Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jezioro DADAJ


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1360 odpowiedzi w tym temacie

#601 OFFLINE   szczupły Krzysiek

szczupły Krzysiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 414 postów

Napisano 12 październik 2017 - 09:05

To ja już sam nie wiem... Chyba mam ogromne szczęście. Szczęście do dadajowych szczupaków, okoni, białorybu, grzybostanu i przede wszystkim do dadajowych LUDZI. A jestem tam raz, dwa razy na rok...
  • Piotrek Milupa lubi to

#602 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 12 październik 2017 - 09:35

Ja na Dadaju łowię bardzo sporadycznie ale ciągu dosłownie kilkunastu wypadów nad wodę dwukrotnie pobiłem własny rekord i były to rybki podchodzące pod złoty medal, których to mimo wysiłków nie udawało mi się złowić na skandynawskich wodach.

 

Czy to o czymś świadczy? Jasne, dzięki uprzejmości kilku kolegów i ich ciężkiej pracy mamy super łowisko.

 

Czy wpuszczanie ryb z innych zbiorników ma jednoznacznie pozytywny lub negatywny wypływ na dadaj? Nie ma i nigdy nie będzie dostępnych informacji na ten temat. Zmiennych środowiskowych jest tak wiele, że nikt nigdy nie będzie w stanie tego ocenić / zmierzyć / określić. 

 

Czy zabranie drapieżnika z innych jezior wywarło na nie negatywny wpływ? Nie bardziej niż wędkarze którzy odławiają wędką znacznie więcej każdego roku.

 

Rzecz kolejna. Każda firma kieruje się chęcią zysku i to na prawdę jest wielka sprawa, że firma GRWO zamiast robić hajsy z odłowów oddaje w ręce społeczności w pewnym sensie tak duży w naszym regionie akwen. Wszyscy wiemy na jakim poziomie jest sektor turystyki wędkarskiej w tym kraju. Ten sektor prawie nie istnieje. Takie inicjatywy to wskazanie kierunku innym, ogromne wsparcie do zmiany mentalności wędkarzy, którzy w końcu zaczynają traktować wędkarstwo jak hobby, zaczynają się przemieszczać po kraju w poszukiwaniu tego hobby. Mają wpływ na rozwój tych miejsc i życie ludzi tam mieszkających. Takie działania to nie tylko statystyka kto ile czego złowił. Należy się cieszyć i mocno to wspierać.

 

Ode mnie tyle.

Pozdrawiam!



#603 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1962 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 12 październik 2017 - 09:42

Wszystko się zgadza. Szkoda, że ten wskazany kierunek prawie nikogo nie interesuje ...


  • gardner lubi to

#604 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5792 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 12 październik 2017 - 10:20

Jak nie, jest Żarnowiec, jest Powidz, będą następne. 



#605 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1374 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 12 październik 2017 - 11:11

głosuję na Zegrze! Niech się stanie łowiskiem bez sieci!


Użytkownik rower26 edytował ten post 12 październik 2017 - 11:11


#606 OFFLINE   mjarecki

mjarecki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • LokalizacjaWarmia
  • Imię:Jarek
  • Nazwisko:M

Napisano 12 październik 2017 - 14:40

sądzę że całe to nasze przedsięwzięcie jest o tyle ważne że nikt nie może już powiedzieć że się nie da . Eksperyment został zrobiony , z mniejszymi czy większymi błędami ale to zadziałało .

Jest fajne , rybne jezioro , jest pewien schemat który można powielać , są argumenty dla dzierżawców że to się opłaci itd .


  • Sławek77 i kotwitz lubią to

#607 ONLINE   jbk

jbk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1278 postów
  • LokalizacjaKętrzyn , Meolo(I)
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:Balik

Napisano 12 październik 2017 - 14:45

Fajnie jakby z tego schematu ubył jeden z punktów. Przerzucanie ryb z innych łowisk. Akurat ja oczuwam brak szczypaków na Bogacku i jeszcze jednym jeziorze należącym do tego gospodarza.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

#608 OFFLINE   C4rl

C4rl

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 54 postów
  • LokalizacjaMazury/3miasto
  • Imię:Karol

Napisano 12 październik 2017 - 16:31

Mylna logika, wytrzepać okoliczne jeziora do zera, aby przewieść ryby na taki Dadaj (wytrzepmy 10 jezior aby "dorybić" jedno ) :( Kolego JBK to są trafne odczucia- Bogacko, Dejguny i jeszcze pewnie więcej jezior w okolicach Kętrzyna o których nie wiemy.


  • guciolucky lubi to

#609 OFFLINE   IrekR

IrekR

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 20 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Irek

Napisano 12 październik 2017 - 16:42

Ja myślę że z Zegrza też przywieźli. Bo jak na Dadaju są a na Zegrzu nie to chyba logiczne ?

Zaliczyłem właśnie 3 dni wędkowania. Dostałem baty w tych pięknych okolicznościach przyrody. Podobało mi się :-) chętnie wrócę.

Ps. 3 łódki na całym jeziorze to standard czy raczej pogoda i środek tygodnia zrobiły swoje?


Taptalknięte stacjonarnym
  • Dano. lubi to

#610 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2315 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 12 październik 2017 - 16:44

Ps. 3 łódki na całym jeziorze to standard czy raczej pogoda i środek tygodnia zrobiły swoje?


Taptalknięte stacjonarnym



Irek, to nie Zegrze :-)
To kraina tysiąca jezior, a nie jednego wyje....go z ryb łowiska.


Tapatalknięte z komórki
  • BOB, @Brig i _Junak_ lubią to

#611 OFFLINE   mjarecki

mjarecki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • LokalizacjaWarmia
  • Imię:Jarek
  • Nazwisko:M

Napisano 13 październik 2017 - 08:41

Mylna logika, wytrzepać okoliczne jeziora do zera, aby przewieść ryby na taki Dadaj (wytrzepmy 10 jezior aby "dorybić" jedno ) :( Kolego JBK to są trafne odczucia- Bogacko, Dejguny i jeszcze pewnie więcej jezior w okolicach Kętrzyna o których nie wiemy.

kierując się tą logiką - jeden mój kolega zna faceta który słyszał że ktoś był na Bałtyku i stwierdził że nie ma dużego dorsza , jak jeszcze dodamy do tego fakt że kiedyś dzierżawca z Dadaju miał jeden z największych kutrów rybackich na polskim wybrzeżu ..... prawdopodobnie zostały przerzucone do Dadaju . Trzyma się kupy ? Tak samo jak powyższe insynuacje .


  • wobler129, Dano. i gardner lubią to

#612 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 13 październik 2017 - 09:16

Jak nikt nic nie robi to można ponarzekać. Jak ktoś coś robi to... też można ponarzekać ;) 



#613 OFFLINE   mjarecki

mjarecki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • LokalizacjaWarmia
  • Imię:Jarek
  • Nazwisko:M

Napisano 13 październik 2017 - 09:57

tak już na poważnie , pisałem o tym już kilka razy ale widzę że trzeba o tym stale pisać bo chyba inaczej nie dotrze to do ludzi - jak jezioro jest nie pilnowane przez strażników ,kłusole działają bez ryzyka i czyszczą wodę ile sie da , dzierżawca jak nie ma jeziorem zbyt dużego zainteresowania wędkarzy a musi określone ,, myto '' za każdy hektar zapłacić, raz na jakiś czas pojawia się tam z siatami i czyści , wędkarze jak nie ma kontroli łowią na ile wędkek się da i jak się da oraz biorą co się da . Dokładnie tak jak było na Dadaju ileś tam lat temu . Nie trzeba robić żadnych specjalnych akcji ze szczupakiem żeby woda świeciła pustkami . I taka sytuacja jest na większości polskich jezior . Na Dadaju ryba nie pojawiła sie dlatego że jak niektórzy piszą zaczęliśmy wpuszczać z sąsiednich jezior , pojawiła się dlatego że zniknęli z wody najwięksi szkodnicy ( moje prywatne zdanie - kłusole i rybacy ) . Pojawił się piękny okoń nie dlatego że coś wpuściliśmy - pojawił się dlatego, że wreszcie pozwolono mu dorosnąć do dorosłego wieku , bo wreszcie skończyły się regularne łowy siatami . Wiem że nie dorósł przez te pięć lat od małego ale to są te średniaki których było bez liku na Dadaju ale jak tylko podrosły trafiały do siat .

Więc bardzo proszę niech ktoś najpierw pomyśli zanim zacznie rzucać bezpodstawne oskarżenia . Rusz jeden z drugim 4 litery , postaraj się coś zrobić na wodzie na której Ci zależy a wtedy pogadamy . Na wielu okolicznych jeziorach planowano podobne działania jak u nas i co .... a no i nic, bo okazało się że poza pomysłem trzeba się po prostu wiziąć do roboty i zasuwać a z tym już nie tak prosto . 

Pozdrawiam znad Dadaju .


Użytkownik mjarecki edytował ten post 13 październik 2017 - 10:00


#614 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2534 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 13 październik 2017 - 13:03

Cała inicjatywa jest niezwykle szczytna, wiem jak ciężko jest coś zdziałać bo jeszcze niedawno sam byłem członkiem stowarzyszenia działającego na rzecz poprawy i ochrony rybostanu jednego z jezior na Pomorzu. Jednego jednak nie rozumiem:

 

 

2.) Nikt nie zna masy? Ja znam i moi koledzy którzy pomagali. Znamy masę co do 1 grama. W końcu płaciliśmy za te ryby. Co do wielkości tych dużych szczupaków. Od 3 lat wpuszczamy na wiosnę około 1000 kg. W tej puli co roku trafiało się kilka sztuk 100+, kilkanaście sztuk 70-90 a cała reszta do 50-60 cm i  głównie takim szczupakiem zarybiamy. Tyle ryb co wpuszczamy to kropla w morzu...Mam zdjęcia z 3 ostatnich lat, jak chcesz to ci wyślę i zobaczysz te olbrzymy :)

 

 

Czytając powyższe posty i wyciągając z nich wnioski moja prosta logika podpowiada mi, że użytkownik rybacki odłowił ryby z własnych jezior, wpuścił je ponownie do własnego jeziora i wziął od Was za to pieniądze. Poprawcie mnie jeśli się mylę...


  • jbk i guciolucky lubią to

#615 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1962 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 13 październik 2017 - 13:08

dodaj ... i w dodatku wszyscy są zadowoleni :)



#616 OFFLINE   golenia

golenia

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 532 postów
  • LokalizacjaBiskupiec
  • Imię:Przemek

Napisano 13 październik 2017 - 13:31

Pumba

Może się mylisz, a może my się mylimy. Zamawiamy ryby od hodowcy i je nam przywozi informując,że są z łowiska koło Ostródy. Nie wiem, nie byłem przy odławianiu. Tak samo kupując spodnie nie pytam się czy szyły je dzieci w Bangladeszu. No ludzie nie dajmy się zwariować!!! Mamy możliwość kupienia ryby i kupujemy tam gdzie jest. Jeszcze jedno - szczupak to nie jest towar z półki sklepowej, idziesz i kupujesz sobie. Trzeba szukać, czekać i może się uda. 

 

Załóżmy,że dzierżawca odłowił ze swojego jeziora i przerzucił do drugiego swojego, a my za to zapłaciliśmy. Nawet gdyby tak było to co??? 

 

O, i takie teksty Crockera jak wyżej "dodaj ... i w dodatku wszyscy są zadowoleni  :)" - mam rozumieć,że zadowoleni bo kasą się podzieliliśmy? To miałeś na myśli? Rozwiń proszę swoją wypowiedź


Użytkownik golenia edytował ten post 13 październik 2017 - 13:31


#617 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1962 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 13 październik 2017 - 13:39

i wszyscy są zadowoleni - czyli wędkarze również bo w ostatnich dniach wyniki lepsze niż by się można było spodziewać czytając forum ... :)


Użytkownik Robert Crocker edytował ten post 13 październik 2017 - 13:39


#618 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2534 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 13 październik 2017 - 13:45

 

Załóżmy,że dzierżawca odłowił ze swojego jeziora i przerzucił do drugiego swojego, a my za to zapłaciliśmy. Nawet gdyby tak było to co??? 

 

Przemek, serio? Nie widziałbyś w tym żadnego problemu?


Użytkownik Pumba edytował ten post 13 październik 2017 - 13:48


#619 OFFLINE   mjarecki

mjarecki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • LokalizacjaWarmia
  • Imię:Jarek
  • Nazwisko:M

Napisano 13 październik 2017 - 14:04

Cały problem wziął się stąd że zamówiliśmy ryby tam gdzie było to najprostrze , najtańsze i najbardziej bezpieczne czyli u dziarżawcy . Próbowaliśmy to raz sami zrobić i okazało się że takiej ilości jak chcieliśmy to nikt w pobliżu nie ma a jedyne źródło to okolice Lublina ( facet mający duże stawy hodowlane , handlujący wymiarowym szczupakiem ) . Przewieź to teraz na miejsce , ileś razy tam i z powrotem , policz koszty paliwa , jakiś mocny samochód na kilka dni itd itd . Jak się tak to wszystko skalkuluje to okazuje się że jest to mocno skomplikowana logistycznie i kosztowna operacja . Z drugiej strony wyobraźcie sobie że zaczyna się później w jeziorze jakaś choroba ryb , kto to weźmie na klatę ? I np wszystkie szczupaki szlag trafi i inne ryby również . W momencie kiedy stronę zaopatrzeniową bierze na siebie dzierżawca to na jego głowie była logistyka , bezpieczeństwo/ zdrowie ryb , samochody , paliwo itd . Usłyszeliśmy że będą to ryby ze stawów i jakichś prywatnych zbiorników jego znajomych którzy handlują szczupakiem. Mając dokładnie takiego samego dostawcę ale z okolic Lublina wzięliśmy to za dobrą monetę i mam nadzieję że stamtąd te ryby w większości pochodziły . Mogło się wydarzyć tak , że ponieważ zamawialiśmy ściśle określoną ilość , że zabrakło ze 100 czy 150 kg i odłowił u siebie , być może , nie wiem , nie złapałem go za rękę ale nie jest to moim zdaniem powód do robienia przez kilka lat smrodu w internecie jacy to my jesteśmy źli i bez wyobraźni że bierzemy udział w takim to przekręcie .

Mam nadzieję że wystarczająco jasno opisałem sprawę i wyjaśniłem wszystkie wątpliwości , przynajmniej jeśli chodzi o nasz w tym udział .


Użytkownik mjarecki edytował ten post 13 październik 2017 - 14:07

  • wujek i Piotrek Milupa lubią to

#620 OFFLINE   golenia

golenia

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 532 postów
  • LokalizacjaBiskupiec
  • Imię:Przemek

Napisano 13 październik 2017 - 14:07

Przemek, serio? Nie widziałbyś w tym żadnego problemu?

Gdyby tak było, to mógłbym czuć jakiś niesmak. Gdyby tak rzeczywiście było...w co nie wierzę. Z drugiej strony - chcieliśmy kupić i wpuścić ryby do Dadaju - wpuściliśmy. 

Przecież rybacy cały rok odławiają ryby i trafiają do sklepów czy restauracji. Na Luterskim ciągle działa brygada rybacka. Nawet gdyby jakaś ryba z innego jeziora trafiła do Dadaju to co z tego? I tak są odławiane, to już lepiej niech pływa u nas

I tak czuję,że na przyszły rok nie będziemy mieli pieniędzy i w końcu temat się skończy  :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych