Mały kompaktowy aparat. Teraz taki zminiaturyzowany sprzęt robiący przyzwoite fotki kupisz za 250-300.
Do tego mały lekki statyw (koszt koło 25-50) i tyle potrzeba.
Kupiliśmy z kolegą statyw do aparatu na trzech metalowych, teleskopowych nogach (koszt jakieś 60). Długość takiej nogi po złożeniu to 24cm a po rozłożeniu 115cm.
Rozmontowaliśmy statyw i kolega wykonał z każdej nogi osobny statyw. Na dole jest dorobiona koncówka taka jak w podpórce wędkarskiej służąca do wbicia nogi w podłoże a z drugiej strony (u góry) dolutowana jest śrubka z gwintem takim jaki podchodzi do każdego aparatu.
Całość jest lekka, sztywna i co najważniejsze krótka po złożeniu. Wchodzi mi ten statyw do kieszeni w kamizelce. Nie odczuwam tego że go noszę ze sobą.
Jak mam rybę to trzymam ją w podbieraku w wodzie, sięgam do kieszeni wyjmuję statyw i wbijam go w ziemię, dokręcam aparat, naciskam samowyzwalacz i pstryk. Szybko i sprawnie.
Takim sposobem z jednego statywu zrobiliśmy 3 tanie statywy które są z powodzeniem używane przeze mnie i dwóch moich kolegów.
Jeśli ktoś dźwiga lustrzankę ze sobą to oczywiście potrzeba solidniejszego szpeja na to ze względu na wagę. Jeśli chodzi o większość kompaktowych aparatów kompaktowych to sprawdza się świetnie.
Użytkownik Iwan krk edytował ten post 18 październik 2015 - 21:42