[matusiak]

[quote]
AAAAAAAAA i jeszcze jedno po wytoczeniu insert musi byc wykończony i żaden lakier ani żywica tu nie pomorze,zmarnowałem sporo kasy zanim doszedłem co stosować i oczywiście znowu schody bo w Polsce nie do kupienia ale jak większość dobrych produktów,taki kraj masowo ściąga sie syf z Hin
[/quote]

Drewna stabilizowanego się raczej nie lakieruje (bo jest odporne na wilgoć i stabilne) tylko poleruje, a że na powierzchni widać nieregularną budowę - taka jego uroda. Można je przejechać olejem tungowym albo innym dobrym specyfikiem np. do wykończania drewna w broni palnej Tru-Oil.
kwiat
[/quote]
Widziales kolego kiedyś insert wytoczony i spolerowany,na bank nie skoro piszesz takie rzeczy,bo jak wytoczysz stabilizowane to sa wżery a powierzchnia akrylu bardzo mała żeby to polerować ,w stanach nakładają politurę w kilku warstwach i dopiero polerują,używanie oleju ma sens tylko przy surowce bo w stabilizowane nie wsiąka wiec gdzie tu logika

[krzysiek]

Tur-oil to se można posmarować dubeltówkę dziatka a nie uchwyt wytoczony ,panowie zbedna dyskusja ,po toczeniu jak w kazdym drewnie nawet stabilizowanym sa wżery które trzeba zlikwidować i na pewno nie tur -oil

Nie wiem, jak to wygląda z drewnem stabilizowanym, ale akurat surowe się szlifuje, wypełnia pory woskiem (grain filler) i nasącza olejem. Porowate drewno (np. orzech) potrafi przyjąć np. 20-30 warstw, a na przykład buk – raczej nie więcej niż 10. Pewnym minusem jest konieczność stałej konserwacji olejem w celu zachowania walorów użytkowych i estetycznych.

Inną techniką zabezpieczania powierzchni, drogą i żmudną, jest szlifowanie drewna na mokro w oleju. Osobiście nigdy nie próbowałem, ale efekt jest piękny.

[matusiak]

Wszystko jest ok ale insert zaolejowany nie da się skleić,do insertów ta metoda się nie nadaje,politura jest bardzo dobra ale jej sklad ściśle strzeżony,wiec tez nie osiągalny,muj patet sprawdza się idealnie nakładam gruba warstwę do piekarnika na 20min w 200 st i na tokarkę do wyrównania,potem papier drobny na mokro i na koniec pasta polerska ,insert nie morze być tłusty bo żywica nie złapie drewna i cala robota na marne

[krzysiek]

A efekt jest faktycznie bardzo ładny.

[matusiak]

Stabilizowane drewno jest wystarczająco zabezpieczone i żaden specyfik olejowy tu nic nie da chodzi o ładną równa powierzchnie która wygląda jak szkło jak tu



[/quote]

[kwiat]

Tur-oil to se można posmarować dubeltówkę dziatka a nie uchwyt wytoczony ,panowie zbedna dyskusja ,po toczeniu jak w kazdym drewnie nawet stabilizowanym sa wżery które trzeba zlikwidować i na pewno nie tur -oil

o gustach się nie dyskutuje, dla mnie to wygląda jak drewno za szybą...
http://rodbuilding.o...ead.php?2,86551
kupę ludzi w stanach używa Tru-Oila do insertów (muchowych) i jakoś nikt nie narzeka... ale oni się pewnie nie znają...

Masz rację, że olej lepiej nadaje się do drewna niestabilizowanego bo w nie wsiąka, ale próbowałem pokrywać drewno stabilizowane i normalnie się na nim utwardza i tworzy trwałą powłokę.

[kwiat]

[/quote]
Drewno burl a czeczot to całkiem coś innego czeczot charakteryzuje sie poskręcanym słojem,burl ma wzór zakłócenie ciągłości słoi ale biegną w jednym kierunku ktos kto zna sie na drewnie odróżni bez problemu[/quote]

Załączam fotkę stabilizowanego drewienka burl za 8,75$ - albo jestem totalnie ślepy albo w nim słoje NIE biegną w jednym kierunku! Słowo czeczota brzmi w amerykańskim angielskim burl.
http://en.wikipedia.org/wiki/Burl
Jak mi ktoś udowodni, że się mylę to wszystkich przeproszę i powiem, że byłem w błędzie.
pozdrawiam
kwiat

[kwiat]

zapomniałem załączyć fotkę
sorry

Załączone pliki

•  burl.jpg   129,41 KB   203 Ilość pobrań

[rybak109]

Ciekawa dyskusja

moim zdaniem chyba jednak racja stoi po stronie kolegi @kwiata.

pozdrawiam

[matusiak]

Sa drzewa które maja w nazwie słowo burl i niema tam żadnych narośli czy taki kawałek drzewa tak zwany odziomek tez nazywają burl i wiec wytłumacz co to jest burl, bo czeczot to rak drzewa nie kawałek korzenny czy gatunek drzewa i tym sie rozni ,co do oleju to niech go używają bo robia to ludzie prywatni nie pracownie a znam takich co lakierują insert i twierdza ze tez jest ok i to największa bzdura jaka słyszałem

[matusiak]

zapomniałem załączyć fotkę
sorry

Jak sie przyjrzysz to widać pofałdowane kreski wzdłuż kawałka to sa słoje a nie mazy które widać, te mazy to pigment dodany do żywicy w trakcie stabilizowania

[rybak109]

Może to trochę rozjaśni


Obrzęk pnia(zwany czeczotą) - Wada drewna z grupy wad kształtu. Zniekształcenie w postaci narośli, zgrubień, wybrzuszeń, w przeciwieństwie do raka składające się z drewna zdrowego, jednak często o odmiennej, zawiłej budowie.

Ze względu na swój wygląd i charakter obrzęk często traktowany jest jak rak.

Obrzęk powodowany jest przez różnego rodzaju bodźce zewnętrzne. Uszkodzenie uaktywnia odpowiednie tkanki zabliźniające, powstaje lokalne poszerzenie słoja rocznego, które z roku na rok może być potęgowane. Uszkodzenie może również doprowadzić do masowego pobudzenia pączków śpiących.

Wada zmniejsza wytrzymałość mechaniczną materiału.

Wieloletnie obrzęki na brzozie (zwane czeczotą) i jaworze (zwane ptasim oczkiem) są cenne i poszukiwane do produkcji oklein. Brzoza karelska często pozyskiwana jest właśnie ze względu na występowanie czeczoty.

[matusiak]

[quote]
Może to trochę rozjaśni


Obrzęk pnia(zwany czeczotą) - Wada drewna z grupy wad kształtu. Zniekształcenie w postaci narośli, zgrubień, wybrzuszeń, w przeciwieństwie do raka składające się z drewna zdrowego, jednak często o odmiennej, zawiłej budowie.

Ze względu na swój wygląd i charakter obrzęk często traktowany jest jak rak.

Obrzęk powodowany jest przez różnego rodzaju bodźce zewnętrzne. Uszkodzenie uaktywnia odpowiednie tkanki zabliźniające, powstaje lokalne poszerzenie słoja rocznego, które z roku na rok może być potęgowane. Uszkodzenie może również doprowadzić do masowego pobudzenia pączków śpiących.

Wada zmniejsza wytrzymałość mechaniczną materiału.

Wieloletnie obrzęki na brzozie (zwane czeczotą) i jaworze (zwane ptasim oczkiem) są cenne i poszukiwane do produkcji oklein. Brzoza karelska często pozyskiwana jest właśnie ze względu na występowanie czeczoty.

[/quo Naukowe terminy i z tym się nie dyskutuje rak narośl zgrubienie wiadomo oco chodzi nie

[matusiak]

[quote]
Tur-oil to se można posmarować dubeltówkę dziatka a nie uchwyt wytoczony ,panowie zbedna dyskusja ,po toczeniu jak w kazdym drewnie nawet stabilizowanym sa wżery które trzeba zlikwidować i na pewno nie tur -oil
[/quote]

o gustach się nie dyskutuje, dla mnie to wygląda jak drewno za szybą...
http://rodbuilding.o...ead.php?2,86551
kupę ludzi w stanach używa Tru-Oila do insertów (muchowych) i jakoś nikt nie narzeka... ale oni się pewnie nie znają...

Masz rację, że olej lepiej nadaje się do drewna niestabilizowanego bo w nie wsiąka, ale próbowałem pokrywać drewno stabilizowane i normalnie się na nim utwardza i tworzy trwałą powłokę.

[/quote]
Wszystkie szczeliny przed olejowaniem wypełniają CA i dopiero olej i służy on bardziej jako pasta polerska bo po jakimś czasie uchwyt matowieje sprawdziłem to osobiscie ,po spolerowaniu ideał ale po kilku wypadach na ryby efekt znika ,i jeszcze jedna sprawa można tez robić satynke nie musi sie świecić chociaz z tylu co miałem zamówionych wykonałem kilka sztuk w satynie większość stawia na połysk

[Bujo]

Matusiak,

Super robota w drewnie. Moje gratulacje.

Bujo ( fan wszelkich drewnianych insertów i nie tylko.. )

[matusiak]

Dzieki @Bujo

Panowie powiem to tak jeśli olejowanie w insertach by sie sprawdzało to bym to robil,bo to 100razy tansze od stabilizowania ,kupilem komorę próżniowa, pompę próżniową i zywice akrylowa i zanim trafilem na odpowiednia to sporo czasu minęło ,do tego w zależności od twardości drewna czas stabilizacji trwa od godziny do nawet doby ,nie jest to tani proces,ale w tym przypadku konieczny ,i nikt mi nie powie ze olej jest ok bo jak zaolejowac plastik, tak bo drewno po stabilizacji ma takie wlasciwosci jak plastik i nieda sie go nasączyć można jedynie czymś pokryc i spolerować ,sprobujcie sami to zobaczycie jaki to nakład pracy i ile PLN popłynie wtedy pogadamy (kazdy olejowany element szybko traci wyglad bo olej cie wchlania az do struktury drewna i proces olej owania trzeba powtarzać co jakiś czas ja bym nie chcial wedki w której muszę insert olejowca raz w roku i polerować

[Rhyacophila]

Panowie najlepiej użyć drewna nie wymagającego stabilizacji ani nawet lakierowania. np merbau czy palisander, materiał łatwo można uzyskać od stolarzy montujących meble kuchenne. Są gatunki egzotycznych drzew które stosuje się jako substytut granitu. Propos merbau, znajomy zrobił sobie z niego skrzynkę na listy i wywiesił na płocie przed domem, po 7 latach jest jak nowe.

W kwestii wykończenia insertu, można to zrobić i klejem CA (czyli cjanoakrylowym) i tru oil'em (uszlachetniona oliwa z lnu), jak i jednym i drugim.

Tru oil bez CA też się sprawdzi, a wżery można wypełnić chociażby 5min. epoksy i wypolerować.


Tak dla podtrzymania dyskusji toczenie blnku z wykończeniem CA.

n_order&list=UL

Pozdrawiam,

Adam

[zorro]

[matusiak]

Wykończenie z CA ,które pęka i nie wolno dotknąć acetonem bo sie rozpuści ,a aceton to podstawa do odtłuszczenia przed klejeniem ,kolejny niewypał który testowałem po jakimś czasie zaczol pękać jak szyba w aucie jak pajączek,co do palisandru to mam go sporo i mogę nawet odsprzedac ale bez stabilizowania tom on sie nadaje na schody a nie insert ,palisander ma wlasne oleje dlatego bez stabilizacji nieda sie go czymkolwiek trwale pokryć niech ktoś pokarze co sam wykonał a nie filmiki z netu ,lub teksty typu mój znajomy bo to wszystko wielka bzdura
Wykończenie CA wzięte z robienia długopisów które nie maja nic wspólnego z woda,szkoda ze nie zrobilem fotek insertu wykonczonego CA po sezonie wędkowania katastrofa nawet wzorów na drewnie widac nie było popękał i zaczol robić się biały

[matusiak]

No dobra, to i ja w końcu gębę otworzę...
Wszystko ładnie-cacy, inserciki i uchwyciki Piotra pierwsza klasa, bardzo ładne i malina. Złego słowa powiedzieć nie można.
Natomiast ta cała reszta dywagacji, to już zaczyna mnie delikatnie wq..... W co drugim poście mowa tylko o KASIE i o tym, że wszystko drogie jak cholera albo i jeszcze droższe... A jak nie superdrogie, to owiane legendą, tajemniczo impregnowane, malowane najpilniej strzeżoną politurą i takie tam dyrdymały... A cała ta otoczka ma służyć zarabianiu kasy... Tak mi się wydaje, że forum to forum i ma służyć wymianie wiedzy, doświadczeń, pomocy wzajemnej, a nie reklamie, do kurwy nędzy... Piotrze, załóż stronę internetową i tam się reklamuj, tam sprzedawaj (te ładne skądinąd rzeczy), tam sobie zbieraj zamówienia... A jak już się zdecydowałeś tutaj z tym drewnem wyskoczyć, to nie rób ludziom wody z mózgów, no albo rybka, albo pipka...
Już raz mieliśmy przyjemność wymiany myśli przy okazji grzebania w kołowrotkach i jakoś wyszło tak, że teraz wszyscy sobie sami majstrują, bez jedynie słusznej ingerencji różnych profesjonalnych pracowni wędkarskich, bez używania smarów grafitowych, z pełną rozbiórką kołowrotków i bez użycia legendarnego płynu wrzecionowego...
I coś tak czuję przez skórę, że z tymi drewienkami sprawa może wyglądać podobnie...

Czyli na drewnie tez się znasz to extra morze sie czegoś nauczę jak byś zauważył to watek o mojej pracowni i to ja pisze i decyduje oczym wiec sory ale niepotrzebne twoje objawienia
druga sprawa dotyczy pokazania ludzia ze to co w necie znaleźli i podali przykłady to bzdura ,niech ktoś sam coś zrobi pokarze
to pogadamy ,a jak znasz sklad politury to skorzystam bo podobno tylko nieliczni ja znają moze sie do nich zaliczasz,
a ceny bo drogie sprawdz w necie ile kosztuje komora próżniowa ile pompa ,nie wszystko kosztuje tyle co puszka smaru do kolowrotka