Łowić można ale tylko po prawej stronie (patrząc w kierunku Wisły) czyli po tej gdzie stanica i plaża. Czy warto? Połazić można ale ja w tym sezonie sukcesów nie miałem. Na 4 wyjścia miałem jedno pobicie pod samymi nogami. Trzasło, odbiło na wodę i tyle widziałem. Ale raczej popierdółka niż życiówka. W ubiegłych latach trafiały się szczupaki i okonie. Wymiar trzymały ale żeby były to rekordy to raczej nie. Chociaż bywało, że z plaży można ich było nałowić całkiem sporo bo brały seriami. Wiem, że chyba 2 czy 3 lata temu dziewczyna wygrała tam zawody szczupłym pod dziewięćdziesiątkę. Wody przybyło co cieszy, syficzne resztki pomostów zostały rozebrane, jest fajna ścieżka edukacyjna. Bardzo często karpiarze tam walczą i to walczą na grubo więc ryba być musi. W ubiegłym roku zaczęto odbudowywać populacje sandacza bo szlag ją trafił jak była przyducha.
A jeszcze co do samej możliwości łowienia, to na chwilę obecną to jest woda gminna więc karta jest wymagana ale opłata już nie.
Można łowić tylko po prawej, zakaz zabierania drapieżnika, nakaz zabierania leszczy, krąpi itd. Wszystko jest ładnie podsumowane w tym miejscu>>> http://edziennik.maz...12/4195/akt.pdf Szczupak, którym dziewczyna wygrała zawody miał 83cm. W tym roku majowe zawody wygrał facet... szczupakiem 95cm Na spinning lato jest praktycznie martwym sezonem. W czerwcu, a potem listopadzie i grudniu regularnie padają ładne ryby, ale trzeba swoje wychodzić i wyczekać. W tamtym roku największe szczupaki, które złowiłem, to 75 i 97cm. Przy mnie ludzie złapali kilka 80+ 90+ i 102cm. Ta sama 102 wyjechała dwa dni pod rząd dwóm znajomym. Z okoniem jest straszna lipa. Sporo ryb wielkości palca i mało dużych. Średniego jest bardzo mało. Na wiosnę chodziłem z paprochami i zamiast okoni wieszały się sandacze... W jeziorku pływają ogromne tołpygi, karp jest, ale nie ma co oczekiwać brań, jak na komercji. Kolega miał dwa ładne karpie, niestety wcięte za ogon na spinning. 80+ i 90+ Pomosty mają być odbudowywane z budżetu partycypacyjnego. Niestety urzędasy nie rozpisały przetargów, a jeżeli projekt nie zostanie wykonany przez rok, to całą sprawę szlag trafi. Woda faktycznie mocno przybrała. W tej chwili z brzegu bardzo ciężko łowić.
EDIT: Znalazłem ciekawe opracowanie na temat ryb w jeziorku. http://www.mokotow.w...opracowanie.pdf
Użytkownik bzooora edytował ten post 18 maj 2017 - 09:09