[Robas]

wygląda że w sprawie zatrucia Warty żądzą układy , układziki  https://epoznan.pl/n...znosci_sledztwa

[tofik]

Heh przecież to było jasne od początku. Zaczęło się kombinowanie na etapie badań przez nasz poznański inspektorat który jako wojewódzki nie "umiał " znaleźć w wodzie nic nadzwyczajnego,na szczęście inny inspektorat mniej związany z miastem znalazł owy syf od razu....i tak stało się jasne jak to się będzie toczyć. Miasto żeby zapchać nam gęby sypnęło trochę kasy,my dołożyliśmy i tak poszło w rzekę trochę sandacza który już się kończy...a miasto będzie teraz betony zrywać i robić nowe nabrzeże żeby żyło się lepiej...tyle że ta operacja będzie kosztować grube okrągłe bańki,a na ryby dali ułamek kwoty. Jak na ironie szef wiadomej firmy ma własny staw pod bacznym okiem ichtiologa i innych co by mu ryby pięknie i zdrowo rosły. Problem musiał być na długo przed przedawkowaniem spustu,bo nie znajduje logicznego wytłumaczenia dlaczego np. Na Wilczaku słychać żaby, tną komary na potęgę...a 2km poniżej już totalny brak owych stworzeń, o rakach nie wspomnę mimo iż kiedyś było ich zatrzęsienie. Możemy sobie tu i ówdzie pisać i narzekać ale mam wrażenie że jesteśmy w tym problemie sami. Ani miasto ,ani sąd nam nie pomoże, bo nawet jeśli komuś coś udowodnią, to ile dostanie za te nędzne 3 tony ryb...skąd w ogóle jest ta liczba ...3 tony heh

[analityk]

przynajmniej (jak wędkarze, miłośnicy przyrody) bojkotujmy Brosa

[tofik]

Sądząc po puszkach po ich produktach nad brzegami poznańskich wód to raczej sprzedaż im nie spadła. Sam z ich produktów zrezygnowałem długo przed zatruciem ,przez przypadek prysnąłem na okulary polaroidy i to co się stało z powierzchnią szkieł...no coż same pęcherzyki. Co ciekawe np Mugga nie robi nic z okularami a działa dużo lepiej.

[AdasCzeski]

ee.... zemsta mało wnosi. 

 

Zapytaj następnym razem płacąc składki czy ktoś ze środowiska wędkarzy-prawników zgłaszał się do PZW Poznań z bezinteresownym (pro bono) udziałem w tej sprawie, a jeśli tak to dlaczego odmówiono temu komuś udziału. 

 

Ja kurwa bym się nie spóźnił jeden dzień z zażaleniem na zwrot akt, więcej jakby mnie i kolegę PZW Poznań dopuściło do sprawy to może i tego zwrotu by nie było. 

[AdasCzeski]

Możecie pytać w ZO czy pytał ktoś taki jak ja Adam Czeski i kolega Bartosz Robakowski o bycie pełnomocnikiem związku w tej sprawie...i jaki był wynik

[tofik]

Adamie,sprawa była przegrana po układach od samego początku i nic, ani nikt,nie ważne za jakie pieniądze czy też zupełnie społecznie tego by nie wygrał.Myślę że to nie tylko moje zdanie.

[jachu]

tofik, on 12 Nov 2019 - 19:33, said:

Heh przecież to było jasne od początku. Zaczęło się kombinowanie na etapie badań przez nasz poznański inspektorat który jako wojewódzki nie "umiał " znaleźć w wodzie nic nadzwyczajnego,na szczęście inny inspektorat mniej związany z miastem znalazł owy syf od razu....i tak stało się jasne jak to się będzie toczyć. Miasto żeby zapchać nam gęby sypnęło trochę kasy,my dołożyliśmy i tak poszło w rzekę trochę sandacza który już się kończy...a miasto będzie teraz betony zrywać i robić nowe nabrzeże żeby żyło się lepiej...tyle że ta operacja będzie kosztować grube okrągłe bańki,a na ryby dali ułamek kwoty. Jak na ironie szef wiadomej firmy ma własny staw pod bacznym okiem ichtiologa i innych co by mu ryby pięknie i zdrowo rosły. Problem musiał być na długo przed przedawkowaniem spustu,bo nie znajduje logicznego wytłumaczenia dlaczego np. Na Wilczaku słychać żaby, tną komary na potęgę...a 2km poniżej już totalny brak owych stworzeń, o rakach nie wspomnę mimo iż kiedyś było ich zatrzęsienie. Możemy sobie tu i ówdzie pisać i narzekać ale mam wrażenie że jesteśmy w tym problemie sami. Ani miasto ,ani sąd nam nie pomoże, bo nawet jeśli komuś coś udowodnią, to ile dostanie za te nędzne 3 tony ryb...skąd w ogóle jest ta liczba ...3 tony heh

Te trzy tony, to były pewnie te martwe odłowione krótko po zatruciu. Większość martwych zaległa zapewne na dnie i dopiero w stanie poważnego rozkładu wypłynęła na powierzchnię daleko poniżej Poznania, więc trudno cokolwiek udowodnić. Pomyśleć, że są kraje gdzie taka firemka już by nie istniała, a właściciel poszedł z torbami. Cała sprawa śmierdząca, jak te biedne zatrute ryby, z którejkolwiek strony na nią nie spojrzeć.

[Krzysiek Rogalski]

Informacje na temat tego, co dzieje się w postępowaniu karnym oczywiście trudno komentować...

Kwestia naprawienia wyrządzonej szkody na drodze cywilnoprawnej to broszka PZW Poznań.

Ale jest jeszcze trzeci wątek tej sprawy - administracyjne konsekwencje za szkody wyrządzone w środowisku (o czym pisałem już kilka lat temu w tym wątku). Wprawdzie jest kwestią ocenną czy daną sankcję administracyjną można uznać za dotkliwą czy nie, ale mogę zapewnić, że odpowiednie instytucje zrobiły lub robią, co do nich należy.

[Mordeo]

https://epoznan.pl/n..._przez_pandemie

[Gary]

No ciekawe,.. jakie spojrzy na np. Cybine lub miejsca gdzie woda bardziej stoi niż płynie to nie nazwałbym jej czystszej niż sprzed roku..., ale wiadomo ocena organoleptyczna A ocena fizykochemiczna to jednak różne tematy, ale wracając mogę się założyć że w takiej stojącej cybinie (ujsciu) to niedobór tlenu bankowo - był latem (A chzt i bzt5 wysokie)...taka sytuacja

[Flls]

https://epoznan.pl/n..._zatrucia_warty
Czyli co ? Umorzą/rozejdzie się z jakimś śmiesznym wyrokiem ?

[Jano]

Pożar w BROS
czyżby znów do Warty spłynęła woda popożarowa z chemikaliami?

https://wiadomosci.r...akcja-strazakow

[tofik]

To na szczęście zakład na Podolanach ,a nie na ul.Karpia....

[Jano]

tak... Podolany,

ale tak czy inaczej ta firma to jakieś @#$%^&

[jachu]

tofik, on 08 Jun 2021 - 18:52, said:

To na szczęście zakład na Podolanach ,a nie na ul.Karpia....

Jakie szczęście? Dokusia chcą nam udusić, Podolany to jego fyrtel. Swoją drogą jakiś pechowy   ten Bros, jak nie wodę, to powietrze trują. Może by się gdzieś na Saharę z tą chemią przenieśli?

[tofik]

Fakt...Druskiennicka bardzo blisko Wiesia...😬 tak przy okazji,mają jeszcze zakład w Murowanej Goślinie...ciekawe kiedy tam " coś się przytrafi " 🙄

[Jano]

Wielkie zatrucie Warty w Poznaniu. Szef firmy Bros po sześciu latach stanie przed sądem - Poznań (onet.pl)

...po 6 latach, nareszcie? sku.......ny 

 

Choć z arytkułu wynika, że... Prokuratura  ma niewiele oprócz "kreta" u siebie.

Zatem szansa, że ktokolwiek poniesie odpowiedzialność jest moim zdaniem praktycznie żadna 

[jachu]

Żal chłopa. Jak sobie pomyślę, że Piotr.M. przez te sześć lat pewnie jednej nocy spokojnie nie przespał.

[karoleq007]

Myślę, że spał bardzo spokojnie i nadal tak śpi i spokojnie spał będzie, to PL a on ma kupę kasy.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka