Witam.
Po co czekać do jesieni ?
Jesienią w wielumiejscach zejdą na głąbszą wodę i w wielu miejscach będa poza zasięgiem muchówki.
Pozdrawiam.
Na rzece wg. mnie im później tym lepiej. Szkoda że nie można ich łowić do końca lutego...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 10 sierpień 2020 - 05:48
Witam.
Po co czekać do jesieni ?
Jesienią w wielumiejscach zejdą na głąbszą wodę i w wielu miejscach będa poza zasięgiem muchówki.
Pozdrawiam.
Napisano 10 sierpień 2020 - 10:08
Witam.
W Holandii z tego co mi wiadomo ma okres ochronny od 1 marca do 30 czerwca.
A ja Wam ciewostkę tegoroczną pokażę - a raczej chyba anomalię przyrodniczą. Przez przypadek, na typowo pstrągowej wyprawie, połowiliśmy z kumplem szczupaki na streamera, takie lekko ponad 50 cm. Nie będę nawet specjalnie ukrywał gdzie, bo to i żadna tajemna miejcówka - mianowicie, na całkiem górnej części nołkilowego odcinka Skawy, u samego ujścia Ponikiewki. Było to 15-go lutego i ewidentnie szczpaki odbywały tam już wtedy tarło. A dokładniej mówiąc była to już chyba nawet końcówka tarła, bo będąc tam dwa tygodnie wcześniej miałem ewidentną szczupakowaa obcinkę (o czym jednak nie wiedzialem), z tym że zwaliłem to wtedy na karb albo przetartego przyponu albo połknięcia w całości strima i przecięcia go (przyponu) przez pstrągowe zębiska (potrafią mieć też całkiem duże).
Jak byście zobaczyli nasze miny przy pierwszym z nich, to melibyście ubaw ... przy drugim chyba jeszcze większy
Podpytałem po tych łowach trochę w internecie i nikt nawet ze stałych bywalców tej wody, nigdy w życiu tak wysoko szczupaków tam nie widział
Dla niebywalców - to typowo pstrągowa woda, najzimniejsza chyba na całym Podbeskidziu, z racji położonej nieco wyżej zapory (Świnna Poręba). W dniu złowienia zębaczy miała ok. 1,5 stopnia pomimo łagodnej zimy i pięknej, słonecznej pogody z plusowymi temperaturami, utrzymującej się już od dłuższego czasu. W dodatku jej stan niemal od jesieni był cały czas niski z racji ponownego napełniania zbiornika.
Także z okresami ochronnymi szczupaka to jak widać bardzo lokalna rzecz jest na tych dwóch przykładach (Holandia i całkiem górska - zupełnie nieszczupakowa woda).
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 10 sierpień 2020 - 10:46
Napisano 10 sierpień 2020 - 14:19
Cześć!
Życzę ryb adekwatnych do mocy użytego sprzętu
Opędzam temat wt 8 bowiem łowienie bardzo ciężkim zestawem męczy mnie po jakimś czasie. Mam taki subiektywny wskaźnik ciężaru, mocy zestawu do kalibru łowionych ryb. Ot, dziwactwo i tyle.Moim szczupakom starcza ósemka, łowienie nadal jest dość finezyjne i komfortowe, a długość holu wyznacza moc przyponu, duży podbierak i obecność zapasowego wędziska na łódce .
Ryby morskie...,a, to już inna historia. Tu makro wt ma uzasadnienie
Co do ciekawej dyskuscji o muszkach i cenach oraz odczuciach początkujacych kolegów i wskazówkach dla nich to zauważę, że nasz wątek ma kilkanaście lat i banalnie proste sięgnięcie do historii jest niezaprzeczalnym przywilejem uzytkownikow jerka.
Mam bardzo podobnie. Zestaw 8# w zupełności wystarcza. Taki uniwersał na bolki,sandacze i szczupaki.
Finezyjnie łowi się muchami również takimi po 25cm. Mucha musi być tylko "nie przekarmiona" .
Napisano 10 sierpień 2020 - 14:47
Na tym drugim zdjęciu Ziemek ryba chyba jednak niewytarta. Z tym tarłem różnie bywa. Jak podaje literatura czasami trą się jeszcze pod lodem, a bywało, że kiedyś na Suwalszczyźnie jeszcze w początkach lata tarły się w najlepsze w jeziorach. Mój rekord ze Skawy to miejscówka na wysokości stacji kolejowej w Makowie. Oczywiście wtedy tylko coś się jedynie mówiło, że w Świnnej kiedyś zbiornik powstanie. Stare dzieje. Akcję akurat widzieli łowiący na gruntówki miejscowi. Chyba wcześniej szczupaka znali jedynie ze zdjęć. Takie mieli miny. Sam się do dzisiaj zastanawiam, skąd szczupak w Skawie tak wysoko?Drugiego, całkiem ładnego trafiłem kilka lat później w takiej wnęce z lewego brzegu pod mostem drogowym w Wadowicach. W tym samym czasie wyczailiśmy z kuzynem, że w takim dłuższym wolniaku na wysokości Rokowa stoi ich dużo. Chyba nikt nie próbował tam je łowić, więc nawet jakieś kiepskie obrotówki z tamtych czasów brały jak głupie.
Napisano 10 sierpień 2020 - 14:59
Napisano 12 sierpień 2020 - 20:33
Wszytsko jest względne i dodatkowo zależne od osobistych preferencji. U mnie podstawowy zestaw to #9, ale jak bym się miał nastawiać wyłącznie na łowienie metrówek to szedłbym w #10.
Jeśli ryba w rozmiarze 100+ ma wrócić do wody w dobrej kondycji, mocna #9 lub jeszcze lepiej #10, Tomku, absolutna racja. Zajechanie takiej ryby zbyt delikatnym sprzętem powinno być ścigane z urzędu.
Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.
Siłownia za darmoszkę
Tegoroczna wyslimowana metrówka na mocną #9 ATC
P7191517.JPG 69,75 KB 18 Ilość pobrań
Napisano 14 wrzesień 2020 - 13:02
Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.
Siłownia za darmoszkę
A dajcie spokój, próbowałem rozpocząć przygodę z muchą od szczupakowej #9 i wymiękłem, przeciążenia jakbym kręcił nad głową szczupakiem 50 cm, a przede wszystkim trudna sztuka..
Napisano 15 wrzesień 2020 - 21:55
Jeśli ryba w rozmiarze 100+ ma wrócić do wody w dobrej kondycji, mocna #9 lub jeszcze lepiej #10, Tomku, absolutna racja. Zajechanie takiej ryby zbyt delikatnym sprzętem powinno być ścigane z urzędu.
Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.
Siłownia za darmoszkę
Tegoroczna wyslimowana metrówka na mocną #9 ATC
Siłownia za darmoszkę, akurat - a ile ten cały szczupakowo-muchowy szpej kosztuje ?
Napisano 15 wrzesień 2020 - 22:06
Siłownia za darmoszkę, akurat - a ile ten cały szczupakowo-muchowy szpej kosztuje ?
Napisano 16 wrzesień 2020 - 01:26
To zależy jak ciężka ma być ta "siłownia".
Istotne też kto i jakich gabarytów będzie na niej ćwiczył
Napisano 29 wrzesień 2020 - 19:07
Napisano 30 wrzesień 2020 - 19:30
A dajcie spokój, próbowałem rozpocząć przygodę z muchą od szczupakowej #9 i wymiękłem, przeciążenia jakbym kręcił nad głową szczupakiem 50 cm, a przede wszystkim trudna sztuka..
Wielu nie raz już pisało że rozpoczynanie przygody z muchą od szczupakowej #9 to zły pomysł.... Nawet jak już w miarę operujesz standardowym zestawem #5/6 , to i tak z #9 jest ciężko...
Napisano 01 październik 2020 - 09:26
Napisano 01 październik 2020 - 10:03
Jaki masz model wędki i linki? Ja mam #8 i też na lince #8 nie chciało latać. Zamieniłem na kopie Rio Outbound short #9 i Scierra Big Fly #10 i jest OK. Ale moja wędka to na razie wytrzymuje. Nie wiem jak Twoja sobie poradzi...Mam tak samo #6 lata jak wściekła a już z #8 i kurczakiem 15cm mam problem. I pytanie czy to problem z dobraniem i spasowaniem sprzętu czy jednak trzeba opanować inna technikę rzutu?
Użytkownik zeralda edytował ten post 01 październik 2020 - 10:11
Napisano 01 październik 2020 - 12:40
Użytkownik mack edytował ten post 01 październik 2020 - 12:41
Napisano 01 październik 2020 - 15:49
Wielu nie raz już pisało że rozpoczynanie przygody z muchą od szczupakowej #9 to zły pomysł.... Nawet jak już w miarę operujesz standardowym zestawem #5/6 , to i tak z #9 jest ciężko...
Teraz już wiem... Poza tym jest to trochę niebezpieczne.
Napisano 01 październik 2020 - 15:54
Ja do szybkiego kija #9 i much w szczupakowym sajzie (20cm +) stosuje linkę o głowicy o masie ok 22 gramy.
W mojej ocenie w miarę komfortowe rzucenie takimi muchami zaczyna się od głowicy o masie co najmniej 20 gram i długości nie większej niż 10m. Pomaga gdy głowica ma agresywny profil przedni (czyli krótki stożek) choć może on też być przyczyną "kopania " w fazie końcowej wyprostu linki po wymachu do przodu i do tyłu.
W moim zestawie jest linka Vision Big Daddy interm. z ponoć agresywną głowicą o dł. 8.5 m. Obejrzę trochę filmów instruktażowych i być może pojadę z tym do instruktora muchy
Mam wysnuć prawie całą głowicę? Razem z przyponem to będzie dajmy na to 8-9 metrów, jak to poderwać do lotu? Chyba pobawię się na łące, bez przyponu.
Napisano 01 październik 2020 - 18:02
Napisano 01 październik 2020 - 18:26
Posiadam scierra big fly #8 i do tego mam sznur Vision Grand daddy int. #8. Muszę w najbliższych dniach wyjść na boisko z wędka i wstążką na końcu zestawu i trochę się pobawić. Bo nie powiem ze jestem trochę zniesmaczony tym zestawem
-----
Jak kij masz #8 to pewnie sznur za lekki. Z #9 na pewno będzie działać. Pożycz sznur, przetestuj.
Napisano 01 październik 2020 - 19:02
Poderwij część głowicy a resztę wypuść już w powietrzu. Wszystkie ruchy wykonuj bardzo płynie, zaczynając ruch naprawdę wolno i przyśpieszając jednostajnie w trakcie ruchu. Ręką ma przesuwać najszybciej tuż przed zatrzymaniem na końcu ruchu. Rozszerzaj wyymach im dłuższą linkę masz za szczytówką. Rzucając dużą muchą wymach ma być długi ale wolny, żadnego szarpania.W moim zestawie jest linka Vision Big Daddy interm. z ponoć agresywną głowicą o dł. 8.5 m. Obejrzę trochę filmów instruktażowych i być może pojadę z tym do instruktora muchy
Mam wysnuć prawie całą głowicę? Razem z przyponem to będzie dajmy na to 8-9 metrów, jak to poderwać do lotu? Chyba pobawię się na łące, bez przyponu.
Użytkownik mack edytował ten post 01 październik 2020 - 19:09
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych