wyciągało.
Szczerze powiem na te czasy trudno to sobie wyobrazić
Użytkownik marckus edytował ten post 18 sierpień 2016 - 11:08
#1893 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:08
#1894 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:20
To już tylko twoje chęci
Masz rację Marcinie. Teraz wszystkiego jest pod dostatkiem i nie problem z zakupem odpowiednich materiałów, dlatego tak ciężko to sobie wyobrazić
Użytkownik marckus edytował ten post 18 sierpień 2016 - 11:21
#1895 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:22
Deficyt wyobraźni w dzisiejszych czasach to proces postępujący, niestety. Wystarczy porozmawiać z dzisiejszymi gimnazjalistami, zero wyobraźni, własnej inwencji. Jest tylko to co w internecie, bez internetu nie ma ich.
Oczywiście nie mam tu na myśli tego o czym pisze Marcin, ten z Żagania
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 18 sierpień 2016 - 11:23
- marckus lubi to
#1896 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:32
Oczywiście nie mam tu na myśli tego o czym pisze Marcin, ten z Żagania
Dziękuję Janusz
Jest tylko to co w internecie, bez internetu nie ma ich.
Kiedyś trzeba było iść do biblioteki, wziąć książkę, przeczytać, poszukać, przewertować kartki. Teraz wystarczy wpisać dwa słowa w google i wszystko wyskakuje. Niech zabraknie Internetu na 10 minut i panika
#1897 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:39
O widzisz, dobry przykład, również na poparcie mojej tezy. Wszystko jest ok do momentu kiedy wiadomo co, czy raczej jakie słowo/słowa wpisać w google. Ale jak trzeba już trochę pokombinować zdać się na ewentualne skojarzenia zaczynają się "schody"
- marckus lubi to
#1898 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 11:43
Czasem deficyt jest większy.
Teraz też trzeba wziąć książkę i przeczytać.
Nawet w Google trzeba wiedzieć co wpisać.
Wpisanie słów kluczy kiedyś było lepsze. W 1998 podanie paru słów dawało 1000 wyników teraz 10000000000 z czego x to spam.
- marckus lubi to
#1899 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 13:29
W latach 70' też tak kręciłem, muchy na lipienie, z byle czego na hakach nawet #6 i ryby brały, czasami jak głupie.
Jedwabne pończochy były poszukiwane, nić wiodącą się z nich wyciągało.
Potweirdzając to co kolega napisał.
Ojciec opowiedział mi kiedyś anegdotę z dość dalekiej przeszłości więc się podzielę i niech wyobraźnia się ruszy jakie były czasy.
Wypad nad San w okolice Witryłowa z muchówka z włókna szklanego, sznur pewnie sztywny jak cholera itp. itd... pojechał na ryby, nad woda zorientował się, że zapomniał pudełeczka z muchami i co teraz? W patce na kamizelce znalazł jedną nimfę, dość sporą. Oczyścił hak nożykiem, ze swetra wyciągnął jakieś nitki, prawdopodobnie w jakiś niezdarny sposób przytwierdził to do tego haka i po godzinie łowienia miał komplet lipieni w koszyku (w tamtych czasach 5 szt ). Takie czasy niestety się już nie wrócą, były to lata 70-te, może 80 -te.
#1900 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2016 - 13:45
Czasy wrócić mogą.
Trzeba mega dużej pracy i wyrzeczeń ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych