nie kłam ! z mamą do sklepu lub jak Cie odprowadzała do przedszkola
O rybach mowa a moja mama nie wędkująca a szkoda, wówczas wyssałbym wędkarstwo z mlekiem matki. A tak musiałem do wszystkiego sam dochodzić
Do przedszkola nie uczęszczałem
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 21 marzec 2015 - 12:24
nie kłam ! z mamą do sklepu lub jak Cie odprowadzała do przedszkola
O rybach mowa a moja mama nie wędkująca a szkoda, wówczas wyssałbym wędkarstwo z mlekiem matki. A tak musiałem do wszystkiego sam dochodzić
Do przedszkola nie uczęszczałem
Napisano 21 marzec 2015 - 13:13
Znam takich co w Polsce łowią piękne ryby,ale fotek próżno szukać na forach...
Szanuje Pana wkład w forum i nie tylko,ale czasami jak Pan palnie to...
Napisano 21 marzec 2015 - 13:31
Niektórym „tuzom” wędkarskie życiorysy zaczynają się z datą emigracji. Zdjęć z polskim rybami próżno szukać, no chyba, że Patu za rączkę zaprowadzi
Niektorym "tuzom" kilkuletnie auto obrazenie sie na forum, przy rownoczesnym prowadzeniu interesow przez totumfackich, nie dostarczylo wystarczajaco czasu by pojsc po rozum do glowy.
Jesli malo ostatnio zbierales pochwal i slow uznania za przynety i opracowane techniki ?
Trzeba bylo sie nie obrazac na forum.
Kogo Patu i jak prowadza to moze zostaw to jemu, Wesoly Chochliku.
Jesli oczekujesz czolobitnosc przed kazda z twoich starych fotek z rybami, to z mojej strony masz to jak w banku. Wystap do Admina o galerie i uracz nasza skromna spolecznosc swoimi dzielami, a wlasciwe ochy i achy znajda sie w odpowiednich miejscach.
BEZ IRONII : Dla mnie, jestes jednym z najlepszych wedkarzy w Polsce. Jakich wogole kojarze. Bo znac osobiscie sie nie znamy. W wielu dziedzinach jestes absolutnie bezkonukrecyjny i pionierski
Jesli potrzebujesz, by ci to pisac regularnie - to po prostu badz na forum. A bedzie ci pisane.
Jesli twoja wielkosc, wymaga poza slowami uznania dla ciebie, by wedkarze lowiacy za granica czuli sie z tym zle...to ja nad tym popracuje. Zeby po holu ryby zatrzymac sie i kilka sekund mysli skierowac w twoja strone i pomyslec, jak to jest mi zle w tej chwili.
Popracuje nad tym.
Napisano 21 marzec 2015 - 14:25
Tak sobie myślę Michał że można powoli podać algorytm uznania dla ryb złowionych poza najjaśniejszą i wyglądało by to tak:
- 20 cm za ptaszora
- 10 cm za tytany
- 20 cm za "zagraniczność"
Według tego poproszę o bana bo wstawiłem niewymiarową rybę
Ja to jakiś głupi chyba jestem , albo co najmniej dziwny . Bo mnie się marzy, by móc połowić tych "gorszych", wielkich ,"zagramanicznych" ryb .
A jak na razie , to tylko zazdrość panie , zazdrość!!!
Użytkownik pisarz edytował ten post 21 marzec 2015 - 15:10
Napisano 21 marzec 2015 - 17:03
Dziwna ta dyskusja Przecierz to oczywiste że nikt teraz nie wstawi bolenia złowionego w Polsce.Mamy okazję zobaczyć zagraniczne bolki i dzięki kolegom za to. A czy większe i łatwiejsze niż nasze rodzime co dotego nie jestem przekonany.Przykre że na takim toważyskim forum w niektórych wypowiedziach umniejszających kunszt wędkarski kolegów łowiących za granicą daje odczuć się zazdrość .Napewno 90 cm .bolek w Niemczech nie jest mniejszym cwaniakiem niż w Polsce.Przepiękna ryba Arku Gratulacje Ps.U nas i tak są więęększe .
Napisano 21 marzec 2015 - 20:04
To ja odwrotnie dzisiaj zlowilem bolenia i mimo ze byl duzy to byl bardzo brzydki, mial jakas chorobe.I to ryba zagraniczna, kto by pomyslal
Napisano 21 marzec 2015 - 21:28
No całe szczęście, że nie czuję "tuzem" w jakiejkolwiek dziedzinie, więc nie biorę tego do siebie, wyścigi ilościowe, rozmiarowe, uznaniowe i wszelkie parcie na szkło w jakiejkolwiek odmianie są mi obce od początku mojej przygody z wędkarstwem czyli od jakichś jak szybko policzę 38 lat... Absolutnie nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem specjalistą w jakimś gatunku, choć mało jest ryb, których kompletnie nie potrafię łowić
Po prostu lubię łowić ryby i obserwować przyrodę szczególnie tę związaną z wodą, lasem, górami
Mój największy polski boleń miał 5mm mniej niż ten obecnie wstawiony, ale dla prawdy trzeba powiedzieć, że nie był złowiony z premedytacją więc według kanonu "celowości" też się nie liczy...
Fotę "polskiego giganta" mam, ale nie jest mojego autorstwa więc nie wstawię (prawa autorskie)
Janusz,- Ty wiesz, który nasz wspólny kolega zrobił fotę
Myślę, że nie trzeba zapewniać wędkarzy nie fotelowych iż poza granicą najjaśniejszej wystarczy przynętą trafić do wody a reszta to statystyka...
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 21 marzec 2015 - 21:38
Napisano 21 marzec 2015 - 21:48
Arek nie ma co sie unosic, prawda jest taka ze na zagranicznych lowiskach , chodzi mi o te na zachod od Polski, ryb jest wiecej.Jak sie wstrzelisz w miejsce z odpowiednia przyneta to mozna lowic i lowic.Napewno ryb jest latwiej niz w Polsce, tak mi sie przynajmniej wydaje.Dzisiaj sie wstrzelilem w nowe miejsce w 3 godziny 8 jazi pod 50cm jeden chyba grubo ponad , i jeden bolen 80cm.Nie wiem czy tak latwo jest w Polsce.Jest tu kilka osob na forum co lowi duze ryby systematycznie.Gyby lowili tutaj, tematy w wiesciach nad wody mialyby o wiele wiecej stron i wiecej byloby zdjec niz gratulacji i bezsensownej gadki.Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne
Napisano 21 marzec 2015 - 21:54
Nie uniosłem się,- chyba, a jeśli - to przepraszam nie miałem takiego zamiaru
Witek,- pokazywałem Ci to miejsce jak byliśmy razem na tym dopływie ale jak pamiętasz tego dnia nic nie złowiłem a była to podobna pora roku...
Napisano 21 marzec 2015 - 21:55
.Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne
To fakt, ale wówczas to się chyba dopiero rozmowy "po zmroku" zaczną haha.
Ah "dziwny jest ten świat".......a ludzie coraz dziwniejsi....
Napisano 21 marzec 2015 - 22:07
Nie uniosłem się,- chyba, a jeśli - to przepraszam nie miałem takiego zamiaru
Witek,- pokazywałem Ci to miejsce jak byliśmy razem na tym dopływie ale jak pamiętasz tego dnia nic nie złowiłem a była to podobna pora roku...
Z rybami jest roznie raz sie zlowi a raz nie, takie zycie ja od kiedy mam karte niemiecka od calych 10 dni 7 razy bylem na rybach, chodzilem szukalem, nic nie lowilem, skupialem sie na sandaczach.Dzis postanowilem poszukac jazi, i boleni.Wytypowalem miejscowke i wstrzelilem sie.Ale wczesniej mialem tylko jeden kontakt z ryba, tak to juz jest.Sytuacja sie zmienia jak sie lepiej pozna wode i ma sie stale mety w danych porach roku, wtedy dopiero rzeka darzy i widac jaka jest bogata.Ja narazie odrabiam lekcje , badam wode .Po tym jak Ren przez 6 dni lał mi dupsko dzisiaj sie odplacilem
Napisano 21 marzec 2015 - 22:22
Arek nie ma co sie unosic, prawda jest taka ze na zagranicznych lowiskach , chodzi mi o te na zachod od Polski, ryb jest wiecej.Jak sie wstrzelisz w miejsce z odpowiednia przyneta to mozna lowic i lowic.Napewno ryb jest latwiej niz w Polsce, tak mi sie przynajmniej wydaje.Dzisiaj sie wstrzelilem w nowe miejsce w 3 godziny 8 jazi pod 50cm jeden chyba grubo ponad , i jeden bolen 80cm.Nie wiem czy tak latwo jest w Polsce.Jest tu kilka osob na forum co lowi duze ryby systematycznie.Gyby lowili tutaj, tematy w wiesciach nad wody mialyby o wiele wiecej stron i wiecej byloby zdjec niz gratulacji i bezsensownej gadki.Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne
Szczery chłopak z Ciebie . Oczywiste że tam gdzie jest więcej ryb jest więcej brań, sam jeździłem nieraz za granicę i nie znając wody łowiłem piękne ryby. Myślę że przyjezdny zagraniczny wędkarz w Polsce nie miałby co liczyć na jakiekolwiek efekty. Mimo że za granicą o rybę dużo łatwiej pozostaje tylko pozazdrościć że wszędzie tylko nie u nas jest normalnie. Po prostu dobry wędkarz który potrafi łowić, za granicą może liczyć na dużo lepsze wyniki niż u nas i nie ma powodu żeby się z tego tłumaczył. U nas łowienie zaczyna polegać na tym że im trudniej tym lepiej, jeden duży kleń jest o wiele bardziej cenny niż 10 złowionych w Niemczech, to chore podejście i należy się tylko smucić że doszło do takiej sytuacji bo sam pamiętam czasy kiedy łowiłem po kilkanaście kleni w ciągu dnia. Ja osobiście zazdroszczę kolegom łowiącym za granicą bo dużo przyjemniej wędkuje się w wodzie ze świadomością że pływa w niej dużo ryb, wtedy tylko od nas zależy jakie wyniki osiągniemy.
pozdrawiam
wujek
Napisano 22 marzec 2015 - 09:50
Dziwna ta dyskusja Przecierz to oczywiste że nikt teraz nie wstawi bolenia złowionego w Polsce.Mamy okazję zobaczyć zagraniczne bolki i dzięki kolegom za to. A czy większe i łatwiejsze niż nasze rodzime co dotego nie jestem przekonany.Przykre że na takim toważyskim forum w niektórych wypowiedziach umniejszających kunszt wędkarski kolegów łowiących za granicą daje odczuć się zazdrość .Napewno 90 cm .bolek w Niemczech nie jest mniejszym cwaniakiem niż w Polsce.Przepiękna ryba Arku Gratulacje Ps.U nas i tak są więęększe .
Chyba wszystkiemu jest winny regulamin forum - czyli forumowe minimum... Bo jak wstawiają fotki z jaziami po 35 cm, pstrągami po 40 cm i boleniami po 60 cm to jest zawsze "gratuluję", "fajna rybka", "na co" itd...
Ale jak ktoś wstawi sandacza 90+, kropka 60+ i np. bolenia 80/90+ to zaraz jest na forum zgrzyt, bo albo ryba zeżarta, albo piachem obsypana, albo zdjęcie nie wyraźne albo srak...
Temat "Bolenie 2015" jak sama nazwa wskazuje....
Czy w Polsce czy w Somali , gratuluje wszystkim pięknych ryb.
Napisano 22 marzec 2015 - 10:00
Chyba wszystkiemu jest winny regulamin forum - czyli forumowe minimum... Bo jak wstawiają fotki z jaziami po 35 cm, pstrągami po 40 cm i boleniami po 60 cm to jest zawsze "gratuluję", "fajna rybka", "na co" itd...
Ale jak ktoś wstawi sandacza 90+, kropka 60+ i np. bolenia 80/90+ to zaraz jest na forum zgrzyt, bo albo ryba zeżarta, albo piachem obsypana, albo zdjęcie nie wyraźne albo srak...
Temat "Bolenie 2015" jak sama nazwa wskazuje....
Czy w Polsce czy w Somali , gratuluje wszystkim pięknych ryb.
A ja sobie myślę że rozmiary minimalne to bardzo dobra rzecz a problemem komentujacych w taki czy inny sposób jest z reguły najzwyklejsza zazdrość-bardzo nieładna cecha.
Napisano 22 marzec 2015 - 10:20
Bo zazdrościć to trza umić ! Ja jak patrzę na piękne rybki które są wstawiane na forum to zastanawiam się co robię źle że nie łowię takich samych a nie patrzę w rodowód i wybrzydzam. Luzzzz
Napisano 22 marzec 2015 - 12:43
polska Technika spinningu, polskie woblery i niemickie rzeki to dobry mix.
Napisano 23 marzec 2015 - 07:40
co robię źle że nie łowię takich samych a nie patrzę w rodowód i wybrzydzam. Luzzzz
może być i tak, że nic nie robisz źle tylko te same działania na rybnych wodach dają inne wyniki niż na wodach bezrybnych lub z nikłą populacją...
Truizm ale chyba prawdziwy a na pewno potwierdzalny.
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 23 marzec 2015 - 07:41
Napisano 25 marzec 2015 - 20:50
„Uderz w stół a nożyce się odezwą”. Szkoda, że zamiast tych lichej jakości dezyderatów na mój temat kompletnie brak w nich odniesienia się do sedna. A brak go bo trzeba by zrobić z siebie idiotę i wmówić innym, że ilość ryb w wodzie nie ma żadnego wpływu na prawdopodobieństwo ich złowienia. To, że w dobrych łowiskach ryby same nie wskakują do rąk, że są dni i okresy lepsze i gorsze, nie zmieni faktu, że prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do ilości ryb w wodzie.
Napisano 25 marzec 2015 - 21:33
Czyli jednak przeprosiny za kazdym razem.„Uderz w stół a nożyce się odezwą”. Szkoda, że zamiast tych lichej jakości dezyderatów na mój temat kompletnie brak w nich odniesienia się do sedna. A brak go bo trzeba by zrobić z siebie idiotę i wmówić innym, że ilość ryb w wodzie nie ma żadnego wpływu na prawdopodobieństwo ich złowienia. To, że w dobrych łowiskach ryby same nie wskakują do rąk, że są dni i okresy lepsze i gorsze, nie zmieni faktu, że prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do ilości ryb w wodzie.
Napisano 25 marzec 2015 - 21:45
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych