JERKBAIT w RYTMIE dobrej MUZYKI
#2541 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2022 - 15:42
- nalewator, MaleX i golsyl lubią to
#2542 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2022 - 16:45
Ale jak Sławku one smęciły! Bądźmy uczciwi. Ja też wolę FM z czasów Greena, Spencera i Kirwana, ale nie powiem, że od przyjścia Steve i Lindsaya zespół się skończył. Bo to był nadal zespół wybitny. Bossowie zwyczajnie mieli nosa. Doszli do wniosku, że pewna epoka w muzyce skończyła się. A nosa zawsze mieli. Przyjmując Kirwana, potem Christinę, Westa i Welcha, a na koniec Nicks i Buckinghama. Trzeba zauważyć, że wielu innych podeszło do tego podobnie i zmieniło się ich granie. "Trick of the Tail" to już nie ten wcześniejszy Genesis, a do "90125" długo musiałem się przekonywać. Popatrz na innych z tego czasu. Mój ulubiony Moody Blues. Jeszcze "Octave", ale "Long Distance Voyager"? Całkowite zaskoczenie. Czy to gorsza muzyka? Nigdy tego nie powiem. Nie wszystkim działającym przez kilka dekad udało się pozostać na szczycie. Taki Jeffferson przykładowo. Katastrofa. W przypadku FM to zawsze było częste odwoływanie się do wpływu jednych na pozostałych i może to była recepta na ich długowieczność. Bob Welch nie starał się podczas koncertów w "Oh Well" brzmieć inaczej niż Green, a Buckingham na siłę przebić Welcha w jego "Hipnotized". To może jeden z moich ulubionych, który w mojej opinii tak ładnie łączy wszystkie okresy.
- Maciej W. lubi to
#2543 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2022 - 17:21
Moim naturalnym obowiązkiem, jest być przeciw
Drugie życie w muzyce rozrywkowej sprowadza się zwykle do biznesowego odcinania kuponów. Tu też zmonetyzowano - po żenującym w gruncie rzeczy "upopowieniu" - świetnie brzmiącą nazwę. Tak samo było z Joy Division. Wg tej logiki, ogryzki z Bad Seeds zrobiłyby rynkową furorę po tranzycji na bardziej popularne polo disco.. albo rap
Bach też był jeden..
#2544 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2022 - 12:36
- Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
#2545 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2022 - 14:14
Rock to też pop.. nieco bardziej ambitny, i nie aż tak bardzo mdły jak te ładne piosenki, wykonywane przez niesamowicie ładnych working class hero. To czyni różnicę - niewielką, ale dobre i to Słuchałem tego pierwszego przez całe dekady, ale kudy rockowi do takiego Monteverdiego? Tak jak kompulsywnym pląsom techno do wyrafinowania tanga ? Przepaść.. Też kiedyś sądziłem, że mam świetny gust.. ale jednak całkiem nie ogłuchłem..
#2546 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2022 - 22:41
Było w innym wątku, ale w kontekście dyskusji o Fleetwood może warto zagrać raz jeszcze .
- Maciej W. lubi to
#2547 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2022 - 01:40
Tia, Bach był jeden. No i pewnie nie komponował dla pieniędzy. Mieli zamknąć za sobą drzwi, czy dalej brnąć? Bez Greena, Spencera i Kirwana? Cóż złego, że robiąc muzykę na świetnym poziomie, której ludzie będą jeszcze długo chcieli słuchać i zarobili przy okazji kupę szmalu? Można słuchać Bacha i fenomenalnego wykonania Dreams Lanie Gardner. Cóż za głosik i luz. Nigdy nie przepadałem za country, ale mam kilku wykonawców, których chętnie słucham. Lubię świetne kompozycje Jimmiego. Webba i głos Glena Campbella. Jest jakiś powód, by tego nie słuchać?
- MaleX i Maciej W. lubią to
#2548 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2022 - 08:20
Tak Jachu, Bach niewątpliwie zostałby klezmerem.. bo aktualnie taka panuje moda
#2549 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2022 - 14:42
Użytkownik Maciej W. edytował ten post 06 grudzień 2022 - 14:44
- MaleX lubi to
#2550 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2022 - 21:15
The Stranglers - Always The Sun Live - YouTube... wspominając Jeta Blacka
#2551 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2022 - 10:56
A tamto nie było modą? W dzisiejszym rozumieniu. Zastanów się.
Będzie na smutno. Bo inaczej być nie może. Zwłaszcza trzynastego grudnia.https://www.youtube....h?v=1YWnRiPf9fc
Użytkownik jachu edytował ten post 13 grudzień 2022 - 11:00
#2552 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2022 - 13:56
Może mniej znany, ale... Odszedł 4 grudnia. Kawałek krautrocka przepadł, w kwietniu Schulze...
- Polyvox lubi to
#2553 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2022 - 22:47
- Mysha lubi to
#2554 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2022 - 16:30
https://youtu.be/K3xqlZbEp3E
#2555 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2022 - 23:49
Ten utwór jest dokładnie na mój gust jeśli chodzi o Fleetwood Mac. A z innej płyty, to ten tytuł jest kawałkiem do którego chętnie wracam od czasu do czasu;
Jeśli jesień się skończyła, to nie mogło zabraknąć kilkukrotnego odsłuchania tego;
Banalne może i ckliwe, ale ciągle jestem pod urokiem głosu Magdy w tym utworze.
A z cięższych rytmów wzięło mnie znowu na Lemmy'ego w wersji koncertowej;
Z tych koncertowych wersji, The Roadcrew jest kawałkiem chętniej słuchanym niż w studyjnej wersji. A wisienką Iron Horse, w wersji studyjnej nijaki, nieinteresujący, a z koncertu niezwyczajny klimat i nastrój prostego, ale niecodziennego rocka.
- Mysha i Maciej W. lubią to
#2556 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2022 - 01:14
- MaleX i Mysha lubią to
#2557 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2022 - 09:40
No Sleep'till Hammersmith nagrywałem sobie na kasetę, jak tylko nowa płyta "zagrała" w radio. Lekko uszkodzona taśma "zawiesiła się" akurat na Iron Horse i przez długie lata miałem tylko początek tego ulubionego kawałka. Oczywiście już przez lata nie było tej płyty w radio, nawet po jednym utworze. O Youtube i muzyce z tego portalu, nikt nie myślał, internetu nikt sobie nie wuyobrażał, a o zdobyciu płyty można było sobie pomarzyć. To wydarzenia gdzieś sprzed 40 lat .
Dopiero niedawno wróciłem właśnie do tej płyty i znalazłem na Youtube.
- MaleX, Mysha i Maciej W. lubią to
#2558 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2022 - 12:44
Ooo, kolega chyba pamięta złote czasy polskiego tape tradingu - wymiany, nagrywanie, chodzenie z magnetofonem do kumpla, by się podłączyć i coś przegrać itd.
Przy okazji polecam - jeśli ktoś w tamtych czasach słuchał metalu - książkę Jarka Szubrychta Skóra i ćwieki na wieki - rzecz świetnie napisana, z dbałością o urodę słowa, z humorem, wierna realiom... po prostu to historia każdego metalowca . Czasami miałem wrażenie, że czytam o sobie i kumplach metalowcach .
- Mysha, Maciej W. i md30 lubią to
#2559 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2022 - 16:08
Co do nagrywania z radia, przegrywania od kumpli, wymiany kaset to i owszem, tak się robiło.
Metal, czy raczej Hard Rock był/jest moim ulubionym gatunkiem, ale nigdy nie identyfikowałem się jako metalowiec. Nie interesowało mnie chodzenie w skórach z ćwiekami, wnikanie w środowisko, a jedynie słuchanie tej muzyki. Judas Priest było pierwszą moją ulubioną (i jest do dzisiaj) grupą rockową, później inne-Deep Purple, Def Leppard, Led Zeppelin, AC/DC, Black Sabbath itd.
Nie jestem typem człowieka fanatyka metalu, po prostu lubię tą muzykę, jak i Magdę Umer, Queen, Budkę Suflera, Niemena, Black Eyed Pees, Flash in the Pan, Blondie, Pink Floyd i wiele innych rożnorakich. Lubię też parę razy w roku pójść do filharmonii, szczególnie na wieczór muzyki filmowej, albo noworoczny.
Nie lubię tylko Hip Hopu, w zasadzie disco polo i prawie nie lubię jazzu, reszta-włączając pop może być.
Jeśli miałbym wskazać ulubiony zespół, byłby to Judas Priest!
PS
Ale wspominając to zdobywanie pożądanych utworów, to człowiek bardziej kochał to, co z wielkim trudem zdobył. Teraz wszystko czeka gotowe, podane na tacy, tylko brać, ale przyjemność zmniejsza się przez brak elementu zdobywania, chodzenia za czymś upragnionym .
Użytkownik Z.Milewski edytował ten post 18 grudzień 2022 - 16:12
- MaleX, mav3rick i md30 lubią to
#2560 OFFLINE
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych