Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki życiową pasją Uli Beyera - nowy artykuł


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2006 - 11:44

Jezeli chodzi o dzielenie sie wiedza, co do konkretnych miejsc na ogolnodostepnym to ja tez bylbym sceptyczny... :D
Sa jednak tematy poboczne, bez ktorych ani rusz nieraz...

Wujek, no to kurde, jutro nie jade... :lol:
Zagadnalem, bo wygladalo na to, ze wystarczy pojechac nad wode z rybami i od razu niekonczace sie brania..po rzucie z grubsza w kierunku wody...
Taka wizje maja Ci, ktorzy studiuja kolorowe katalogi a bardzo czesto okazuje sie, ze ryby sa ale trafic w wode, niestety nie wystarczy. Nic nie insynuuje, ale wydaje mi sie, ze takie stwierdzenia, jak w cytacie, sa zbyt przesadzone... nawet, jak na forum ogolnodostepne... :D
Gumo

#42 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 kwiecień 2006 - 13:04

Wiadomo że trochę przerysowałem z tymi łatwymi braniami, ale już napisałem że w porównaniu do Polski za granica sukcesy przychodza dużo łatwiej. Coś powinieneś o tym wiedzieć, ponad dwu metrowego suma chyba w Polsce nie dostałeś, a w Hiszpanii pierwszy wyjazd i bach wziął. Odpiszesz pewnie jak ważne były Twoje umiejętności żeby złowić takiego potwora, ale powiedzmy sobie uczciwie w twarz, za takim sumem z najlepszymi umiejętnościami w Polsce musiałbyś pływać kilka lat i to bez gwarancji na sukces. Z tego co wiem w ciagu Twojego życia taka sztuka Cie sie nie udała.
Ja byłem w ubiegłym roku na Roslagen. W ciągu sześciu dni złowiłem 40 szczupaków, w Polsce takiego wyniku na pewno bym nie osiągnął. Był z nami można powiedzieć wędkarski neofita, który o profesjonalnym łowieniu szczupaków nie miał zielonego pojęcia, slidera użył tam pierwszy raz. Złoił nam tyłki że aż miło, wyjął szczupaki 101, 92, 95cm. Nie przesadzajmy więc z tymi umiejetnościami, świetną techniką i sprzętomaniactwem. Po prostu w Polsce żeby złowić rybę trzeba spełnić szereg czynników, za granicą tych czynników jest mniej ponieważ jest więcej ryb i przez to są one łatwiejsze do złowienia. Świetną technike i niuanse decydujące o braniu ryby zostawmy na nasze bezrybne wody. Pozdrawiam J

#43 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2006 - 13:25

Temu nie moge negowac, podstawowy warunek to to, ze ryba jest... :D

Co do innych kwestii to sprawa konwencji, gdzie koncza sie rzeczywiste potrzeby a gdzie wkraczamy w przesade.
Ta konwencje tez potrafia co jakis czas weryfikowac ryby i wtedy z reguly uciekamy znowu na strone przesady..do nastepnego razu... :D
Gumo
p.s.Jak kiedys u nas zlowie o polowe mniejszego to kaze sobie wytatuowac wolami: TERAZ POLSKA!!!... :lol:

#44 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14826 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 06 kwiecień 2006 - 13:30

Gumo,

Jak kiedys u nas zlowie o polowe mniejszego...sandacza ma sie rozumiec :mellow:

Pamietaj, ze nad Wisla ( i Wisle) dzieja sie rzeczy, o ktorych nikomu sie nie snilo...i jak Ty potem bedziesz wygladal z bannerem ;)

Guzu

#45 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 kwiecień 2006 - 13:31

Wyjaśnij prosze co rozumiesz przez słowa konwencja i przesada :D

#46 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2006 - 13:33

Jak bedzie bardzo zle to skopiuje pomysl na rysunek, na ktorym facet trzyma do polowy oprozniona flaszke z wodka. Kolor flaszki bialo-czerwony... B)
Czyli do napisu dodziargam rysunek... B)
Gumo

#47 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 kwiecień 2006 - 14:16

Konwencja - umowa,
przesada:
1. «przejaskrawione ujęcie, przedstawienie, naświetlenie czegoś, przebranie miary w czymś>>
2. «nienaturalność, pretensjonalność; afektacja»
Tutaj - w odniesieniu do przyjetej umowy.
Gumo

#48 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 kwiecień 2006 - 14:54

Co te pojecia znaczą to wiem, aż tak głupi nie jestem :)Pytam o co Ci chodziło odnośnie konkretnej dyskusji, w tym przypadku umowy bo piszesz jakimiś zagadkami... :huh:

#49 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 06 kwiecień 2006 - 16:06

Nie tak dawno widziałem film o gościu co sobie podróżował z wędką po Amazonce i okolicznych wodach. Kiedyś go zaproszono na zawody i prawie wszyscy mieli wielkie kłopoty aby złowić cokolwiek. Brzmi nieprawdopodobnie, ale to prawda. Ryby migrują i mają swoje dni na każdej wodzie. Sam nie raz widziałem duże stada ryby z których ni jak nie można było złowić ani sztuki. Podobne opowieści znam od stałych bywalcu na Szkierach. Oczywiście zawsze się znajdzie taki co powie, że trzeba mieć pojęcie o łowieniu i on by pokazał jak się łowi. Ale to tylko prostacka buta i nic więcej. Podobnie jest z łowieni w amoku kiedy ryby gryz na całego. Bardzo często zwykły traf decyduje o tym kto złowi najwięcej i największe ryby i żadna super technika nie pomoże tego przełamać. Tu też mógłbym nie jedną niesamowita historie opowiedzieć.

#50 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 kwiecień 2006 - 17:43

Dokładnie. W Uzbekistanie ja miałem to szczęście że trafiłem w okres kiedy ryby były w jeziorze o którym pisałem. Jest to jezioro zalewowe do którego wchodzą ryby podczas przyboru Syr-Darii i po opadnięciu wody w nim zostają, czyli takie trochę odcięte starorzecze. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, zresztą Gumo do końca jak podejrzewam nie wierzy mi w to co napisałem w ciągu wieczora i poranka zaliczyłem kilkadziesiąt ryb. Bolenie i szczupaki nie porażały wielkością, ale brały bardzo widowiskowo(płytka woda) i ładnie walczyły, wyskakując od razu po braniu nad powierzchnię. Złowiłem za to ładne żmijogłowy po ok4-5kg i te ryby dały mi ładnie popalić. Mimo że mój ojciec był tam później jeszcze ze 3razy na takie brania nie trafił i co ciekawe nie złowił tam już później ani jednego szczupaka. Ja byłem tam raz i trafiłem, ot wedkarskie szczeście. Na dowód mam nawet zdjęcia żmijogłowów niestety robione lustrzanką wiec nie moge ich umieścić na forum, a szkoda bo to ciekawa ryba. Część kolegów z tego forum nawet widziała te zdjęcia.
Co ciekawe ryby tam brały tylko wieczorem i rano o świecie, ok 9 brania gwałtownie się urwały i nic już nie złowiłem mimo mojej techniki i świetnego jak na tamte warunki sprzętu. Żerowanie było krótkie, ale bardzo intensywane. Sądze że miało to związek z upałem, temp.w tamtym rejonie dochodza do 40 stopni w cieniu.
Jak widać każda woda ma swoje tajemnice i zgadzam sie z Robertem że nie należy robic z siebie mistrza nad mistrzami bo ryby i wędkarstwo są nieobliczalne i szybko takiego mistrza sprowadzają na ziemię. Ale czyż to właśnie w wędkarstwie nie jest piękne?
Pozdrawiam

#51 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 kwiecień 2006 - 09:13

..bo piszesz jakimiś zagadkami..

Bo to wszystko, co wiaze sie z rybami zagadkowe jest.
Gumo

#52 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 07 kwiecień 2006 - 09:49

Oh YES! Np. cena narybku jesiennego szczupaka w PZW 21 zł za 1 kg. Albo składka w PZW 120 zł za możliwość zabrania codziennie 5 kg ryb. Albo nagroda 300 zł na zawodach za to, że się zabiło nawięcej ryb w okreslonym czasie. To ą dziwy do których tirówki się nie umywają :D