Zima to okres w którym większość z nas mniej czasu poświęca wędkowaniu. Myślę, że w tym czasie warto przejrzeć nasz sprzęt, który używaliśmy przez cały sezon. Dla tych, którzy chcieliby ale troszkę brak im odwagi postanowiłem za namową kolegów z forum przygotować fotorelacje jak poradzić sobie z rozebraniem, wyczyszczeniem, przesmarowaniem i złożeniem kołowrotka tak aby przez kolejny sezon funkcjonował bezawaryjnie.
Przede wszystkim trzeba zorganizować sobie odpowiedni warsztat, środki czyszczące, smarne i narzędzia, często przydaje się także schemat. Żonę i dzieci najlepiej wysłać na zakupy lub do kina .
Bohater naszej prezentacji
Przystępujemy do zdjęcia szpuli i odkręcenia korbki
Z osi szpuli zdejmujemy podkładki dystansowe, łożysko i zębatkę terkotki, następnie aby odkręcić nakrętkę dociągającą rotor musimy odkręcić śrubkę blokującą
Zdejmujemy rotor pod którym znajduje się łożysko oporowe, aby je zdjąć z korpusu odkręcamy tylko te śrubki które tworzą ze sobą trójkąt równoramienny, dwie pozostałe na razie nie ruszamy- trzymają one pokrywę łożyska
Zdejmujemy pierścień łożyska oporowego i wyjmujemy wałek pędny rotora wraz z łożyskiem
Po tych czynnościach możemy przystąpić do rozkręcenia korpusu kołowrotka
Wyjmujemy napędowe koło zębate i łożyska je podpierające
Aby wyjąć z korpusu wałek, prowadnice jak i oś posuwu szpuli należy odkręcić pokazaną na zdjęciu śrubę mocującą podkładkę blokującą
Kołowrotek mamy już praktycznie kompletnie rozkręcony, wszystkie elementy dokładnie czyścimy aby pozbawić ich starych/zużytych środków smarnych i wycieramy do sucha. Łożyska jeżeli są otwarte warto przepłukać w benzynie ekstrakcyjnej, wysuszyć i naoliwić.
Przystępujemy do składania kołowrotka. Kolegom, którzy robią to po raz pierwszy proponuję od tego momentu baczne przyglądanie się schematowi kołowrotka tak aby wszystkie elementy były montowane w odpowiedniej kolejności i na właściwym miejscu.
Przystępujemy do nakładania środków smarnych. Jest wiele szkół jak to robić więc nie będę narzucał gdzie i jakie rodzaje środków smarnych nakładać, opiszę jak ja to robię i gdzie stosuje. Z moich obserwacji wynika, ze taki sposób jaki stosuję nie wpływa ujemnie na płynność pracy kołowrotka. Na wałek napędzający i prowadnice osi szpuli stosuje smar w spray’u Daiwa(rzadka konsystencja) , na przekładnie główną smar molibdenowy Daiwa, który nie zmienia konsystencji w szerokim zakresie temperatury, długo utrzymuje się na zębach przekładni i ma właściwości tłumiące odgłosów pracy. Do smarowania łożysk otwartych stosuję oliwkę jak również nakładam jej cienką warstwę na oś posuwu szpuli.
Zakładamy napędowe koło zębate, skręcamy panele korpusy i dochodzimy do momentu w którym zakładamy łożysko oporowe. Przed założeniem należy chwilę przyjrzeć się jak to łożysko wygląda. Jeśli jest czyste a na rolkach nie ma śladów brudnego smaru można je założyć na kołowrotek bez rozbierania, jeśli jest inaczej należy je rozebrać i wyczyścić bez stosowania środków smarnych(niektórzy bardzo delikatnie nakładają oliwkę na wałeczki). Przy składaniu łożyska oporowego zwracajmy uwagę na to aby sprężynki w odpowiedni sposób dociskały wałeczki.
Gdy łożysko oporowe mamy już przykręcone do korpusu przystępujemy do montażu i przykręcania rotora. Po tych czynnościach warto założyć korbkę i sprawdzić czy kołowrotek pracuje odpowiednio. W razie ujawnionej w tym momencie jakiejś pomyłki będzie troszkę mniej rozkręcania, jeśli wszystko jest w porządku montujemy pozostałe części składowe .
Powodzenia!!
#1 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2009 - 19:41
- pitt i zlotowlosy lubią to
#2 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2009 - 23:47
#3 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 00:11
Dołączasz do pretendujących o miano best jerkbait's santa claus 2009r.
Konkret i dobre zdjęcia dzięki.
Pozdrawiam
Grzesiek
#4 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 00:35
#5 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 07:52
#6 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 08:06
Każdy mechanizm dociera się i samodopasowuje . Jeśli patroszy i składa się nowy kołowrotek , z reguły nic wyrażnie złego się nie dzieje . Jeżeli kołowrotek choć odrobinę jest zużyty , rozsądniej jest zmontować w wyjściowych położeniach , bo nowe dżwięki albo i szmery będą gwarantowane . Na nowych wypasach ze znalowymi przekładniami słychać krócej , na starych stalowo - mosiężnych przypadłość jest na zawsze ..
- Paweł R. i eRKa lubią to
#7 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 09:05
pozd JW
#8 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 09:28
Święte słowa. Gdy pierwszy raz rozebrałem Cardinala C4x nie pomyślałem o tym. Nigdu później nie trafiłem już w ten jeden, właściwy ząbek .Znaczyć , znaczyć trybiki ..
- mohave lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2009 - 10:51
Znaczyć , znaczyć trybiki ..
[/quote]
Święte słowa. Gdy pierwszy raz rozebrałem Cardinala C4x nie pomyślałem o tym. Nigdu później nie trafiłem już w ten jeden, właściwy ząbek .
[/quote]
można samemu ja jednak oddaje do specjalisty który robił to już setki razy super wątek nawet z lekką nutką dramatu i horroru gdyby coś nie spasowało się tak jak powinno osobiście wolę się w to nie bawić no i znakowanie trybików podstawa przy takich zabawach, zupełnie jak przy zmianie rozrządu w aucie
ps. ten twin power ma port do zalewania olejem, czy ma to sens wszak olej wypłukuje smar z przekładni...
#10 OFFLINE
Napisano 25 grudzień 2009 - 11:23
Od pewnego czasu sam smaruję swoje kołowrotki, ale ze znakowaniem trybów pierwszy raz się spotykam. Generalnie jestem bardzo wyczulony na różne niepotrzebne wrażenia dźwiękowe, a nigdy nic takiego po smarowaniu nie zaobserwowałem.
#11 OFFLINE
Napisano 25 grudzień 2009 - 22:12
super wątek założyłeś gratuluję, rzeczywiście materiał wart artykułu na pierwszą stronę! Dziękuję w imieniu Redakcji portalu mam nadzieję że więcej Użytkowników będzie szło w Twoje ślady
Pozdrawiam
#12 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2009 - 09:34
#13 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2009 - 12:44
#14 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2009 - 11:38
Dziękuję za opis konserwacji i za to, że poświęciłeś nam czas. Myślę, że wiele osób skorzysta z Twojego doświadczenia i porad, które tutaj zawarłeś. Jest super! Może wstawimy go na stronę główną?
Pozdrawiam
Remek
#15 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2009 - 11:54
#16 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2009 - 12:01
Remku, moim zdaniem ten materiał na stronę główną sie nie nadaje, mógłbym coś takiego przygotować, bardziej rozbudowanego na podstawie dwóch lub trzech producentów. Bedę miał niedługo na warsztacie Tica Taurus, Shimano Stella, Daiwa Certate. Różne konstrukcje, różne rozwiązania techniczne, materiał byłby o wiele ciekawszy.
Jeśli mógłbyś coś takiego przygotować, z ogólnymi wskazówkami na co zwrócić uwagę, itd. było by na prawdę super i chętnie, bardzo chętnie bym taki artykuł opublikował. Co Ty na to?
Pozdrawiam
Remek
#17 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2009 - 12:13
#18 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2009 - 12:14
Myślę ze do 10 stycznia dam radę.
Super! Dziękuję!
#19 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 11:58
Brawo @Brati!
Guzu
#20 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2009 - 12:27
w Twin powerze model F jak i FA jak i Tournamencie Zia(ten nie miał zerwisu przez kilka lat) już znaczyłem styk i wszystko było oki.
Moim zdaniem w kolowrotkach serwisowanych co rok,nietrafienie z seryjny ustaw zebów niebedzie tak odczówalne,co innego w ostro exploatowanych kolowrotkach.
Pozatym chcąc zapamietać ustaw zębów,proponuję niewyjmować w pierwszym rzędzie wałka pednego,a wpierw otworzyć pokrywę i zaznaczyć ustaw koła wzg wałka.(wyjmując najpierw wałek tracimy w bardzo dużym % szanse na idealne dopasowanie zębów wałka do zębów koła.
- sucks_one i jogger1 lubią to
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, serwis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych