
BAAAAARCA!
#21
OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2010 - 12:48
Spokojnie, za tydzień wyjdzie pierwsza 10 + Pinto (który na marginesie sporo ryzykował) i pojedziemy Andaluzyjczyków.
szkoda byłoby zacząć rok, od odpadnięcia z tak miłych rozgrywek.
#22
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2010 - 22:59



Pozdrawiam wszystkich fanów,
- kokosz77 lubi to
#23
OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2010 - 10:49
Skonczylo sie bardzo happy endem

W srode o 22 powazny test...
Guzu
#24
OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2010 - 22:18
Na szczęście jest Leo. w Chicago też jak było źle, to piłka trafiała do MJa i on wiedział co z nią zrobić.
3 bramkę można oglądać 20 razy i się nie nudzi. Nawet dla kibica koszykówki!


#25
OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2010 - 11:16
Widzę, że jestes mega fanem MJa i Byków? Masz jakies finały Chicago na DVD?
Pzdr
#26
OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2010 - 13:05
Na początku nie znosiłem kolesia, wszystko sam, a do tego zawsze pogrążał drużyny, któym akurat kibicowałem: Phoenix Suns, a później ponaddźwiękowcom z Seatle. To był ostatni finał, w którym nie kibicowałem Bykom. A pamiętam jeszcze finały Lakersów z Celtami, które oglądałem mieszkając w Moskwie, gy w Polsce jeszcze nikt nawet nie myślał o legendarnych słowach hej, hej tu NBA!
Później MJ odszedł i po roku wrócił, a ja chyba zrozumiałem na czym polega geniusz MJa. MOże zwyczajnie nieco podrosłem i zacząłem rozumieć o co chodzi w koszykówce. Niestety finałów na DVD nie posiadam. mam kilka filmików z MJ-em: Playground, To the Max, itp. jakieś meczyki też się pewnie znajdą, ale nic szczególnego i niestety w jakości Divx.
Obecnie jakoś nie mogę utożsamić się z jakąś drużyną NBA. To już nie to samo. Kiedyś były wybitne jednostki, teraz jest wielu dobrych i kilku lepszych. D-wade, LJ, Garnet, Kobe, Howard... ale to już nie to samo co Ewing, Pippen, Magic, Kemp, D. Willkins, Penny Hardeway, nawet młody Shaq i wielu innych.... MOże to kwestia czasu, gdy wszyscy byli zachłyśnięci NBA i wymieniało się jednym tchem pierwsze 5-tki połowy drużyn? Tuż po finałach o 6 nad ranem szło się na boisko z piłką i razem z kumplami odtwarzało się niezapomniane zagrania.
Dziś chyba najlbiżej jestem mimo wszystko Lakersami. Grając iekawą koszykówkę i mająkilku fajnych grajków. No i Kobe chyba dorasta i potrafi udźwignąć to, co kiedyś dźwigał (może trochę przy okazji) Szaq.
Wracając do Barcy, ważam, że Leo ma duuuuuże podstawy aby stać się legendą piłki. Ma 22 lata i poza pucharem świata z Argentyną zdobył już wszystko, a co więcej wciąż potrafi czarować (patrz ostatnia bramka). Ciekaw jestem jak to się potoczy.
#27
OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2010 - 13:45
MJ i reszta paczki to legendy i co do tego nie ma wątpliwości
(Jak chociażby Rodman przyznający, że po swoich licznych zbiórkach natychmiast oddawał piłkę kolegom z zespołu bo....bał się, że go sfaulują i będzie musiał rzucać osobiste

Z obecnych i niedawnych zawodników najbardziej cenię Allena Iversona(ten crossover, na który nawet MJ dawał się nabrać


Poza NBA pozostaje jeszcze Streetball, który też piękny jest
A co do tematu. Natknął się ktoś z Was może na urywki ostatniego meczu, lub chociaż bramkę Messiego?? Niestety, ja mecz przegapiłem

Pozdrawiam
Kamil
#28
OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2010 - 15:54
Ale to jest wątek fanów Barcy! więc proponuję kolega odwiedzić stronę fcbarca.com i tam znajdziesz nawet cały meczyk.
YO!
#29
OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2010 - 17:10
Quote
Nie dam Ci tej satysfakcji i nie skomentuję tegoKamil, wiem kto jest Twoim idolem i nawet fryzurę masz podobną...

A brameczka rzeczywiście zacna

Pozdro.
#30
OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2010 - 18:04
A wracając do NBA i M.J. Pamiętam te noce przed TV podczas play-off. I chyba najlepsza akcja duetu Jordan - Pippen podczas finału z Suns. A wcześniej, przed play-off, codzienne przeglądanie telegazety w oczekiwaniu na wyniki rozegranych meczów NBA. Teraz sprawdzam wyniki może raz na miesiąc. To już nie jest to samo NBA co w latach '90-tych...
#31
OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2010 - 09:28
Nie udało się... Szkoda, żal najbardziej akcji Messiego w słupek i mega nieskutecznej dobitki do pustej bramki Ibry. Miał mało czasu, ale mógł zrobić to lepiej.
Choć prawdę powiedziawszy, dwie bramki dla Sevilli były raczej prawidłowe. Więc równie dobrze mogło być 2:2.
II połowa piękna, trochę niepoukłądana I. Szkoda...
Reasumując, jeśli mielibyśmy odpaść z jakiś rozgrywek, to chyba najlepiej właśnie z Pucharu Króla. Może to pozwoli nieco odpocząć przemęczonym zawodnikom.
Niech obronią LM i znów Barca zapisze piękną kartę historii.
#32
OFFLINE
Napisano 14 styczeń 2010 - 09:36
Niech obronią LM i znów Barca zapisze piękną kartę historii.
No wlasnie. Idziemy do przodu. Juz niedugo mecz...z Sevilla

VeB!
Guzu
#33
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 13:15
szkoda tego pucharu... teraz przyjdzie czekać cały tydzień na kolejny meczyk...
#34
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 13:29

Ale czuc bylo atmosfere rewnazu w sobote. Czuc

Dobrze ze sprowadzili na swoje miejsce Seville.
Dodatkowo real sie popisal

Dobra to byla sobota (mimo deszczu).
Pozdrawiam
Guzu
p.s. mimo deszczu i tak nie zmoklem


#35
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 13:38

#36
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 23:27
Quote
Kurde, Guzu, nie dołuj mnie. Żeby zobaczyć na stadionie choćby to jedno podanie Xaviego mógłbym siedzieć pod rynną. Niestety, byłem tam tylko raz i jedyne, co mnie nieco zaskoczyło, to wydrapany na krzesełku napis: (nazwa polskiego klubu) to ch...; to zresztą chyba jakaś nasza plaga narodowa, bo trzy rzędy niżej okazało się, że (polskie imię męskie) to ch.... Ponieważ nie miałem scyzoryka, to nie mogłem wydrapać, że wszystkie te napisy, to.... ZazdraszczamDobra to byla sobota (mimo deszczu).
Pozdrawiam
Guzu
p.s. mimo deszczu i tak nie zmoklemdobrze usiadlem
![]()


#37
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 23:29
Nie zazdraszczaj tylko daj znac jak znow zawitasz. to sie razem wybierzemy na meczycho jakies. Ja generalnie smigam w miare regularnie (karnet)...
Guzu
#38
OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2010 - 23:40

#39
OFFLINE
Napisano 20 styczeń 2010 - 22:19
http://sport.wp.pl/kat,1726,title,Wybrano-druzyne-UEFA-2009, wid,11876716,wiadomosc.html
#40
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2010 - 13:19
Tak czy siak, 0:3 do przodu, wraca Yaya (choć pewnie będzie odpoczywał po PNA) i szykujemy formę na Gijon.
Może RMA wtopi jakieś punkty bez czerwonokartkowicza Ronaldo!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych