.... po dzisiejszym wieczorze nad Odrą (miała być noc, ale nie zdzierżyłem) odkopuję temat ..... ma ktoś jakieś pomysły? Coś co działa dłużej niż 30 minut i pozwala przeżyć otoczonym przez stado komarów (dzisiaj byłe jedynym celem na odcinku 1000 metrów).
Anty moskito
#21 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 21:33
#22 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 21:46
Potwierdzam w 100 %. Mugga roll-on kupiłem w sklepie myśliwskim - dla mnie rewelacja pod warunkiem, że dokładnie się go rozprowadzi. Faktycznie działa dobrych kilka godzin. Podobno jest też w "rozpylaczu" choć w Lublinie ostatnio zabrakło.skuteczny jest repelent MUGGA na wszelkie kąsające robactwo, kupiłem i testowałem, faktycznie pomaga, działa nawet do 8 godzin
Robert.
#23 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 21:52
Polecam Repel. Ja uzywam 55 Deet i jestem zadowolony. Tak jak pisza chyba jest prawda ze komary tropikalne tez nie maja szans. Sam poszedlem w las komarow i zaden nie usiadl. POlecam. Ktos ostatnio wspominal mi ze maja go wycofac z rynku polskiego, takze spiesz sie.
#24 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 22:01
... ok, teraz tylko muszę znaleźć "takie coś" w jakimś sklepie we Wrocławiu ...... i drżyjcie klenie i sandacze
#25 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 22:34
#26 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 22:51
Można bardzo tanio kupić środek na mrówki z Permetryną. Podobno działa. Ja nie miałem okazji spróbować. Jakby co, to służę linkiem.
#27 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2013 - 23:06
Ja też polecam Repel z tym że używam 100 po 55 po jakichś 2 godzinach zaczynały kąsać (nad Rawką lata sporo krwiopijców ) uwaga bo setka zaczęła rozpuszczać koledze pasek od zegarka
#28 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2013 - 08:43
Repel 100. Dostępny na allegro.
W Finlandii mi się sprawdził.. Ale ponoć ma działania niepożądane ... Zaburzenia układu nerwowego może dawać... Jak się o tym niedawno dowiedziałem, to faktycznie jakby mnie łeb bolał trochę.. ale może to jednak od upału???
#29 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2013 - 09:20
Ukączeń 10-. Bez chemii by mnie zjadły.
#30 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2013 - 09:28
W początku czerwca, przed burzą, komary nad Kwisą dostały wścieku d....... Żarły zajadle a każdy ruch w trawie powodował, że wznosiły się całe chmary. Cięły w każde, nie tylko odkryte miejsce. Nawet przez spodnie.
Stosowałem Bros (niebieski). Dawał radę na 10-15min.
Sięgnąłem głębiej do zakamarków torby i trochę ze strachem, posmarowałem się maścią 3M http://allegro.pl/3m...3371532015.html
Ze strachem, bo maść rzadko stosowana, przeleżała na dnie torby jakieś 3 lata.
Okazało się, że mimo upływu czasu maść zachowała swoje właściwości i umożliwiła mi dalsze bezstresowe łowy.
#31 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2013 - 09:33
ja osobiście testowałem i używam z powodzeniem Bross czerwony, chodzi o deet żeby było nie mniej jak te 30% i dość długo trzyma, jedyny minus to ten zapach i nie wiem czy tak jak kolega homax wspomniał nie powoduje czegoś w organiźmie bo i mnie trochę łepetyna cykała pod koniec łowienia ale w sumie przyczyny mogły być różne, grunt że działa i te latające dziewczynki się nie przysysają
Użytkownik MANTHEO edytował ten post 10 lipiec 2013 - 09:34
#32 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2013 - 09:40
Z 100% na dłuższą metę musiałem zrezygnować. Zbyt agresywne jak dla mnie. Podrażniało mi skórę, dosyć gwałtownie, topi folię i gumy. Wolę słabsze i ewentualnie smarowanie powtórne po kilku godzinach. Zdecydowanie krem- emulsja, na dłużej starcza.
#33 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2013 - 22:08
Używam 3M Ultrathon w sprey-u, ale trzeba uważać, bo zostawia tłuste ślady na ubraniach.
#34 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2013 - 23:11
Generalnie są dwie substancje aktywne - deet i permetryna. Działanie jest całkowicie różne, deet odstrasza, permetryna zabija. Do dziś używam tylko środków z deet, nie znoszę łażących po mnie robali, więc je odstraszam. Najskuteczniejsze to Ultrathon i Repel, od stycznia oba nielegalne na terenie UE (trzeba spieszyć się z zakupem). W Finlandii i Norwegii można kupić Off w "kulce" z zawartością deet na poziomie 50%, u nas nigdy nie był dostępny. Działania uboczne deet to możliwe podrażnienia skóry (czerwone, swędzące plamy), zawroty głowy i destrukcja sztucznych tworzyw na bazie polipropylenu i polietylenu (już dwie pary okularów, czapkę i chustę diabli wzięli). Poważną wadą dla wędkarza jest smrodek, który zostaje na dłoniach (paskudnie odstrasza ryby).
Permetryna zabija wszelkie owady, niestety owad musi jej liznąć i to jest największa wada. Komar, meszka, mrówka musi przemaszerować po naszej skórze (ubraniu), żeby padła. To jest dla mnie nie do przyjęcia, mam przykre doświadczenia z ogromną ilością owadów, szczególnie meszki. W Argentynie i w Rosji przeżyłem prawdziwą inwazję tych bestii i nie chcę, żeby po mnie łaziły, nim zdechną. Wolę, żeby nie siadały, a to zapewnia deet.
Kupujcie szybko preparaty z dużą ilością deet, za chwilę znikną i będziemy mieli problem.
Bartek
#35 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 09:11
Witam Kolgow a moze którys z Was przerabial jakies substancje naturalne takie jak 100% wyciag z gozdzika kupowany w aptekach lub wanilia bo niektórzy sobie to chwala
Oczywiscie biore to pod uwage ze nie na kazdym ciele naturalny specyfik bedzie skuteczny i bedzie trzeba sie pryskac lub smarowac chemia
#36 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 23:15
Sprawdziłem witaminy z grupy B. To chyba temat na daleki wypad z gwarantowaną ilością robactwa. Trzeba jeść witaminki przez około 2 tygodnie, nabierasz niesympatycznego zapachu dla owadów, sprawdzianem jest pobyt w WC, jeśli poczujesz intensywny zapach z moczu, znaczy jesteś nasycony witaminką i komar, czy meszka nie biorą. Sprawdzone.
Wanilię testowałem w formie "aromatu do ciast". Trochę działa odstraszająco, choć bez rewelacji. Mnie chyba bardziej odstraszała niż robale, trudno mi było wytrzymać z samym sobą. Olejku goździkowego nie sprawdzałem.
Bartek
#37 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2013 - 22:33
Ja od dwóch lat stosuję Off "pomarańczowy" łażę po pokrzywach za "kropkami", gdzie komarów dostatek na 4-5 godz. łowienia pryskam się 1-2 razy (jak jest gorąco wystarczy mi 2 razy, wiadomo pocimy się). Komary bzykają, ale nie gryzą. Polecam może też się sprawdzi.
#38 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2013 - 23:46
Mieszkam niedaleko Odry, gdybym otworzył okno nie mógłbym tego pisać....
Dziś miałem plan rozpocząć łowienie około 20:00 i zaliczyć pełną nockę nad Odrą, po opróżnieniu na siebie i ubrania w ciągu trzech godzin całego opakowania Off Max i pół Moskillex (mieszanka Deet i permetryny) poddałem się.
Miałem krwiopijców w nosie, uszach, zębach... Poddałem się, nie jestem aż "tak twardy" żyby sobie inchalacje z deet'a robic :-)
Kiedyś miałem wynalazek nazywający się "Deep woods" robiony przez firmę Jonnson, działało w 100%, topiło przy okazji wszystkie tworzywa sztuczne, knoby shimano czy nawet uchwyty kołowrotków od fujii. Skończyło się parę lat temu i nie mogę niegdzie namierzyć a pewnie w takie dni jak dzisiaj to jakiś ratunek.
Na teraz chyba wypada się poddać z Odrą, pozostaje chyba tylko łódź, zaporówki i to najlepiej jak zdrowo powieje.
tomaszek11
#39 OFFLINE
Napisano 20 lipiec 2013 - 00:12
@tomaszek11, skoro niszczyło tworzywa sztuczne, to najprawdopodobniej był to Deet w bardzo dużym stężeniu. Ja straciłem już chyba ze 3, czy 4 pary okularów, spadły mi z głowy.
Polecam Repel 100, zawiera około 97% Deet, jest gęsty, oleisty, śmierdzi jak diabli i jest skuteczny. Trzeba uważać na dłonie, zapach odstrasza ryby bardzo skutecznie.
#40 OFFLINE
Napisano 23 lipiec 2013 - 10:35
@tomaszek11, skoro niszczyło tworzywa sztuczne, to najprawdopodobniej był to Deet w bardzo dużym stężeniu. Ja straciłem już chyba ze 3, czy 4 pary okularów, spadły mi z głowy.
Polecam Repel 100, zawiera około 97% Deet, jest gęsty, oleisty, śmierdzi jak diabli i jest skuteczny. Trzeba uważać na dłonie, zapach odstrasza ryby bardzo skutecznie.
Odstrasza ryby ale chyba przy spławikowaniu.. Bo przy jedynie słusznej metodzie... To raczej ryba nie ma czasu wąchać? Ale może ja się mylę...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych