Wiedziała myszka gdzie uciekaćNagle wyłania się z gąszczu mała myszka i goniąca ją łasiczka. Jedyną szansą na uratowanie mysiego żywota jest skok do wody, co też myszka uczyniła. Łasiczka z dziwną miną zatrzymała się tuż przed nurtem rzeczki, szkoda chyba było jej moczyć swe piękne futerko, za to obserwowała swą niedoszłą zdobycz jak ta mysiowym stylem płynie na drugi brzeg, w zasadzie tuż pod moje nogi. Z ciemnego dołka tuż za myszką wyłoniło się cielsko mojego klenia, myszka dodała gazu ile tylko fabryka dała, klenik już otwierał pyszczek, spostrzegł jednak że myszka ucieka prosto pod moje nogi. Klenisko się tylko obróciło i z trudnością z powrotem schowało się w swoim dołku, Myszka natomiast uratowała swoje życie. Oj ciężki jest los małych szarych stworzonek. Woda miała się okazać wybawieniem przed pazurkami futrzanego drapieżcy, tu jednak czekał jeszcze większy i groźniejszy amator mysich pływaków.
Super zdjęcia pozdrawiam