Trudna woda
#21 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2015 - 22:09
- Negra lubi to
#22 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2015 - 23:06
#23 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 07:39
Obrotówkę trzeba sprawdzić Jakoś tak mi z nimi zwykle nie po drodze, ale może i to na zasadzie zaskoczenia przeciwnika zadziała.
Ryby ustawiają się pod burtami i nawisami traw, oraz w rynienkach po środku. Drobnicy jest multum - małe płotki, jelce i kiełbie.
Zapamiętaj jedną rzecz, nigdy się nie poddawaj, to że nie biorą to nie porażka, to bardzo cenna lekcja. Jak masz możliwość to obserwuj. Z mojego doświadczenia powiem tylko ze kleń jest łatwy do zlowienia jak jest odpowiednio ustawiony i zeruje.
Oczywista sprawa! Traktuję to na zasadzie wyzwania. Na szczęście mam możliwość bycia tam bardzo często, więc prędzej czy później nastąpi przełom.
Myślę że jeśli woda odrobinę skoczy i nastąpi niewielkie zmętnienie wraz ze spadkiem temperatury, zaczną skubać. Po prostu nie będą mały już takiej sielanki z jedzeniem wpadającym do pyska i woda przyspieszy więc będą miały mniej czasu na zastanawianie się.
- Negra lubi to
#24 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 07:56
wypróbuj malutkie longi , wczoraj królował kolor żółto zielony i sreberko z czarnymi kropkami , ach te klenie........
- DanekM lubi to
#25 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 07:58
Wazne jest to aby miec mozliwosc obserwacji ryb.Mozna od razu wskoczyc na wyzszy poziom lowienia kleni.Takie lowienie na slepo, gdzie ryb nie widac moze prowadzic do wyciagania zlych wnioskow, poniewaz nie wiemy czy ryba byla i nie zareagowala na przynete czy jej nie bylo itd.
#26 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:08
Owszem. Widząc stado ignorujących przynętę ryb, człowiek nabiera pokory i innego spojrzenia.
To, że nie biorą, nie oznacza że ich nie ma, tylko to że....nie biorą
Staram się często zmieniać przynętę i łowić nie nachalnie aby ich nie płoszyć, choć myślę że już je płoszy sam plusk wpadającej przynęty (1,5-3g) do wody. Widać wyraźnie że się przesuwają.
Mógłbym teoretycznie z żyłką zejść ze średnicy, ale nie chcę kolczykować ryb jak uwiesi się klucha. Przecież nie zależy mi na króciakach.
#27 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:20
żyłeczka 0,16 , kijek szklak więc nie boję się o przeciążenie podczas strzału kluchy , obrotkę podaje tak by na stanowisko , czasami domniemane , najechać podczas prowadzenia
- DanekM lubi to
#28 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:21
@Danek,
też bym zaproponował obrotówkę, coś ze srebrnym albo białym skrzydełkiem i najlepiej wieczorkiem - nie całkiem po ciemku ale tak jak już się zaczyna robić szaróweczka. Na Liwcu kiedyś mi się sprawdzało, może i Tobie się sprawdzi
- DanekM lubi to
#29 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:24
Dzięki za rady. Popróbuję i dam znać co się zadziało.
A co do miejsca przebywania - jeśli ryba stoi pod nawisem, to cięzko jej podrzucić przynętę inaczej niż w okolice głowy. Chyba że sprowadzam przynętę z prądem, co czasem je interesowało.
Użytkownik DanekM edytował ten post 31 sierpień 2015 - 08:25
#30 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:25
Obrotowka nie musi caly czas pracowac, to tez wazne.Od czasu do czasu polozyc ja na dnie.Gdy ruszy ze smuzka piachu moze sprowokowac.
#31 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 08:27
Obrotowka nie musi caly czas pracowac, to tez wazne.Od czasu do czasu polozyc ja na dnie.Gdy ruszy ze smuzka piachu moze sprowokowac.
To raczej w rachubę nie wchodzi, bo jest masa glonów na dnie. Każde położenie przynęty na dnie = oblepiona przynęta.
#32 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 09:13
Tak jak pisze @ZeBas najlepiej przerzucic rybe i naprowadzic na nią obrotówkę. Jeśli woda jest płytka i czysta warto zwrócić uwage na niuanse - zastosować agrafke w mniejszym rozmiarze, patrzeć żeby żyłka jak najmniej smużyła po powierzchni wody przy prowadzeniu - ja generalnie starałem się prowadzić blaszkę przy samej powierzchni na wysoko uniesionym kiju jesli warunki pozwalały.
- Paavo lubi to
#33 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 09:34
Przerzucic rybe od ogona czy od glowy ? Jesli poprowadzimy obrotowke od ogona to raczej rybe to sploszy.Chyba ze chodzi i ustawienie sie od ogona ryby, rzucenia przed nia i prowadzenia na nia.Jesli ta druga opcja to tak, wachlarzem wprost na rybi pysk .Dobre jest tez rzucenie jakiegos chrabaszcza w okolice rybiego pyska i bez nadawania mu pracy czekac az nurt sprowadzi go prosto na rybe.Czasem jest tak ze decyduja pierwsze sekundy jak przyneta wpadnie do wody, klen wtedy odruchowo rusza i zasysa, jesli przyneta jest zbyt dlugo w wodzie moze to skutkowac tym ze klen bedzie ja rozpoznawal, leniwie podplynie "obwacha" i ustawi sie ponownie na swoim miejscu.Czasem trzeba sie wstrzymac przed biczowaniem wody, klenie sie odsuwaja ze swojego miejsca po czym powoli znikaja w wodzie.
Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 31 sierpień 2015 - 09:37
#34 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2015 - 09:45
Tak jak pisze @ZeBas najlepiej przerzucic rybe i naprowadzic na nią obrotówkę. Jeśli woda jest płytka i czysta warto zwrócić uwage na niuanse - zastosować agrafke w mniejszym rozmiarze, patrzeć żeby żyłka jak najmniej smużyła po powierzchni wody przy prowadzeniu - ja generalnie starałem się prowadzić blaszkę przy samej powierzchni na wysoko uniesionym kiju jesli warunki pozwalały.
Tak, pod warunkiem że ryba nie stoi pod samym (przeciwnym do wędkarza) brzegiem. Bo jeśli stoi pod samą burtą, nie naprowadzisz. Czasem z premedytacją przetzucam na trawkę przynętę i ja za pomocą bloku wkładam ją do wody. Ale reakcji jakieś spektakularnej to nie przynosi.
Od kilku razy łowię bez agrafki i żyłka oczywiście pod kontrolą.
Przerzucic rybe od ogona czy od glowy ? Jesli poprowadzimy obrotowke od ogona to raczej rybe to sploszy.Chyba ze chodzi i ustawienie sie od ogona ryby, rzucenia przed nia i prowadzenia na nia.Jesli ta druga opcja to tak, wachlarzem wprost na rybi pysk .Dobre jest tez rzucenie jakiegos chrabaszcza w okolice rybiego pyska i bez nadawania mu pracy czekac az nurt sprowadzi go prosto na rybe.Czasem jest tak ze decyduja pierwsze sekundy jak przyneta wpadnie do wody, klen wtedy odruchowo rusza i zasysa, jesli przyneta jest zbyt dlugo w wodzie moze to skutkowac tym ze klen bedzie ja rozpoznawal, leniwie podplynie "obwacha" i ustawi sie ponownie na swoim miejscu.Czasem trzeba sie wstrzymac przed biczowaniem wody, klenie sie odsuwaja ze swojego miejsca po czym powoli znikaja w wodzie.
Od głowy i sprowadzać z nurtem rzeki. Ot takie klasyczne pstrągowanie
Łowię w ten sposób pływającymi robalami, ale nie przynosi to efektów.
Edit: zadowalających efektów, bo odprowadzenia i podbicia zamkniętym pyskiem czasem się zdarzają.
Aha, zauważyłem że jak już jedna ryba się zainteresuje i walnie pyskiem woba, następuje natychmiastowy zenik zainteresowania czymkolwiek i można spokojnie sobie darować tam łowienie...
Użytkownik DanekM edytował ten post 31 sierpień 2015 - 09:47
#35 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2015 - 18:30
@DanekM a gumiaków próbowałeś? Jakieś zgniłozielone okoniowe paprochy, herbatki z pieprzem itp, albo ripperki a'la uklejka czy płotka? Może trzeba niestandardowo podejść jak wobek czy obrotówka nie daje efektów.
#36 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2015 - 19:09
Próbowałem paprochów na główkach 1-2,5g głównie z twisterów w kolorach przez Ciebie wspomnianych. Złowiłem...kilka okoni
Wczoraj i dziś nie udało mi się skoczyć, bo coś mi wypadło a ostrzyłem sobie zęby. Jutro zmiana pogody, przejadę się zobaczyć ale na wyniki się nie nastawiam. A może jednak coś mnie zaskoczy? Najważniejsze - trzeba próbować.
#37 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2015 - 21:53
Usłyszałem kiedyś od kleniowego MISTRZA święte słowa:
JEŚLI WIDZIAŁEŚ KLENIA W MAŁEJ RZECZCE TO DAJ SOBIE SPOKÓJ - ON CIĘ ZAUWAŻYŁ DUŻO WCZEŚNIEJ
Tak niby przenośnia a ile w niej prawdy.... Skąd to powiedzenie, że kleń ma oko w każdej łusce?
Oczywiście zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę, ale coś w tym jednak jest. Upatrzonego klenia bez maskowania się złowić bardzo trudno. Mówię o małych rzeczkach.
#38 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2015 - 06:33
Tak, Sławek. Też słyszałem te słowa. Dlatego maskuję się lub łowię z odległości większej, niż wydaje mi się to czasem niezbędne. Nie jestem już w stanie dystansu zwiększyć, bo właśnie małą rzeka powoduje trudności z poprowadzeniem przynęty w stopniu ...wystarczającym
#39 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2015 - 08:39
Spróbuj w nocy za nimi połazić, w dzień mogą żreć glony i robale, a jak są nastawione na taki pokarm to ciężko je będzie złowić na spinning, ewentualnie przy mętnej trąconej wodzie. Przy czystej w dzień spróbowałbym muchy. Może się okazać że w nocy będą waliły jak przystało na normalne klenie w woblery, są zdecydowanie mniej wybredne, a w czystej wodzie łatwiej je podejść.
- Negra lubi to
#40 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2015 - 09:23
Mucha to to, co mi przychodzi na myśl, choć koledzy których poprosiłem o sprawdzenie ich reakcji na muchę, sukcesów nie odnieśli
Późną nocą nie próbowałem, ale tak 2 godziny po zmroku, gdzie już praktycznie nic nie było widać, tak. Bez jakiegokolwiek wyniku.
Woda dziś skoczyła troszkę, po pracy będę weryfikował ich chęć współpracy
- Negra lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych