Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędkarz w samochodzie - czyli czego unikać by nie zniszczyć zarówno sprzętu jak i samochodu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
126 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   Starscream

Starscream

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 19 postów
  • LokalizacjaFZG
  • Imię:konrad

Napisano 30 sierpień 2015 - 21:17

Wypad na klenie , kolorowo łowię sobie dzwoni tel. odbieram bajera, trzeba kończyć tel. do kamizelki i idziemy dalej ( w woderach po Nysie Łużyckiej) . Wędkowanie zmiana przynęty ciągle skradanie standard, poda wracać do domu, ale brzegi ciężkie do zdobycia wiec ruszam w drogę powrotną , coś się mieni w wodzie ( głębokość około 40cm ) sięgam i podnoszę swoje galaxy s5 hahhahahahahha działa do dziś .
  • Wojtek B., Pendergrast i bartuch5473 lubią to

#122 OFFLINE   AdamCh

AdamCh

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 906 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Adam

Napisano 31 sierpień 2015 - 20:28

Wczoraj! Wyjazd na czterogodzinny trol sumowy. Dojeżdżamy w dzicz, wychodzę z auta, chcę otworzyć bagażnik, wkładam kluczyk do zamka i co? Kluczyk się złamał!!! Czarna dupa, jest 11ta, żonka w pracy do 19tej :-D smali jak cholera, my bez jedzenia... Mimo wszystko dzionek przetrwaliśmy, młody złapał szczupaka, bolenia i fajnego suma. A klucz zapasowy ok.18tej. dowiozła mi siostra bo nad wodą byśmy się zwędzili :-D

#123 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6254 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 31 sierpień 2015 - 22:27

Wypad na klenie , kolorowo łowię sobie dzwoni tel. odbieram bajera, trzeba kończyć tel. do kamizelki i idziemy dalej ( w woderach po Nysie Łużyckiej) . Wędkowanie zmiana przynęty ciągle skradanie standard, poda wracać do domu, ale brzegi ciężkie do zdobycia wiec ruszam w drogę powrotną , coś się mieni w wodzie ( głębokość około 40cm ) sięgam i podnoszę swoje galaxy s5 hahhahahahahha działa do dziś .

 

Miałem podobną historię. 

Schodzę środkiem rzeki, rybki biorą, łowię jedną, drugą, entą. W końcu podejmuję decyzję - czas wracać. Idę pod prąd, łowię dużo mniej, patrzę pod nogi. I co widzę? Na dnie leży  pudełeczko z przynętami. Pierwsza myśl - miała być dziewicza rzeka. :o  Moczę łapę po łokieć, wyjmuję pudło, jakieś znajome. Macam się po kieszeniach i objawienie - to przecież moje.  :D

Gdybym nie musiał wrócić do pontonu, którym spływaliśmy, nie byłoby szans na odnalezienie.  :wacko:

Historia z Kamczatki, dawno temu. 


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 sierpień 2015 - 22:28


#124 OFFLINE   tonyopole

tonyopole

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 43 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Tomek

Napisano 23 wrzesień 2015 - 23:55

U mnie opaski na rzep w kiju przewożonym pomiędzy fotelami ciągną i niszczą tapicerkę. To samo z kijem opartym na plecionce o fotel. No i nic tak nie wku...... jak kotwice wbite w rękawiczki czy tapicerkę samochodową:)

Od innych słyszałem o mokrych podbierakach (ze śladami śluzu) schowanych w upalne dni do auta. Po otwarciu wozu po dwóch letnich dniach odruchy wymiotne gwarantowane przez długi czas....  :o



#125 Guest_Jarek K._*

Guest_Jarek K._*
  • Guests

Napisano 25 wrzesień 2015 - 09:08

posiadam malego dostawczego fiata i jest to piekne zw jak koledzy upychaja sprzet w swoje osobowki ja po prostun wrzuam lak leci na pake byle sie tylko nie porozwalalo,mam tylko jeden problem tzn jednoczesciowy kij ktory uwielbiam nie miesci sie ani na pace ani w kabinie.

Ale jak po lowieniu nie wytre dobrze gumiaka i zostawie na noc w aucie to zacap gwarantowany i trza wietrzyc kabinke

mokry podbierak tez odradzam chyba ze guma


  • michcio lubi to

#126 OFFLINE   Melabolgia

Melabolgia

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaGliwice
  • Imię:Bartłomiej
  • Nazwisko:Bar

Napisano 12 październik 2015 - 10:00

U mnie opaski na rzep w kiju przewożonym pomiędzy fotelami ciągną i niszczą tapicerkę. To samo z kijem opartym na plecionce o fotel. No i nic tak nie wku...... jak kotwice wbite w rękawiczki czy tapicerkę samochodową :)

Od innych słyszałem o mokrych podbierakach (ze śladami śluzu) schowanych w upalne dni do auta. Po otwarciu wozu po dwóch letnich dniach odruchy wymiotne gwarantowane przez długi czas....  :o

Podbijam stawkę, 2 tygodnie kilka uklejek "leżakowało" w bagażniku samochodu żony...... latem....  :)


  • bartsiedlce lubi to

#127 OFFLINE   arto83

arto83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 54 postów

Napisano 12 październik 2015 - 17:13

Tak jak kolega wcześniej pisal w sprawie belki w przyczepce po łodziowej.u nas niestety na kablu nie dotrwała.zgubiliśmy ja po drodze.znalazla sie ale klosze lamp to wymiany.wyskoczyła zawleczka na dziurach

Użytkownik arto83 edytował ten post 12 październik 2015 - 17:16

  • rapek lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych