Kolejny temat rzeka,ale coś tam mogę dodać ze swojej strony.Łowię na wodach stojących lub z minimalnym uciągiem,głębokości łowisk wachają się od 4 do 12m (z brzegu),najcięższy zestaw do jigowania w tych warunkach to 2m ! kij który komfortowo ogarnia 4'' gumy na główkach 10-20g,kołowrotek to Team Daiwa S2500iA ze standardowym przełożeniem 4.8:1 i bezproblemowo ogarnia zarówno szybkie podbijanie z ''korbki'' jak i agresywne podbijanie z wędziskiem,oczywiśie trzeba tylko szybciej kręcić korbką .Do ciutkę lżejszego łowienia czyli gumy max 3.5' plus główka 6-12g gram używam Shimano Nasci C3000 (5.2:1) oraz Daiwy Lexa 2500SH (6.0:1) i mam takie spostrzerzenia.Kołowrotki Shimano z wyżym przełorzeniem (przez chwile byłem posiadaczem Soare C3000) porównywalnych rozmiarach do kołowrotków Daiwy (też z wyższym przełożeniem) gorzej znoszą przeciążanie ich agresywnym prowadzeniem przynęty.Shimano wyrażniej męczą się podczas takiego łowienia (wiekszy opórna korbce oraz czuć że przekładnia dostaje w cztery litery).Połowicznym rozwiązaniem jest wtedy sięgnięcie po większy rozmiar kołowrotka czyli w przypadku Shimano po 4000,ale wtedy w jakiś sposób tracimy na finezji zestawu,a ludziom którym tak jak mi na niej zależy,nie będzie to obojętne.Jako w jakiś tam sposób fan firmy Shimano (zwłaszcza starszych modeli) po jakimś czasie doszedłem do wniosku,że czasami trzeba iść na kompromis i sięgnąć też po kołowrotki innej firmy,aby cieszyć się komfortem oprerowania zestawem w danych warunkach.
Odnosząc się jeszcze do pytania kolegi @Catrol,wymiana knoba w shimanowskiej rączce to 5min roboty.W dużym T knobie odkręcasz zaślepkę na dwie śrubki,następnie pozostaje śruba na ośce,w małym knobie wyjmujesz zaślepkę za pomocą zagiętego drutu i masz dostęp do śruby na ośce.Na koniec tylko podmianka i gotowe.
Użytkownik Paavo edytował ten post 23 październik 2015 - 11:56