Najpowazniejszym problemem jest ten wskazany przez @Kube.
Jak ryba gdzies wejdzie, to juz jej pomoga dobrzy ludzie
Nie dramatyzujcie. Ryba też głupia nie jest. Wielokrotnie łowiliśmy na zalanych łąkach w czasie wysokiej wody i ryby dobrze brały (klenie, leszcze, płocie, krąpie), do chwili kiedy tylko woda nie zaczęła spadać. Jak tylko zaczęło się obniżać, to murawa pustoszała - wszystko co żywe uciekało do koryta - nawet drobnica za bardzo nie zostawała. Instynkt to instynkt - kształcony przez xxxxxx lat - kto nie zwieje w czas, nie przeżyje - i one o tym wiedzą. Ubytki w tarle, o ile będą znaczne, odczujemy za 2-3 lata. Szczupak się na pewno już dawno wylęgał, sandacz prawdopodobnie też zdążył. O drobnicę bym się nie martwił, bo jeszcze są ukleje, klenie - więc pokarmu nie powinno zabraknąć. Jazie też się wytarły i wylęgły.