Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze
Zalew Sulejowski (Sulejów)
#741 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 18:24
- bartsiedlce lubi to
#742 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 18:58
To chyba taki model UK.Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
- Alexspin lubi to
#743 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 19:25
Oczywistym faktem jest , że sytuacja mocno odbiega od ogólnie przyjętej przyzwoitości . Żadne tam No Kill czy inne się nie przyjmą bo też znowu niby dlaczego ? Są wędkarze co lubią zabrać świeżą , nie sklepową rybę i tacy też mają prawo łowić . Tak samo jak mają prawo być żeglarze , plażowicze , kajakarze ...To kwestia beznadziejnego systemu , który jest patologiczny.Woda powinna być zarządzana przez ludzi , którzy mają z nią kontakt a opłacać powinno się dany odcinek rzeki , dany zbiornik a nie pół Polski za 130 zeta . Kontrole i zarządzanie odpowiednich ludzi - czyli gospodarz - jest tu taki jeden co cały czas o tym pisze , akurat mądrze
Witam
Co to znaczy się nie przyjmą????
To psi obowiązek zadbać - w tym przypadku ustanowić taki zakaz - gospodarza wody.
A chyba Tobie nie muszę udowadniać, że złowiona własnoręcznie rybka na patelnię jest kilka razy droższa od tej sklepowej?
I ci co łowią doskonale o tym wiedzą...Także ci co biorą wszystko...
Przyjęły się wymiary ochronne, podwyższane przecież, przyjmują się - jak choćby na tym forum wyczytać można odcinki No kill, przyjęły się - także w Okręgu piotrkowskim - zawody na żywej rybie więc dlaczego z tym miałoby być inaczej?
Proszę bardzo - biała ryba zgodnie z regulaminem, a drapieżnik do wody.
I kontrole - kur... gdzie te kontrole - jak za mało strażników PSR czy SSR to można wynająć agencje ochrony do pilnowania.
A do do JP Hrabiego - jakieś propozycje Pan masz, czy tylko jak zwykle - wodolejstwo?????
Użytkownik eRKa edytował ten post 08 grudzień 2017 - 19:27
- Alexspin lubi to
#744 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 19:39
Witam
Co to znaczy się nie przyjmą????
To psi obowiązek zadbać - w tym przypadku ustanowić taki zakaz - gospodarza wody.
Widzisz , nie wszyscy muszą traktować wędkarstwo na zasadzie promowanej przez forum.To tylko kierunek , styl i nie musi być obowiązkiem.Ja nie widzę problemu w zabieraniu ryb , z umiarem , limity są i tak za duże - warto je zmienić na liczbę ryb do zabrania max w roku . Można kombinować , rozmawiać a nie narzucać w stylu Talibanu - kto nie myśli jak my to spalić. Zamiast fantazjować o ideologii NoKill lepiej spojrzeć na rzeczywistość i zobaczyć ile ludzi kiedykolwiek wypuściło rybę do wody . Myślisz , że co ? Garstka ludzi zrobi sobie prywatne łowisko specjalne ? Wędkarstwo to też pozyskiwanie ryb , masz z tym problem to sobie na forum się produkuj , bezproduktywnie.
Zwalanie na gumofilców też jest słabe , akurat oni gó..o łowią za przeproszeniem - to nowocześni, oświeceni spinningiści najwięcej beretują.
Użytkownik Szymon82 edytował ten post 08 grudzień 2017 - 19:46
#745 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 19:50
Aha - "limity są i tak za duże - warto je zmienić na liczbę ryb do zabrania max w roku " - to można w stylu talibanu,lecz już całkowicie zakazać zabierania drapieżnika przez określony czas to już nie?
Kolego - bez ryb - czy to zabieranych czy wypuszczanych wędkarstwo zupełnie traci sens.No chyba,że zostaje jeszcze kręcenie kołowrotkiem najnowszej generacji w fotelu.
Rozmawiać można,lecz w sytuacjach krytycznych - a taka właśnie jest na ZS trzeba zastosować środki nadzwyczajne.
A jak RZGW stwierdzi,że ZO nie wywiązuje się z umów dzierżawnych czy jak to zwać i rozwiąże to?
Przykład Parsęty - Takie zdarzenie już miało miejsce... i co wtedy zrobisz? Nadal będziesz chciał rozmawiać?Ktoś z Tobą będzie chciał rozmawiać???
Ps. nigdzie nic o "gumofilcach nie pisałem"
I uważam - że to wyjątkowo niefortunne,a wręcz niesprawiedliwe określenie...
Użytkownik eRKa edytował ten post 08 grudzień 2017 - 19:55
- Alexspin lubi to
#746 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 19:55
W tym roku kontrolowano mnie cztery razy; dwa razy policja, dwa razy "państwówka", ale są to rutynowe kontrole, w przyjemnej porze, typu pokaż kamizelkę albo rejestr..albo, co tam masz w tej butelce?
Nie ma możliwości postawienia przy każdym łowiącym policjanta, zresztą byłby to dla łowiących żenujący patent. Ryb jest mało, dawno skończyli się gospodarze typu PGRyb,, teraz zamiast ryb na zalewie trwa nieustanna parada łowiących z opadu, kto się zaprezentuje głośniej, szybciej i który jest zajebiściej wyposażony. A brzeg to standardowy chlew, standardowo zasrany. Nowa świecka tradycja, człowieków z wędką co zostali klientami..
Do niedawna była pobierana skromna opłata za łowienie z łódki, ale teraz, w ramach wyścigu z Sieradzem o ludzi ze zlikwidowanego okręgu łódzkiego nawet tą opłatę zniesiono. Na trwanie okręgu wystarczy, tanio jest, reszta wyluzowanym członkom zwisa. Nikt nic z nich nie wykrzesa. Wypadałoby pogonić..
- kotwitz i Alexspin lubią to
#747 OFFLINE
Napisano 08 grudzień 2017 - 20:04
Ja jestem tylko szeregowym wędkarzem , ale wiem co mogę dać od siebie . Mogę poświęcić się jednemu , może dwóm łowiskom (odcinkom) . Zamiast spędzać czas z rodziną, dzieckiem czy dziewczyną to poświęcić cenny czas na pomoc ( kilka razy w roku ) w pracach na łowisku, charytatywnie , za darmo co w dzisiejszych czasach jest samo w sobie iście heroicznym czynem Mogę też zamiast kupować nasty spinning przeznaczyć fundusze ... tylko komu ? No właśnie gdzie jest gospodarz ... ? Tzn. mogę opłacać dany odcinek za godziwe pieniądze , nie 130 zł za pierdylion km wód.
Użytkownik Szymon82 edytował ten post 08 grudzień 2017 - 20:07
- giaur27, eRKa i Pablo54 lubią to
#748 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 18:49
Pozdrawiam
Użytkownik Trzeci79 edytował ten post 09 grudzień 2017 - 18:53
#749 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 19:20
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
#750 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 20:19
Użytkownik Trzeci79 edytował ten post 09 grudzień 2017 - 20:19
#751 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 21:08
No to pewnie byłeś pewnie jednym normalnym w tym miejscu a zapomniałem o kontrolujacych.
Jeden mandacik poleciał za 3 wędki w wodzie i upomnienia za brak wpisów.
Nie wiem czy udali się na drugą stronę rzeki ale tam mieli by na pewno jeszcze kilka mandatów.
Użytkownik pikeft edytował ten post 09 grudzień 2017 - 21:09
#752 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 22:34
Zalew Sulejowski to jest baaaardzo chimerycznym zbiornikiem,czasem wystarczy zmienić technikę prowadzenia przynęty i wydawało by się z bezrybnego miejsca zaczynają wychodzić ryby,przekonałem się o tym nie raz.Większość jest przywiązana do GPSa i pływa od punktu do punktu i narzeka że nic nie bierze,a wystarczy przestawić łódź parę metrów w prawo,lewo i można coś złapać.Fakt ten rok jest strasznie słaby jeśli chodzi o sandacze na zalewie,ale taki jego urok że że sandacz robi sobie przerwę i słabo bierze,wydawało by się że go nie ma,a tu nagle BUM i następny rok eldorado!!!!!
#753 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 22:52
zalew ,zbiornik CUD,cudem jest jak się coś złapie!!!!a co do kontroli na zalewie to nas policja kontrolowała chyba z sześć razy
- eRKa lubi to
#754 OFFLINE
Napisano 09 grudzień 2017 - 23:11
Nie bądźcie naiwni, to nie grzyby. Zarybienia są jakie są, a przecież z powietrza się nie weźmie.
W 2012 był BOOM. Brały bdb ale się po prostu skończyły. Z roku na rok wyjeżdżały tysiące sandacze.
Przy presji jaka jest na zalewie wśród łowiących na spinning, trupa i żywca nie ma żadnych szans na odbudowę choć śladowych ilości stada jakie na zalewie było.
Byłem dziś.
Miałem może ze dwa domniemania brania. Nawet okonie mnie olały.
Ilość łódek na wodzie z reguły świadczy o tym czy coś się dzieje .
Widziałem może ze trzy...
- Maciek Rożniata, darsio i eRKa lubią to
#755 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 10:49
W jakich rejonach mieliście kontrole?zalew ,zbiornik CUD,cudem jest jak się coś złapie!!!!a co do kontroli na zalewie to nas policja kontrolowała chyba z sześć razy
Bo na małym zalewie jeszcze kontroli nie widziałem, słyszałem tylko o jednej z brzegu.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
#756 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 11:07
Kontrola to przydałaby się teraz na Starej Wsi na Zalewie Sulejowskim (choć raczej za późno).
Bodajże dwa tygodnie temu dwóch "wędkarzy" zabrało spokojnie skrzynkę okoni (około 60 sztuk).
Mam nadzieję, ze się dowiedzą, ze coraz większa rzesza wędkarzy wie o tym i potępia takie kłusownictwo.
Panowie, niedługo ryby to zobaczymy tylko w lodówkach w marketach.
Znane mi są przypadki osób, którzy ryby biorą jak leci i wstawiają po znajomych barach i sklepach.
- sadam14 i Alexspin lubią to
#757 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 12:24
#758 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 12:44
Podpisuję się pod słowami mojego przedmówcy. Owszem, fajnie byłoby mieć kontakt z rybą, ale przynajmniej odpoczynek od codziennego zgiełku, betonu w mieście i spalin samochodowych ... tego nikt nam nie odbierze. Taką mam nadzieję.
Użytkownik 2703tomi edytował ten post 10 grudzień 2017 - 12:44
#759 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 13:15
Chceilibyśmy aby był chodź minimalny kontakt z rybą.
Zalew Sulejowski jest himaryczny ale także trudny dla samych ryb w szczegulności dla sandacza. Sandacz potrzebuje do życia i rozmnażania twardego dna kamieni itp to nie znaczy że tylko tam żeruje bo może żerować wszędzie ale do rozrodu tez twardy piach. Większość sólejowa to niestety mół i bardzo miękkie dno wiec sandacz ma utrudniony rozwój przez co są okresy że jest go trochę więcej a po roku klapa tak jak w tym roku. Pomijam ruchomy poziom wody.
Dużo pływam po zalewie i niestety faktycznie tej ryby nie ma zawiele to widać na echosądzie że tej ryby nie ma. Pomijam drobnicę do 20 cm Chodź ostatnimi czasy połapałem okoni w okolicach 30-40 cm i szczupaków. Jeżdżę po wodach całej Polski i widzę jak tam jest gospodarowania woda. Przede wszystkim dwa aspekty są konieczne zarybianie i kontrola i walka i innej drogi nie ma. Niestety kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola. Jeśli wszystko jest ok wędkarze nie wyniszczą łowiska zabierając tyle ile im wolno.
#760 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 13:23
- pikeft lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych