Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Ilu w Polsce łowi na multiplikator?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Revizor

Revizor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 272 postów
  • LokalizacjaJabłonna/k. W-wy
  • Imię:Marcin

Napisano 08 lipiec 2010 - 14:58

W real-u znam tylko jedną osobę, która używa multiki. Reszta to koledzy ze świata wirtualnego.

Zgadzam się z przedmówcami, że wiedza zarówno w sklepach jak i prasie jest marna lub żadna. Ceny są z sufitu. Jak człowiek nie poczyta na wymienionych 3 portalach, to znikąd (chyba że znajomi) nie dowie się co z czym poskładać. Na ostatnim wyjeździe poznałem 2 zacnych wędkarzy, którzy chcieli się nauczyć łowić metodą castingową. Mieli ze sobą sprzęt. Jeden kij Rozemeijer 12-28g i multik Rozemeijer Saphir do tego plecionka do 4kg - sprzedawca polecił do bocznego troka B). Drugi z kolegów miał kijek Dragona mystery xt 30-80g i do tego megaforce 100tshl z plecionką do 10kg, przeznaczenie slidery. Nadmienię, że spotkaliśmy się na szkierach.
Nie uważam się w żadnej mierze za fachowca, lecz pokazałem jak rzucać na moim sprzęcie i spodobało mi się. Bo inaczej lata, bo nie ma tylu bród. Wytłumaczyłem co i jak.
Ci ludzie byli by straceni jeśli chodzi o casting, bo źle in doradzono. Mieli ochotę wyrzucić i połamać to co mieli. Teraz kupują nowy dopasowany do swoich potrzeb pierwszy dobry sprzęt.
Każdy kto chce spróbować nowej metody, nie chce inwestować dużych pieniędzy. A może się nie spodoba? Ja to rozumiem.
Tylko w jednym sklepie spotkałem się z fachową obsługą pod kątem castingu - na Warszawskiej Spójni.

Potrzeba jest większej świadomości, propagacji, wiedzy i dostępności dobrego sprzętu.

Ja oceniam, że nas jest max 1000 w całej Polsce.

#22 OFFLINE   Mekamil

Mekamil

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2952 postów
  • LokalizacjaZgierz
  • Imię:Kamil

Napisano 08 lipiec 2010 - 16:06

Ciężko powiedzieć ile łowi, ale ilość ta na pewno rośnie. Osobiście zaraziłem castem 7 osób spośród swoich znajomych, z czego troje łowi teraz już wyłącznie na casting, plus jeszcze kilka osób, które znam tylko wirtualnie :D

#23 OFFLINE   dawid_

dawid_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Dawid

Napisano 10 lipiec 2010 - 00:58

I nikt mi nie wmówi że są wielkie rzesze kolegów którzy nie ujawniają się na necie, a są full castingowcami, może w skali kraju jest ich 10.


No to jestem ja, teraz jeszcze dziewięciu..


#24 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 10 lipiec 2010 - 08:48

W moim miasteczku (15 tysięcznym) jest nas dwóch łowiących na multiki. Ludzie nie interesują się łowieniem na casting gdyż nie widzą potrzeby zmieniania swojego wędkarstwa. Częściowo wynika to z ksenofobii, częściej z lenistwa, często z tzw. psychologii tłumu. Jest im dobrze z tym sprzętem, który mają, i z tymi metodami, które opanowali, bo tak łowią ich koledzy, bo tak jest najłatwiej, bo tak jest najtaniej.
Druga rzecz to zdecydowana, dość kategoryczna i nie podlegająca dyskusji ocena jaką wystawili multiplikatorom nasi wielcy- Szymański i Kolendowicz, oczywiście na minus.
Trzecia rzecz to sprzedawcy w sklepach, którzy pojęcia przeważnie nie mają zielonego i całkiem wisi im ten temat. Zauważcie w jaki sposób sprzedawca (statystyczny) podaje i prezentuje Wam multik w sklepie- trzyma go do góry nogami, kręci do tyłu, itp. Po takiej prezentacji sprzętu mam od razu dość castingu, kupuję białe robaczki i jadę na płotki :D

#25 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 10 lipiec 2010 - 09:06

...Druga rzecz to zdecydowana, dość kategoryczna i nie podlegająca dyskusji ocena jaką wystawili multiplikatorom nasi wielcy- Szymański i Kolendowicz, oczywiście na minus.




Witam

Herman takie stwierdzenie jak wyzej to tez wg. mnie kwalifikuje sie do psychologii tlumu :D . Ktos gdzies kiedys zaczal permanentnie powtarzac w internecie, ze redakotorzy WS jakoby sa przeciwkinami castingu i pozniej zaczeto jak mantre powtarzac to w nieskonczonosc... Jesli cokolwiek bylo komentowane to conajwyzej fetyszyzacja sprzetu, albo stosowanie jakis rozwiazan w sytuacjach mocno dyskusyjnych np. casting na trudnych lowiskach kleniowo/pstragowych. Nadal lajtowe lowienie na multiplikator bardziej przypomna techno-belkot jaki mozna przeczytac np. w watku o Aldebaranie MG, niz skuteczne i regularne lowienie ryb w trudnych warunkach.

Sam osobiscie bylem namawiany na pisanie tekstow popularyzujacych casting na lamach WS i nigdy nic nie ocenzurowano w moich tekstach... :D
Chodzilo tylko o nie gubienie istoty wedkarstwa :D

pozd JW :D


#26 OFFLINE   zamki

zamki

    klepacz blaszek

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 748 postów
  • Lokalizacjablisko fabryki slidera
  • Imię:Zbyszek
  • Nazwisko:Orzoł

Napisano 10 lipiec 2010 - 10:26

W moim miasteczku (15 tysięcznym) jest nas dwóch łowiących na multiki.


W moim również 15-to tysięcznym miasteczku jest nas trzech a w sąsiednim o połowe mniejszym 1. :D

NAbyć jakikolwiek sprzęt jest niemożliwe. Mało realne jest nawet kupić cośkolwiek w dwustutysięcznym Olsztynie. Moim zdaniem póki co casting w Polsce można narazie traktować tylko jako swoistą ciekawostkę.

#27 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 10:33

[quote]
...Druga rzecz to zdecydowana, dość kategoryczna i nie podlegająca dyskusji ocena jaką wystawili multiplikatorom nasi wielcy- Szymański i Kolendowicz, oczywiście na minus.


[/quote]

Nadal lajtowe lowienie na multiplikator bardziej przypomna techno-belkot jaki mozna przeczytac np. w watku o Aldebaranie MG, niz skuteczne i regularne lowienie ryb w trudnych warunkach.


[/quote]

Nie znasz się :mellow:
Można spokojnie łowić na lekkie i bardzo lekkie przynęty.

Pozdrawiam
Remek

#28 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 10 lipiec 2010 - 11:38

wiem o tym swietnie bo od kilku lat lowie na lekkie i bardzo lekkie przynety :D . Caly swoj urlop w Polsce lowilem na kij 3-12g + CC51S. Swietna zabawa, ale nie w tym rzecz... :D

Chodzi o to, ze mimo iz lekki casting w PL ma juz kilka lat tradycji, to nadal nie wykracza jakos specjalnie poza problemy sprzetowe....

No a gdzie te pstragi, klenie jazie i spore okonie lowione na te avail-cuda :mellow: ??

JW

#29 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 10 lipiec 2010 - 13:53

Witam,
też tak łowię ale.
Ciekawiła mnie kiedyś powtarzana opinia o „buczeniu” magforce V. Ponoć buczał jak wiertarka elektryczna. Nawet „buczenie” miało być jedyną pewną różnicą pomiędzy systemami magforce V i magforce Z.
Ja pomimo, że mam trzy kołowrotki z magforce nigdy tego nie stwierdziłem. :huh:
Teraz wiem o co chodzi. :D

Pozdrawiam.


#30 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 14:54

A ... Jurku i tutaj mogę powiedzieć jedno - nie zrozumiałem Ciebie poprzednio. Myślę sobie Jurku, że jeszcze w UL można o sprzęcie porozmawiać bo tam odrobinę filozofii jest (nadal), a w medium lub w ciężkim castingu .... o czym tu mówić - filozofii brak. O czym jednak mówić? Pewnie o metodach okołocastingowych, których trochę jest.

Pozdrawiam
Remek

#31 OFFLINE   rolek

rolek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 167 postów
  • LokalizacjaPOZNAŃ

Napisano 10 lipiec 2010 - 18:14

Jerzy oto pstrążek złapany na właśnie takie avail cudo w tym roku :D
.

Załączone pliki

  • Załączony plik  pst.JPG   66,92 KB   750 Ilość pobrań


#32 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 10 lipiec 2010 - 19:21

(...)

Chodzi o to, ze mimo iz lekki casting w PL ma juz kilka lat tradycji, to nadal nie wykracza jakos specjalnie poza problemy sprzetowe....

(...)

Casting nie wyjdzie poza problemy sprzętowe, bo poza nimi to już zwykłe łowienie ryb (a te jakoś nie zwracają uwagi na nasz sprzęt). Wtedy mówimy o tematach wędkarskich i rybach (sprzęt ma tu niewielkie znaczenie).

#33 OFFLINE   mebone

mebone

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów
  • LokalizacjaŁódź -Bałuty

Napisano 16 lipiec 2010 - 08:41

Do w 2006 roku kiedy zaczynalem lowic na multiplikator znalem tylko siebie :D teraz jest nas wielu w Łodzi:)

#34 OFFLINE   na ryby

na ryby

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 124 postów
  • LokalizacjaKaszuby

Napisano 16 lipiec 2010 - 09:10

Na dzień dzisiejszy chwilę obecną trzy portale traktujące o castingu zawierają 4975 osób (należy nie zapominać że jakaś część użytkowników jest zarejestrowana na wszystkich trzech portalach). Ja dalej myślę że poniżej 500 osób łowi TYLKO na casting.

#35 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 21 lipiec 2010 - 19:51

Główną barierą jest chyba model kulturowy naszego wędkarstwa , któremu dużo bliżej do ludycznej tradycji pozyskiwania jedzenia , niż dość abstrakcyjnego hobby , łączącego dość pozornie odległe dziedziny . Druga jest bez wątpienia bariera informacyjna . Wędkarstwo jeziorowe T.Andrzejczyka było prawdopodobnie ostatnią polską książką , która równoprawnie traktowała obie techniki i oba typy wędzisk . To było panowie czterdzieści lat temu ..
W późniejszych wydawnictwach już tylko zdawkowe wtręty ozdabiały monokulturę , a ta rządziła wyobraźnią . Nawet nasi luminarze i idole , którzy to potrafią być za , a nawet przeciw , ci wszyscy oligarchowie nadwodnych obyczajów , nie widzieli potrzeby wspominania o castingu . Bo kończyli zawodówkę dla pracujących , gdzie nauczają szybko i po łebkach , i tez nie wiedzieli , jak to się je .. :D :D
Internet dopiero , pod czujnym okiem m.pl tudzież j.pl , oczywiście odwraca ten haniebny i nieszczęsny proceder , przywracając nam wszystkim obszary sprzętowej szczęśliwości i spełnienia .
Nie byłbym oczywiście sobą gdybym nie uczepił się nanocastingu który wypłynął chwalebnie gdzieś powyżej , jako tematu paczkującego prawdopodobnie kolejnym miłym sporem , bez naturalnie żadnego złowrogiego szczerzenia kłów .. :D
Otóż mam teorie na ten temat , która naturalnie jest mało wartościowa , a może nawet i głupkowata nieznośnym psychoanalizowaniem .
Otóż mam wrażenie , że ta skłonność do ultralight castingu przenosi się siłą przyzwyczajenia i inercji po powszechnie stosowanym u nas mimozowatym , zawodniczym łowieniu polegającym na cedzeniu czegokolwiek , na cokolwiek , byle było miniaturowe ..
Oczywiście pozostawiam zakładkę dla autentycznej , castingowej awangardy :lol:

#36 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2211 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 08 marzec 2011 - 12:27

Ilu w Polsce łowi na multiplikator?

A jakby zadać inaczej pytanie dlaczego wędkarze nie łowią na multiplikator. Na pytanie z tematu moga odpowiedzieć tylko ci, którzy faktycznie łowią na zestawy castingowe. Na drugie pytanie pytanie odpowiedź w dużej mierze będzie brzmiała a po co? i będzie udzielana przez pozostałych wędkarzy.
Dlaczego ludzie w Polsce kupują zwykłe auta osobowe? A po co inne np. terenówka, przeciez nie jeżdżę po terenach/lesie/poligonach? a po to, że jak sie wpieprzy w dziurę w drodze w centrum miasta to w osobówce koło odleci, a terenówka tylko podskoczy. Zapewne zostanę wierny tym większym autom do końca życia :D... chyba, że znajdę jeszcze inne, lepsze rozwiazanie bądź będę miał kaprys.

Jak znalazłem ten temat? Zanim założę temat Mam Abu Garcia ambassadeur Ultracast UC 4601 C jaki kij do niego?, chciałem przeszukać dział do którego nigdy wcześniej nie miałem potrzeby ani chęci zaglądać.
Po przeczytaniu tematu radosna myśl w głowie - +1 jako osoba, która dołączyła do grona łowiących na multiplikator, ale tak naprawdę jeszcze nie łowiłem bo mam go dopiero od wczoraj :D więc się nie liczę.
Dlaczego kupiłem multiplikator? Po pierwsze z ciekawości, żeby wiedzieć o czym w ogóle piszecie i mieć jakiekolwiek, blade pojęcie co się dzieje w tym dziale. Literatura faktycznie jest bardzo uboga - mam tu na myśli szerokodostepna literaturę, a nie strony internetowe w Katarze.
Po drugie chciałem mieć coś do przynęt 80-90g bez niepotrzebnego zwiększania wielkości normalnego kołowrotka.
Czy zostanę wierny multiplikatorom / czy sie na nie całkowicie przerzucę? Pewnie ani jedno ani drugie bo równie dobrze moge powiedzieć, że nie wsiądę już do osobówki co byłoby kompletną bzdurą. Mogę pewnie założyć, ze będę używał zamiennie.
Co ciekawe, jak wypakowałem tego multika z pudełka to był to drugi z multikiów, które miałem w życiu w ręce. W sklepach omijałem wzrokiem półki tam gdzie jakikolwiek leżał... o ile leżał. To było niczym kupowanie kota w worku. Zanim przelałem pieniążki zdązyłem zadzwonić do kolegi z pytaniem nadaje się?.
Na muchę kiedyś też łowiłem, ale mi się nie spodobało... wiec sprzęt sprzedałem... a niby taka wspaniała metoda.

#37 OFFLINE   Smaczek

Smaczek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 399 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 08 marzec 2011 - 14:10

Usystematyzujmy;)
Za pomocą multiplikatora- bo taka jest nazwa wątku- łowi w Polsce, moim zdaniem, niewiele mniej jak 10 tysięcy.
Wyłączając- nie mam pojęcia dlaczego- łowiących w morzu, nadal zostaje kilka tysięcy.
Wszystkie gatunki ryb- jak to sugeruje Jerzy- kilkuset wędkarzy.
Zupełnie przez grzeczność pominąłem łowiących na multiplikator... na lodzie B)
Chyba najbardziej wiarygodną metodą poznania przybliżonej liczby odmieńców określenie wielkości sprzedaży multiplikatorów w Polsce (x2 i jest coś miarodajnego).
Poza tym podzielam zdanie Sławka, iż jest to metoda taka jak każda inna, a stosowanie multika jest zwykłą, świadomą preferencją łowiącego. Ot, jeden jest naznaczony bo jest łysy, inny, bo jest garbaty.

#38 OFFLINE   jamesty

jamesty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 443 postów
  • LokalizacjaMaków Mazowiecki
  • Imię:Jakub

Napisano 08 marzec 2011 - 14:27

Najlepiej to widać jak pójdę na ryby nad rzekę. Przychodzi 1 maj i się zaczyna dużo wtedy jest wędkarzy i każdy się na mnie gapi co ja robię. Czasami ktoś coś powie cyt: dlaczego trzymam wędkie do góry nogami lub jak ty możesz łowić tym ryby. Jak im pokazuje że używam innego młynka to się pytają co to jest. Najczęściej starsi Panowie . A jeszcze inni się przyglądają. Nie wiem może jestem jedyny który ma multi w masteczku. A najlepsze jak założę Slidera 10 to maja ubaw i gadają ze ryby wypłoszę :mellow: . A jak coś złowię to są bardzo zaskoczeni ze taka duża przynęta i np . szczupak ze 40cm wzioł a jak go wypuszczam to im czaszka dymi :mellow: . Niestety tak czasami jest.



#39 OFFLINE   mare7

mare7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 74 postów
  • LokalizacjaKrólewo. Rheda Wiedenbrück

Napisano 09 marzec 2011 - 22:16

no mysle ze 1000 napewno hoc w okregu Plonskim to hyba sam lowie multikiem czyli kreconcy inaczej

#40 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 09 marzec 2011 - 23:07

etam mare7 nie jesteś sam B) jest jeszcze kolega z Baboszewa co zaciekle łowi nawet na Bolęcinie B) i ja też tam bywam/bywałem

robimy zlota? :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych