Widzę że zostałem prawie sam świerzakiem na tym forum
Trudno - uczę sie dalej.
Taki temat mi wyszedł w tamtym roku ale nie dokuczył mi za bardzo bo rzadko łowiłem dużymi piankowcami. teraz powoli przychodzi pora aby porzucić mikroklnie i śmielej zapolować na coś wymiarowego - chodzi o skręcanei przyponu przez duże piankowce.
Bardzo kręcą mi przypon niekóre duże muchy piankowe np.. Charnobyl Ant czy duży Żuk na hakach 6-8, żyłka na przyponie 0,14, 0,16. Kilka (może naście) rzutów i przypon mam mega skręcony tak że czasami trudno już go odkręcić (bardziej się skręca niż od kiepskiej obrotówki w spinningu) - niestety to oznacza potrzebę odcinania i wiązania ponownie nowego kawałka przyponu.
To tylko mój problem czy tez go miewacie?
Jak sobie z tym radzić? Może grubsza żyłka na przyponie by pomogła? (nie mam jeszcze przetestowane) a klenie zaczynają już wychodzić do piankowców (dziś złowiłem 4 krótkie).