Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

OKUMA, DRAGON Bardzo dziwna historia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
58 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 14 kwiecień 2015 - 09:32

Zapamiętajcie sobie jedno  ;) Jak ktoś podejdzie normalnie do tematu a nie z mordą i pretensjami to zawsze pozytywnie zostanie załatwiona sprawa reklamacji kija. Wiele też zależy od relacji sklep - serwis. Jeśli wszyscy traktują siebie poważnie i z szacunkiem, to nawet kij po kontakcie z klapą bagażnika da się naprawić w ramach gwarancji.

 

Ale są pewne zasady:

- nie rzucamy połamaną wędką o ladę,

- dostarczamy sprzęt czysty,

- nie straszymy jakąś federacją ochrony konsumentów,

- mówimy co i jak a nie że spinning do 80g strzelił na zacięciu płotki za grzbiet,

- dostarczajmy kartę gwarancyjną bądź paragon.

 

Warto też podziękować, za załatwienie szczytówki gdy połamaliśmy ją klapą bagażnika, a nie pruć się że długo to trwało.

 

Inaczej: warto nie zachowywać się jak BURAK, a można osiągnąć wiele  :D


  • mwojtas lubi to

#42 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2341 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 14 kwiecień 2015 - 09:56

Zapamiętajcie sobie jedno  ;) Jak ktoś podejdzie normalnie do tematu a nie z mordą i pretensjami to zawsze pozytywnie zostanie załatwiona sprawa reklamacji kija. Wiele też zależy od relacji sklep - serwis. Jeśli wszyscy traktują siebie poważnie i z szacunkiem, to nawet kij po kontakcie z klapą bagażnika da się naprawić w ramach gwarancji.

 

Ale są pewne zasady:

- nie rzucamy połamaną wędką o ladę,

- dostarczamy sprzęt czysty,

- nie straszymy jakąś federacją ochrony konsumentów,

- mówimy co i jak a nie że spinning do 80g strzelił na zacięciu płotki za grzbiet,

- dostarczajmy kartę gwarancyjną bądź paragon.

 

Warto też podziękować, za załatwienie szczytówki gdy połamaliśmy ją klapą bagażnika, a nie pruć się że długo to trwało.

 

Inaczej: warto nie zachowywać się jak BURAK, a można osiągnąć wiele  :D

 

 

Kamil ale...

 

 

tu chodzi o kołowrotek :D



#43 OFFLINE   Kamil_Be

Kamil_Be

    Nie doradzam na PW, dajcie mi spokój :D

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1459 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Be

Napisano 14 kwiecień 2015 - 11:10

Oj wiem  :D Ale podałem na przykładzie wędki.



#44 OFFLINE   spinnluki

spinnluki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz

Napisano 15 kwiecień 2015 - 04:52

Najlepiej jak się okazuje, wyrazić swoje "niezadowolenie", tudzież złożyć "reklamację" na profilu Facebook. Z dokładnym opisem zajścia. Często duże firmy mniej kosztuje szybkie załatwienie tematu niż taki czarny PR. Broń Boże nie używaj agresji i wulgaryzmów. Rób PrtSc z postami, żeby w razie czego mieć jakieś dowody dla rzecznika praw konsumenta. W swoim poście zaznacz, że chcesz polubownie załatwić tą niezręczną sytuację, a w ostateczności będziesz zmuszony skierować zgłoszenie do w/w rzecznika. Nie pytaj skąd to wiem :P Przygotuj sobie najlepiej plik tekstowy z kopią swojego zażalenia, ponieważ kilka pierwszych reklamacji może zniknąć z ich profilu. Myślę, że wytrwałość w tym przypadku się opłaci.

A tu dla ułatwienia:

https://pl-pl.facebo...127306957305395

https://pl-pl.facebo...SklepTeamDragon

 

Pozdrawiam :)

Witam,

sklep Team Dragon jest samodzielną firmą nie mającą żadnego związku prawnego (ani rodzinnego) z firmą Design Fishing i marką Dragon.

 

pozdrawiam



#45 OFFLINE   spinnluki

spinnluki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz

Napisano 15 kwiecień 2015 - 05:34

Pandergast, Hmm, pomysł na reklamację na pewno ciekawy i z tego co piszesz również skuteczny, ale ja nie mam profilu na facebooku i nie chcę zakładać. Poczekam do przyszłego tygodnia i wtedy zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Jeśli trzeba będzie to trudno, założę tymczasowo "fejsa"

Motorhead, jeśli kiedykolwiek przytrafi ci się coś podobnego z dragonowskim asortymentem, pisz na adres centrala@firmadragon.pl

Wspólnie ustalimy sposób wymiany sprzętu (na koszt firmy) i po sprawie.

 

Warto jednak dodać tutaj kilka słów. Nie ma takiej opcji, aby w firmie Design Fishing ktoś poszedł na magazyn i używał kołowrotek, a następnie ten został sprzedany hurtowni lub sklepowi. Kołowrotek (i każdy inny asortyment) przeznaczony na użytek firmy (np. w celu: sprawdzenie jakości, zdjęcia do reklamy i artykułów, prezentacje) jest przesunięty z magazynu i wycofany z handlu. Takie mamy procedury.

 

Jeżeli ktoś z Was zostanie niewłaściwie obsłużony przez pracownika firmy Design Fishing (np. serwisanta) proszę natychmiast do mnie napisać powiadamiając mnie o tym.

Swoją drogą, znam kierownika serwisu i wiem, że bardzo często idzie na rękę klientowi nawet kosztem firmy i wymienia uszkodzone części ewidentnie zniszczone z winy użytkownika, czyli nie podlegające gwarancji serwisowej. Wieszanie psów na tym gościu jest po prostu niesprawiedliwe wobec niego.

 

Dodam, że z doświadczenia wiem, iż hurtownie i sklepy pieczołowicie sprawdzają jakość otrzymanego od nas (od każdej firmy) towaru i w razie potrzeby reklamowany natychmiast wymieniamy - tego wymaga obopólny interes, nasz i sklepu (hurtowni). Gdy sklep (hurtownia) ostatecznie kwituje odbiór tym samym potwierdzając poprawną jakość, tracimy jakikolwiek wpływ na los tego towaru. W przypadku opisanym przez Motorhead bezkrytyczne obciążanie Dragona odpowiedzialnością za stan kołowrotka na ladzie sklepowej wynika albo ze złej woli, albo z nieznajomości funkcjonowania rynku w tej branży.

 

Jako ciekawostkę podam, że jeszcze nie tak dawno jeden ze sklepów odesłał nam towar z adnotacją reklamacyjną, a po oględzinach okazało się, że ten niby "nasz" towar jest podróbką, którą po cichu czyli nielegalnie kupował ten sklep i przez pomyłkę przysłał nam :-)


  • Bootleg lubi to

#46 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 15 kwiecień 2015 - 13:45

Spinnluki, mam pytanie.

Skąd biorą się takie różnice w danych technicznych na niekorzyść kupującego?

Kołowrotek Raw II 40 wg katalogu Dragona na 2015 r. waży -300g, a w rzeczywistości 341g? Podoba mi się ten kołowrotek i nie będzie zwrotu, ale po co te kłamstwa? To nie jest wypadek przy pracy. Spinnig Black Rock waży 20g więcej niż w katalogu. To nie jest przecież mąka, czy cukier gdzie wskazana byłaby większa waga.

Miło byłoby spotkać się z odworotną pomyłką. Tak samo jest z wytrzymałością, średnicą plecionek, żyłek.



#47 OFFLINE   motorhead1983

motorhead1983

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 150 postów
  • LokalizacjaZielona Góra
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Motowidełko

Napisano 15 kwiecień 2015 - 14:00

       Spinnluki, być może faktycznie mogłeś odnieść wrażenie, że mój opis zaistniałej sytuacji jest  obrazem czarno-białym i bezkrytycznym. Jednak napisałem wyraźnie, że są to moje PODEJRZENIA, a zdarzenie jest MOŻLIWE (czyt. prawdopodobne a nie faktycznie udowodnione)

 

cyt. Podejrzewam możliwe warianty:

 

- kołowrotek pochodzi z reklamacji i przypadkowo został zamieniony - oczywiście w serwisie jest to "niemożliwe"

- kołowrotek pochodzi z reklamacji i został zamieniony świadomie - może serwisant zamienił a lewiznę dla siebie przygarnął - nikt się nie przyzna.

 

          Zgodzę się jednak, że niepotrzebnie użyłem niewybrednych epitetów w ostatnim akapicie. Powodowane to jednak było tym, że pisałem ten post pod wpływem emocji i nie były to emocje pozytywne, towarzyszące np. radości z holu ładnego pstrąga w piękny majowy poranek. Wręcz przeciwnie...

Jeżeli kogoś osobiście obraziłem lub poczuł się dotknięty to przepraszam.

 

       Odnośnie do całej sytuacji jaka zaistniała i istoty sprawy powiem tak:

 

Nie jestem w stanie nikomu nic udowodnić. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że mógłby mnie Pan oskarżyć o to, że sam ten kołowrotek rozkręciłem, zgubiłem śrubę, szpula wypadła mi z rąk i upadła na twardą, chropowatą powierzchnię np. beton.  Zresztą tak jak pisałem wcześniej właśnie tak to wyglądało, gdy kolega, który prowadzi ten sklep zadzwonił do serwisu. Tylko jest tu zasadnicze pytanie: PO CO? Żeby to wszystko zrobić, miałbym na to ok. godziny. (drążąc temat mógłbym przedstawić zapis GPS z samochodu, gdzie aktualnie przebywałem i o której godzinie, potem bilingi tel. świadczące o której godzinie zgłosiłem temat tego kołowrotka, itd.). Poza tym mam świadomość tego, że rozkręcony kołowrotek nie podlega gwarancji. Mógłby mnie Pan też posądzić o nieuczciwą konkurencję, "czarny PR" i inne "zagrywki poniżej pasa". Jednak moje dane osobowe można łatwo sprawdzić, tym samym moje powiązania  i wiarygodność.
 

Kończąc temat:

 

       Nie mam żadnych motywów, powodów, pretekstów do tego by mówić nieprawdę. Jestem najzwyklejszym wędkarzem, klientem, " konsumentem". Staram się być w porządku wobec innych i oczekuję tego samego. W tym tygodniu ma do mnie dotrzeć nowy kołowrotek. Oczekuję, że tym razem wszystko będzie z nim w porządku i w końcu złapię tego ładnego pstrąga może jeszcze w kwietniu...i mój humor zdecydowanie się poprawi.

 

Pozdrawiam i dziękuję za to, że jednak osobiście się ktoś ze mną (choć może nie bezpośrednio) skontaktował.


Użytkownik motorhead1983 edytował ten post 15 kwiecień 2015 - 14:03


#48 OFFLINE   spinnluki

spinnluki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz

Napisano 15 kwiecień 2015 - 14:15

       Spinnluki, być może faktycznie mogłeś odnieść wrażenie, że mój opis zaistniałej sytuacji jest  obrazem czarno-białym i bezkrytycznym. Jednak napisałem wyraźnie, że są to moje PODEJRZENIA, a zdarzenie jest MOŻLIWE (czyt. prawdopodobne a nie faktycznie udowodnione)

Nie ma sprawy. Nie mam negatywnych odczuć wobec ciebie.

Niekiedy nasz podwykonawca też nawali, staramy się wyłapywać wszystkie niezgodności ze specyfikacją wprowadzając towar na nasze magazyny, ale nie jesteśmy w stanie kontrolować stanu kilku tysięcy kołowrotków. Stąd być może taki kołowrotek mógł dostarczyć nam podwykonawca.

 

Mam nadzieję, że czytając moją deklarację pomocy tobie i każdemu innemu klientowi w podobnych przypadkach, czujesz się pewniej jako klient i będziesz zadowolonym użytkownikiem naszego asortymentu. A poza tym, przecież trzeba sobie pomagać.

 

pozdrawiam



#49 OFFLINE   motorhead1983

motorhead1983

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 150 postów
  • LokalizacjaZielona Góra
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Motowidełko

Napisano 15 kwiecień 2015 - 14:27

        Na szacunek pracuję się latami, traci w mgnieniu oka...zwłaszcza w branżach, które nie dostarczają artykułów codziennej potrzeby, a towar nazwijmy to "specjalistyczny". Myślę, że coraz więcej firm to dostrzega, bo konkurencja jest spora a jakość zbliżona, więc obsługa i tzw. "serwis" mają coraz większe znaczenie dla klienta.

 

Pozdrawiam, życzę połamania.


Użytkownik motorhead1983 edytował ten post 16 kwiecień 2015 - 00:11


#50 OFFLINE   spinnluki

spinnluki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz

Napisano 15 kwiecień 2015 - 14:29

Spinnluki, mam pytanie.

Skąd biorą się takie różnice w danych technicznych na niekorzyść kupującego?

Kołowrotek Raw II 40 wg katalogu Dragona na 2015 r. waży -300g, a w rzeczywistości 341g? Podoba mi się ten kołowrotek i nie będzie zwrotu, ale po co te kłamstwa? To nie jest wypadek przy pracy.

Witaj Janusszr, no właśnie to jest wypadek przy pracy - to jest kołowrotek Okumy i Okuma przygotowuje specyfikację. Wg Okumy ten koł. waży 300 g, przed chwilą zważyłem kołowrotek, waży 336 g. Wygląda na to, że Dragon musi sprawdzić specyfikację Okumy i poprawić jej błędy. Mogę jedynie przeprosić wyrażając nadzieję, że ta wpadka nie obniży przydatności RAW II na łowisku.

 

Janusszr, skontaktuj się ze mną na centrala@firmadragon.pl przygotuję dla ciebie upominki od Dragona w postaci fajnej koszulki bawełnianej, czapki letniej, breloczek do kluczy z woblerem Slider. Tych rzeczy nie ma w sprzedaży.

 

pozdrawiam


Użytkownik spinnluki edytował ten post 15 kwiecień 2015 - 14:30

  • Bootleg, Pisarz.......ewski Piotr i Kuballa44 lubią to

#51 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 15 kwiecień 2015 - 17:58

Spinnluki,

pełne zaskoczenie. Nie wiem co mam powiedzieć. Czymże to sobie zasłużyłem na taką chojność?



#52 OFFLINE   spinnluki

spinnluki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz

Napisano 15 kwiecień 2015 - 20:49

Januszu, skoro RAW II dosadziła ci kilkadziesiąt gramów i dzielnie to zniosłeś, to i ja postanowiłem dołożyć ci trochę masy na plecy i głowę :-) A na poważnie, miałeś odwagę wyrazić i pozytywną, i również negatywną opinię. Zachowałeś dystans, którego brakuje wielu ludziom tutaj piszącym.

 

pozdrawiam



#53 Guest_kulu_*

Guest_kulu_*
  • Guests

Napisano 15 kwiecień 2015 - 21:50

Generalnie w naszym kraju dystans bardzo się skraca, jeśli chodzi o ciężko zarobione pieniążki, które wydajemy. Relatywna wartość wydatku w odniesieniu do krajowych realiów wzrasta 2 lub 3 krotnie albo i więcej. Ale to chyba nie nasza wina ;) Prawem konsumenta jest oczekiwać towaru doskonałego w odniesieniu do wydanej kwoty. Towaru o jakości zgodnej z filozofią, marketingiem i polityką firmy. Bo nie ma nic gorszego niż dostać coś niezgodnego z opisem. Po cholerę chwalić mercedesa a sprzedawać malucha? Generalnie z perspektywy sprzedawcy nie wygląda to dobrze. I moralnie/etycznie i uczciwie. Z perspektywy konsumenta rodzi frustrację wyrażaną mniej lub bardziej agresywnie. Ale moje ciężko zarobione złotówki życzę sobie wydawać na towary doskonale i idealnie zgodne z opisem producenta, ogólnie przyjętymi standardami i normami. Jesteśmy narodem cwaniaków, którzy nie lubią, gdy wciska im się buble. Ale bronić się przed bublami również laik ma prawo. Sam korzystam z oferty Dragona pełną gębą rzec można, z różnych przyczyn, ekonomicznych, sentymentalnych, może i ufam po trosze, skoro do tej pory się nie zawiodłem. A pointa mojej bezcelowej wypowiedzi i tak pojawi się dopiero po rozpatrzeniu reklamacji. W każdym razie jako zawodowo związany z handlem, sprzedażą, wiem jedno. Konsument ma prawo. A prawo konsumenta to być albo nie być sprzedawcy, firmy, producenta. Z wzajemnym poszanowaniem oczywiście ;) 


  • thug lubi to

#54 OFFLINE   Jano

Jano

    mode raptor

  • Moderatorzy
  • 3209 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 16 kwiecień 2015 - 09:56

       Spinnluki, być może faktycznie mogłeś odnieść wrażenie, że mój opis zaistniałej sytuacji jest  obrazem czarno-białym i bezkrytycznym. Jednak napisałem wyraźnie, że są to moje PODEJRZENIA, a zdarzenie jest MOŻLIWE (czyt. prawdopodobne a nie faktycznie udowodnione)

 

cyt. Podejrzewam możliwe warianty:

 

- kołowrotek pochodzi z reklamacji i przypadkowo został zamieniony - oczywiście w serwisie jest to "niemożliwe"

- kołowrotek pochodzi z reklamacji i został zamieniony świadomie - może serwisant zamienił a lewiznę dla siebie przygarnął - nikt się nie przyzna.

 

          Zgodzę się jednak, że niepotrzebnie użyłem niewybrednych epitetów w ostatnim akapicie. Powodowane to jednak było tym, że pisałem ten post pod wpływem emocji i nie były to emocje pozytywne, towarzyszące np. radości z holu ładnego pstrąga w piękny majowy poranek. Wręcz przeciwnie...

Jeżeli kogoś osobiście obraziłem lub poczuł się dotknięty to przepraszam.

 

       Odnośnie do całej sytuacji jaka zaistniała i istoty sprawy powiem tak:

 

Nie jestem w stanie nikomu nic udowodnić. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że mógłby mnie Pan oskarżyć o to, że sam ten kołowrotek rozkręciłem, zgubiłem śrubę, szpula wypadła mi z rąk i upadła na twardą, chropowatą powierzchnię np. beton.  Zresztą tak jak pisałem wcześniej właśnie tak to wyglądało, gdy kolega, który prowadzi ten sklep zadzwonił do serwisu. Tylko jest tu zasadnicze pytanie: PO CO? Żeby to wszystko zrobić, miałbym na to ok. godziny. (drążąc temat mógłbym przedstawić zapis GPS z samochodu, gdzie aktualnie przebywałem i o której godzinie, potem bilingi tel. świadczące o której godzinie zgłosiłem temat tego kołowrotka, itd.). Poza tym mam świadomość tego, że rozkręcony kołowrotek nie podlega gwarancji. Mógłby mnie Pan też posądzić o nieuczciwą konkurencję, "czarny PR" i inne "zagrywki poniżej pasa". Jednak moje dane osobowe można łatwo sprawdzić, tym samym moje powiązania  i wiarygodność.
 

Kończąc temat:

 

       Nie mam żadnych motywów, powodów, pretekstów do tego by mówić nieprawdę. Jestem najzwyklejszym wędkarzem, klientem, " konsumentem". Staram się być w porządku wobec innych i oczekuję tego samego. W tym tygodniu ma do mnie dotrzeć nowy kołowrotek. Oczekuję, że tym razem wszystko będzie z nim w porządku i w końcu złapię tego ładnego pstrąga może jeszcze w kwietniu...i mój humor zdecydowanie się poprawi.

 

Pozdrawiam i dziękuję za to, że jednak osobiście się ktoś ze mną (choć może nie bezpośrednio) skontaktował.

uwaga techniczna... kolor czerwony przeznaczony jest WYŁĄCZNIE dla administratora...



#55 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 20 kwiecień 2015 - 07:17

Januszu, skoro RAW II dosadziła ci kilkadziesiąt gramów i dzielnie to zniosłeś, to i ja postanowiłem dołożyć ci trochę masy na plecy i głowę :-) A na poważnie, miałeś odwagę wyrazić i pozytywną, i również negatywną opinię. Zachowałeś dystans, którego brakuje wielu ludziom tutaj piszącym.

 

pozdrawiam

I słowo stało się ciałem.

Otrzymałem wspaniałe obiecane prezenty od Dragona za które bardzo dziękuję.

Mam nadzieję, że firma Dragon zwróci uwagę dostawcom. Chodzi o rzetelne dane techniczne sprzętu wędkarskiego. Nie zawsze wyższa waga np. kołowrotka jest jego wadą. Często jest to zaletą. Np. samym kołowrotkiem można wyważyć wędzisko. Cięższy kołowrotek to solidniejszy materiał do jego wykonania. Plastik jest "letki". Jednak nie mogę być zaskakiwany błędnymi danymi technicznymi, nawet jeżeli to zło wychodzi na dobre.

Waga kołowrotka to bardzo ważna sprawa. Nie zawsze można sprawdzić to w realu przed zakupem, gdyż sklepy będące w zasięgu danego wędkarza nie posiadają poszukiwanego sprzętu. Pozostają sklepy internetowe.



#56 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 28 kwiecień 2015 - 12:03

Kuba, ja bym sie powstrzymywal od robienia nagonki na kogokolwiek w necie, nie majac pewnosci ze dal ciala. I to nie jest uwaga tylko do Twoich wypowiedzi, ale do wszystkich w podobnym tonie. Ciebie znam, wiec pisze przy Twojej. Przeciez kazdy moze sobie tutaj napisac co chce. Oskazyc kogokolwiek o cokolwiek i nikt z nas tego nie zweryfikuje. Ja nakrece dyskusje pod tytulem ,,Kuba jest wielbadem'', a Ty sie bedziesz tlumaczyl, ze nie jestes- po 30 wpisach, gdzie kazdy kolejny dorobi Ci wiekszy garb...To tak mniej wiecej dziala wedlug mnie. I nie jest OK. Cholera wie gdzie jest prawda i kto faktycznie majstrowal przy kolowrotku i nie mozna zakladac, ze kolega klamie, albo na bank pisze prawde. W necie mozna napisac wszystko. Faktem jest ze kolega kolowrotka w sklepie nie obejrzal i tak naprawde sam sobie strzelil w kolano, jesli ostatecznei wyszla z nim jakas draka. Frustracje mozna zrozumiec, ale ja na przyklad za swoje bledy zawsze sam place i trzymam przy tym gebe na klodke...I mysle, ze jest to wlasciwe podejscie do sprawy. I nie zebym robil za adwokata. Ale fakty sa takie, ze dzis trafia kogos tam taka dyskusja, a jutro mozet rafic kazdego z nas. O zasady chodzi. Kolowrotek mu wymienili dla swietego spokoju, ale jak wszyscy pojdziemy ta droga, to kazdy kazdego bedzi mogl o cos oskazyc i zamienimy sie w internetowych terrorystow.  Pozdro.

Bigos,

Jaka jest alternatywa?

Idziesz do sklepu, kupujesz nowy kołowrotek i masz go przy sprzedawcy rozkręcić, bo moze jednak dealer postanowił Ciebie oszukać i wcisnać ci uszkodzony przedmiot? Bez jaj, wina kupującego ze nie jest paranoikiem?

Kupujesz nową wędkę Hardyego, po 3 wyjściach z jednego z elementów złazi lakier, do czarnego grafitu. Firma ogólnie każe spadać na drzewo. Rozumiem, ze siedzieć cicho, żeby biznesiku nie zepsuć?

Kupujesz woblery, które po 2-3 rybach gubią lakier - jak rozumiem - siedzieć cicho? Tak samo jeśli bassowy wobler za 25e wymaga natychmiastowej wymiany kotwic, bo te które są w standardzie ryba 50cm rozgina?

Kupujesz kołowrotek morski i po kilku wyjściach jest dead... Otworzyć i oczyścić i przesmarować sam nie mozesz, bo stracisz gwarancję. Co zostaje po za zwrotem?

 

Stawiasz sprawę na głowie.

To prowadzi tylko do totalnego rozbestwienia producentów, dealerów, sklepów ...

Tylko do tego, bo przecież to ze dzieje się cokolwiek z kupionym sprzętem to twój błąd/wina itd...

Piszesz - zamieniamy się w internetowych terrorystów - pełna zgoda.

Niestety, ale nie z własnej woli, a z bycia (pozwolę sobie bardzo dosadnie) ordynarnie ruchanym na każdym kroku przez pazernych kutafonów z branży...

To nie problem konsumenta, ze oczekuje że produkty/usługi nie będą ..ujowe. Że kiedy płaci za coś kasę w sklepie kupując nowe nie zostanie na lodzie jeśli pojawią się problemy z jakością zakupionego towaru.

Piszesz - kołowrotek mu wymienili dla świętego spokoju. Kolejny raz stawiasz sprawę na głowie - kołowrotek mu wymienili bo to był ich zasrany obowiązek, powinien dostać jeszcze przeprosiny ze usiłowano go oszukać.

Dochodzimy do sytuacji gdy producenci, sprzedawcy, wykonawcy usług usiłują nie ponosić jakiejkolwiek odpowiedzialności za sprzedawane rzeczy. I ty jeszcze chcesz to przyklepać uważając ze to właściwe podejście do sprawy?


  • pitt, Kamil_Be i darks86 lubią to

#57 OFFLINE   Lysy...

Lysy...

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 152 postów
  • LokalizacjaChoszczno
  • Imię:Mariusz

Napisano 27 marzec 2016 - 16:38

Co do serwisu Dragona to, to jest jakieś nieporozumienie. Moja okuma raw II Pojechała na serwis bo rolka prowadząca linkę przestała sie obracać i powstały duże luzy na korbie. Po powrocie z serwisu naprawiono rolke oraz skasowano luzy lecz. Zauważyłem, że kabłąk obciera o nakrętkę szpuli. wiec poszedł 2 raz na serwis. W piątek wrócił z serwisu kabłąk naprawiony leczy z mechanizmu słychać takie tykanie i straszne luzy na korbce, wiec oddałem go do ponownego serwisowania. Teraz muszę czekać jakieś 2 tygodnie az przedstawiciel przyjedzie i weźmie kołowrotek. Ja nim  mniej łowiłem niż on na serwisie jest. Zobaczymy co wróci z serwisu. Nie polecam kupywania kołowrotków z dystrybucji dragona.



#58 OFFLINE   Wojtek B.

Wojtek B.

    Wiślak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1839 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Wojtek

Napisano 27 marzec 2016 - 18:41

Przykre jest to, że wiele firm wędkarskich wpuszcza do obiegu sprzęt, który jest po serwisie...firm, które w światku wędkarskim mają spory prestiż.

 

Sklep kupuje towar z wysokim rabatem, a Klient żółtodziób może się nie zorientuje. Firma nie robi zniszczenia wewnętrznego, sprzedawca zarabia, a kupujący dostaje czkawki.

 

Ja bym nie odpuścił na Twoim miejscu :)


Użytkownik Wojtek B. edytował ten post 27 marzec 2016 - 18:43


#59 ONLINE   Lysy...

Lysy...

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 152 postów
  • LokalizacjaChoszczno
  • Imię:Mariusz

Napisano 28 marzec 2016 - 09:26

Jeśli teraz wróci z jakaś wada to będę chciał zwrotu pieniędzy. Zobaczymy jak wróci do mnie kołowrotek, zdam wam relacje.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych