Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy spinning jest faktycznie tak skuteczny?!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8002 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 29 wrzesień 2015 - 11:37

Zabroniony tylko przy metodzie muchowej, on chce łwoić na spining.

 

Jak ostanio nie zmienili przepisow, to kula wodna przy spinie tez jest zabroniona. No chyba ze jest tonaca. Jest caly watek o spidolino, ta sama sytuacja, wyjasniona przez rzecznika PZW - spidolino plywajace w spinie nie legalne, tonace legalne.



#42 OFFLINE   wyjec

wyjec

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz

Napisano 29 wrzesień 2015 - 15:32

Chodziłem nad pewną rzeczkę za pstrągiem z dobrych 6 lat i nawet ogona nie widziałem :) .Co roku ten sam scenariusz aż się okazało że kolega zna to łowisko i mi pokaże jak. Pierwsza wyprawa kolega 40cm ja oczywiście nic jednak już wiedziałem, że są i robię coś nie tak. Po kilku wyprawach w końcu padła życiówka i wiele innych godnych kropek wystarczyło tylko uwierzyć, że są a umiejętności i duże ryby same się odnalazły :)


Użytkownik wyjec edytował ten post 29 wrzesień 2015 - 15:32


#43 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8002 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 29 wrzesień 2015 - 15:45

Chodziłem nad pewną rzeczkę za pstrągiem z dobrych 6 lat i nawet ogona nie widziałem :) .Co roku ten sam scenariusz aż się okazało że kolega zna to łowisko i mi pokaże jak. Pierwsza wyprawa kolega 40cm ja oczywiście nic jednak już wiedziałem, że są i robię coś nie tak. Po kilku wyprawach w końcu padła życiówka i wiele innych godnych kropek wystarczyło tylko uwierzyć, że są a umiejętności i duże ryby same się odnalazły :)

 

Ale to cos musiales zmienic, inaczej lowic, inne przynety? Wiara to jednak nie wszystko ;) 

Czy jednak lowiles tak samo jak poprzednio?



#44 OFFLINE   wyjec

wyjec

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz

Napisano 29 wrzesień 2015 - 17:30

Szczerze powiem, wydaje mi się że nic nie zmieniłem. Choć jak sobie troszkę przypomnieć to odstawiłem mepsy kupiłem dużo tańsze zamienniki i jak mniemam inaczej pracowały no i może odcinek rzeczki troszkę był łowniejszy jednak po kilku sezonach na każdym dało się coś złowić :) . Analizując całość, żeby gdzieś połowić trzeba poświęcić z 2-3 sezony na jedną rzekę, rybkę i efekty na pewno będzie widać :)


  • Del Toro lubi to

#45 OFFLINE   Kuballa44

Kuballa44

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 701 postów
  • Imię:K

Napisano 29 wrzesień 2015 - 21:17

6 lat bez żadnej ryby na pstrągach? A jesteś pewien że one tam były?

 

Podobnie. 3 rok z kleniami. Dwa złowione, jeden na Tiny drugi na nimfę. Pomijając to lekceważą przynęty spinningowe, a ja się uparłem. Wiem że łowią na chleb, czy przepływankę lub grunt, ale na spinning sporadycznie. W nocy jeszcze nie próbowałem. Za dnia chyba nie do złowienia.

Chciałbym żeby był -odnośnie pytania tematowego.



#46 Guest_Jarek K._*

Guest_Jarek K._*
  • Guests

Napisano 01 październik 2015 - 22:31

Dzisiaj pan , który kupował karaski w sklepie wędkarskim mówił ze kropki zaczynaja brać a i mówił rownież ze miał ładny przylow 106 pike'a ale zostawił na wigilie na to sprzedawca z uśmiechem to fajnie i mówi ,ze gdyby to był jego sklep to chyba by mu przy.. Ebal

Użytkownik Fester edytował ten post 01 październik 2015 - 22:33


#47 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 03 październik 2015 - 07:56

Cóż można napisać. Ciągle to słyszę. Frustracja z braku ryb/nieumiejętności ich złowienia.

Temat chociażby przerabiany w wątku Bugu, gdzie od kilku lat nic nie bierze. Ale też na moim rodzinnym Zalewie Siemiatyckim.
Od wielu lat słyszę tam, ze nic nie ma, tylko "niedające się złowić bolenie". A sam rzadko schodzę bez złowienia szczupaka, a zwykle łowię ich kilka.
Podobnie zresztą z białą rybą, podobno nie bierze, bo została zjedzona przez wydrę i sumy giganty, a w zeszłym roku zanotowałem 3dniową sesję, podczas której złowiłem 22 leszcze 49-66cm i ponad 20 karpi (głównie 55-70cm) i kilka lekko słabszych. Jakby to przeliczyć na kilogramy, to nie dałbym rady taczką :D

Ale nawet zakładając, że tych ryb za bardzo nie ma. Bo fakt, na Bugu jest ich relatywnie mało. Nasza pasja to też wyciszenie, obcowanie z naturą. Branie okazu jest wisienką na torcie.

A co do skuteczności metod.
Wszystko zależy od sytuacji. Na rzece feeder raczej nie pokona zestawu skróconego. Ta pierwsza metoda ma większą powtarzalność. Ale na płytkim zalewie, gdzie większe ryby są na dużej odległości, łowienie płoci i podleszczaków byłoby syzyfową pracą.
Na małych zarośniętych zbiornikach spinning nie pobije żywca przy łowieniu szczupaków. Ale na łowisku sandaczowym może być już różnie, zwłaszcza podczas dobrych brań. Na takim kwietniowym Ebro szkoda by było czasu na pozyskiwanie i zakładanie żywca (pomijając, że ta metoda jest niedozwolona).
Na jednej z warszawskich raf muszkarze mieli w sierpniu znacznie więcej brań, ale moje rybki były większe. Co lepsze? Sam nie wiem. Zależy od indywidualnych preferencji.



 


Użytkownik korol edytował ten post 03 październik 2015 - 20:39

  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to