Proszę o opinie kolegów na temat jak byście widzieli instalacje elektryczna w swojej łodzi.
I nie mówię tu o prostej instalacji do sondy czy do podłączenia silnika elektrycznego.
Przykład: W łodzi jest silnik spalinowy z ładowaniem akumulatora, echosonda, silnik elektryczny i kilka odbiorników jak pomp zęzowa, oświetlenie ,gniazdo zapalniczki itp.
Czy dawać do tego jeden duży akumulator czy lepiej duży(75-100ah) do elektryka a mały (17 ah)do sondy i pozostałych i ładowanie z silnika pod ten mały ? Taki mały starcza do odpalania silnika 20 koni (sprawdziłem) Czy wystarczy jeden duży i wszytko pod niego? A jak nie ma ładowania akumulatora i padnie aku to sonda nie będzie działała ..i to źle. Jak jest ładowanie to sonda działa na samej spalinie (sprawdziłem). A jak będzie jeden duży do rozruchu i elektryka czy dawać bezpiecznik automatyczny ? wytrzyma?
A jak jest silnik np 25 koni z rozrusznikiem bez szarpanki to nie można elektryka i spaliny podłączyć pod jeden bo na zapych łódki się nie odpali. A czy stosować wyłączniki główne. A jak jest automatyczna pompa zęzowa czy podłączyć ją poza włącznikiem głównym? I takich pytań się robi 1000 a jak do tego dodać więcej akumulatorów (+ rozruchowy) i instalacje ładowania z pomostu z wbudowaną w łodzi ładowarką, z seperatorami ładowania z silnika spalinowego itp..............
I niekiedy jeszcze zegary silnika i ich podświetlenie, które ma się włączać po włączeniu włącznika głównego czy po odpaleniu silnika ...i czy wskaźnik poziomu paliwa i voltomierz ma działać(pokazywać) zawsze czy tylko jak jest odpalony silnik.