Tez Janusz tyle ze Wieczorek
Pan Janusz wyszedł poza skalę sądeckiego hand made, chyba jako pierwszy. Nie umniejszając innym twórca, jego wobki to naprawdę sądeckie arcydzieła. Mam jego sandaczowke, 10cm z... grzechotka w środku, piękny wabik.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 styczeń 2021 - 13:25
Tez Janusz tyle ze Wieczorek
Napisano 26 styczeń 2021 - 18:20
---------"Też tak myślałem, ale ten rozmiar! Czy spotkaliście tej wielkości ?"
Napisano 26 styczeń 2021 - 20:04
Tak jak mówiłem wcześniej, fotka poniżej.
A ster był dość krótki i owalny? Podobne w Legnicy kupowałem.
Napisano 26 styczeń 2021 - 20:29
Tak. Ster był taki jak wcześniej na fotkach u kolegi. U mnie ten egzemplarz miał wypadek, inny skończył w paszczy szczupaka, a jeszcze inny leży w pudełku(taki ja ten środkowy) i czeka na lepsze czasy. Kupowałem je w '97 roku
Użytkownik vako edytował ten post 26 styczeń 2021 - 20:34
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:10
A ster był dość krótki i owalny? Podobne w Legnicy kupowałem.
Nic dziwnego. Te wobki były robione na Kaczawę. Płytką rzekę w wielu miejscach, stąd takie stery.
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:12
Śp. Romuald Stanke robił także woblery do połowu głowacicy. Wojtku, jeden wygląda znajomo
722987f38ec988a8.jpg 53,15 KB 8 Ilość pobrań
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:19
Tak jak mówiłem wcześniej, fotka poniżej.
We Wrocławiu były w sklepie na ul. Ruskiej, niedaleko placu Solnego. Sklepu już dawno nie ma, ale często tam zaglądałem będąc na studiach i po studiach także. Szkoda, mieli fajne rzeczy.
ruska.JPG 78,63 KB 10 Ilość pobrań
Strzałka pokazuje, gdzie stał budynek ze sklepem.
Użytkownik Banjo edytował ten post 26 styczeń 2021 - 21:24
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:39
We Wrocławiu były w sklepie na ul. Ruskiej, niedaleko placu Solnego. Sklepu już dawno nie ma, ale często tam zaglądałem będąc na studiach i po studiach także. Szkoda, mieli fajne rzeczy.
Strzałka pokazuje, gdzie stał budynek ze sklepem.
Sklep na Ruskiej... to były czasy - jak wchodziłem będąc łebkiem to nie wiedziałem w którą stronę iść - takie tam cuda były
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:40
Jeszcze fajny był sklep na ul. Poniatowskiego .
Napisano 26 styczeń 2021 - 21:59
Zgadza się, ale ten na Ruskiej był taki.. bardziej pierwszy salon wędkarski jaki widziałem
W temacie wątku niestety żadnych skarbów tam nie nabyłem, bo wtedy to na robaka i ciasto łowiliśmy
Napisano 26 styczeń 2021 - 22:09
We Wrocławiu były w sklepie na ul. Ruskiej, niedaleko placu Solnego. Sklepu już dawno nie ma, ale często tam zaglądałem będąc na studiach i po studiach także. Szkoda, mieli fajne rzeczy.
Strzałka pokazuje, gdzie stał budynek ze sklepem.
Teraz dokradnie sobie nie przypomnę, który to sklep był. Możliwe, że to było tam. Trafiłem do Wrocławia zaraz po powodzi we wrześniu. Pamiętam zrujnowane miasto i osiedle na Kozanowie. Kojarzę, że blisko do tego sklepu było z rynku i siedziby okręgu.
Użytkownik vako edytował ten post 26 styczeń 2021 - 22:09
Napisano 26 styczeń 2021 - 22:14
Ten sklep był właśnie blisko rynku. On był na rogu ulicy, trochę w głębi, przed sklepem był filar z poziomem piętra, było gdzie się schować przed deszczem. Tak to sobie kojarzę.
Napisano 26 styczeń 2021 - 23:54
Kojarzę, że blisko do tego sklepu było z rynku i siedziby okręgu.
Ten sklep był właśnie blisko rynku. On był na rogu ulicy, trochę w głębi, przed sklepem był filar z poziomem piętra, było gdzie się schować przed deszczem. Tak to sobie kojarzę.
Może kolega Vaco robił zakupy w sklepie wędkarskim w siedzibie PZW, czy też tuż obok?
https://fotopolska.e...tml?o=b9564&p=1
Uparliście się na ten na Ruskiej ))
Napisano 27 styczeń 2021 - 07:56
To za blisko było . Poza tym tam nie sprzedawali woblerów ze Złotoryi .
Napisano 27 styczeń 2021 - 09:20
Jeszcze fajny był sklep na ul. Poniatowskiego .
Napisano 27 styczeń 2021 - 11:40
Kolejne wykopalisko z szuflady proszące o identyfikację. Mam podejrzenia, ale wyraźcie swoje sugestie. Mniejszy długości 8 cm mierzony bez steru, który szlifowany jest pod kątem. Większe 13 cm z wyłamanymi sterami, które nie były typu deep . Charakterystycznie pomalowane "dupki" na czerwono.
Napisano 27 styczeń 2021 - 12:04
Wojtku, pokazujesz nie podpisane woblery. To jak mamy je rozpoznać?
Gdyby sugerować się m. Czarne jako kierunek ich wykonania, to stawiałbym na woblery Kajtki, ale moje wszystkie są podpisane i nie mają szlifowanych sterów (w mniejszych wobkach są cieńsze stery, to nie muszą być szlifowane).
Napisano 27 styczeń 2021 - 12:26
No niestety nie są podpisane stąd pytanie o identyfikację . Może ktoś ma tak zrobione i zna ich pochodzenie. Te mają około 15 lat. Z tego co pamiętam to zrobione przez kogoś z "Czarnego", ale chciałbym poznać konkrety
Napisano 27 styczeń 2021 - 13:00
I tylne oczko robione na "płasko". Niewielu tak robi.
Napisano 27 styczeń 2021 - 14:00
1 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych