Daj se spokój z tym zbiornikiem!sandacze to może i kiedyś tam były!trzy lata tam jeździłem z rzędu i w tym dałem se spokój!koledzy są twardzi i nadal próbują coś złowić!stan wody niski,najgłębiej 100metrów przed zaporą 5,5m i na przeciwko plaży dołki do 5m i naprzeciwko przepompowni około 4m,dno dość ciekawe z pionowymi uskokami i dość twardym dnem(koryto Radomki)zaczepów też sporo!Szkoda Twojej cierpliwości!i czasu ale jak jesteś uparty to jedź i się przekonaj!
W zeszłym roku początek Listopada widzieliśmy jak PZW zarybiało szczupaczkiem takim 35-40cm i pojechaliśmy tam za dwa dni i po tym co tam zobaczyłem:na wodzie kilkanaście łódek nikt nie łowił na spinning tylko wszyscy na małe żywczyki- a dwóch to nawet miało sześć!!!!!!!!żywcówek zarzucone i się domyślcie co się działo!po ch...j było puszczać te ryby do wody? anusz jeszcze jakaś przeżyje!mogli kartkę puścić po wsi że będą zarybiać i ryba jest do rozdania!dzwoniliśmy na Policję i Ch...j to dało!.
WIĘCEJ TAM NIE POJADĘ!chociaż mam tam nie całe 40km.
Nie będę dolewał oliwy do ognia!a chociaż niech się pali!na własne oczy widziałem jak na zawodach klubu ,,sandacz,,znany wędkarz i producent woblerów przytaszczył do brzegu na agrafce dwa duże okonie i jednego suma może z 65cm i kozikiem 5cm próbował(w końcu mu się udało)go zadźgać a później debatowali nad tym że w zbiorniku jest mało okonia i sandacza bo go sum zeżarł!a okonie inaczej nie skończyły!a ja głupi miałem się do nich zapisać!a ch,,,j z NIMI!!!!!!!
JADĘ NA 100%