Panowie,
co może oznaczać wyskakujący raz po raz pod prąd leszcz taki z czterdziestaczek
Niejednokrotnie takie zjawisko ostatnie widziałem, co mi się to nie zdarzało za często
ryby wyskakiwały z wody w całej okazałości i pruły pod prąd
Zazwyczaj była to płycizna na zewnętrznym zakręcie
ryb goniących nie widziałem ale podejrzewam że mogły być to sumy
Kiedyś, łowiąc na lekki spining na granicznym Bugu, byłem świadkiem takiego zdarzenia, mianowicie leszcz, tak gdzieś z półtora kilograma wyskoczył na moich oczach z metr w górę nad wodę, a pod nim chlapnięcie jakby ktoś skoczył na bombę do wody oraz wielki wir. A ja, stoję z kijkiem do dwudziestu gramów wyrzutu, na końu żyłki 0,16 wisi pięciocentymetrowy ripperek mannsa i zastanawiam się z głupią miną, co zrobię, jak mi weźmie :-). Na szczęście nie wziął.
Trochę później, tego samego wieczoru, widziałem jak leszcz uciekając wyskakiwał kilkukrotnie nad wodę, pod prąd. Wtedy nie tylko ja to widziałem i wiem, że miejscowi próbowali złowić tam suma.
Miejsce było dość głębokie jak na ten odcinek rzeki, bo była tam rynna, która przy niskim stanie wody, miała ze dwa metry, może ze dwa i pół głębokości, dodatkowo w tej rynnie leżało zatopione drzewo, było sporo leszczy, więc kryjówka i spiżarnia dla suma była odpowiednia.