Lód 2009/2010
#41 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 12:10
#42 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 14:51
0,18 to sporo, na takim zestawie holuje się bezpiecznie.
0,18 na tym jeziorze to niezbędne minimum,nie odważył bym się łowić tam cieniej.Ta ryba miała może z 2 kg a w jeziorze pływają łososiowate po 10 kg i lepiej!!Widziałem już tam akcje gdzie 100 m 0,20 starczało na jakieś 15 sekund
Żartów nie ma......
#43 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 15:18
A widzisz kiwoczek jest na zdjęciu oznaczonym jako w1 tylko złożony, kiwok to najważniejsza rzecz w zestawie mormyszkowym ,ja robię swoje z kewlaru z 2 przeloteczkami pracują rewelacyjnie w zeszłym roku sporo połapaliśmy byczych okoni i teczakow jak puściłem foty Irkowi to zdziwko miał spore@matusiak
śliczen te mormychy, po prostu z zegarmistrzowską precyzją zrobione, mogłyby robić za kolczyki w damskim uchu daję słowo
no i najważniejsze, że łowne.
Wędka też bardzo ciekawa - sądząc po długosci to do mormyszki, ale nie widzę kiwoczka nigdzie?
#44 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2009 - 12:49
#45 OFFLINE
#46 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 19:22
Parę słów o wędkach. Podobne robiłem już ok. 10 lat temu. Opisane zostały w Wędkarzu Polskim w 1998 albo 1999 roku.
Jeśli chodzi o kiwoki. Przez wiele lat wędkowania na lodzie i zawodniczych startów przerobiłem wiele materiałów. Tu też dowolność jest wielka i to wędkarz decyduje o tym, jaki kiwok zakończy jego wędzisko. Także stosowałem więcej niż jedną przelotkę na kiwoku, ale to dobrze sprawdza się tylko w dodatnich temperaturach.
Przelotki z dentalu - jestem za. Ten materiał stosuję od 10 lat i śmiało mogę wszystkim polecić.
.
Załączone pliki
#47 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 20:36
Załączone pliki
#48 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 21:05
Jeśli chodzi o zdobienie (malowanie) mormyszek po lutowaniu, to wiele z nich zostaje w naturalnych - metalicznych kolorach. Takie sprawdzają się w warmińsko-mazurskich wodach od lat.
Wędki są podobne, tylko nie twierdzę, że ktoś kogoś kopiował. Pokazałem sprzęt, którym łowię wiele lat, i na który mogę zawsze liczyć. A powiem nawet więcej, że moje rękojeści są lepsze, bo dłoń nie ma żadnego kontaktu z elementem metalowym uchwytu ani kołowrotka. Ten, kto spędza wiele czasu na lodzie wie, jak przeszkadza zimno i wszelkie nienaturalne w dotyku przedmioty.
Ale nie sprzeczajmy się - jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Demokracja. Ważne, aby wędkowanie zimowe sprawiało przyjemność. Doświadczam jej codziennie w tym sezonie od 21 grudnia. I oby jak najdłużej
#49 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 21:16
Załączone pliki
#50 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 21:28
Zawsze można wydobyć kołowrotek z rękojeści i stworzyć nowy model własnej wędki
#51 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 15:04
ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi na zadane pytanie o los złowionych ryb zdjęcie usuwam. Gratuluję połowu ale również przypominam, że warunkiem publikacji zdjęcia na jerkbait.pl jest to, że fotografowana ryba w dobrej kondycji wróciła do wody. Pozdrawiam, Friko
#52 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 15:13
Dzisiejsze okonie na fińską blachę i diabełka
Wzięły cztery na raz ? Ładny połów
#53 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 16:33
Najlepiej bedzie je usunąć.
#54 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 16:45
#55 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 17:10
#56 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2009 - 18:35
#57 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2010 - 00:57
#58 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2010 - 16:49
Dwie nieletnie siejki. Okonie 37 i 34cm, trochę młodocianych. Szampan w gronie kolegów, sporo życzeń i uścisków. Dzień udany. Jutro zmiana wody, a właściwie lodu.
#59 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2010 - 17:21
Pozdrawiam.
#60 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2010 - 23:36