Czyli liczysz na cud.
Jak znajdziesz to podziel się, może i ja bym kupił i postawił jakąś łajbę zamiast ciągać za sobą.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 maj 2021 - 09:58
Czyli liczysz na cud.
Jak znajdziesz to podziel się, może i ja bym kupił i postawił jakąś łajbę zamiast ciągać za sobą.
Napisano 12 maj 2021 - 10:25
Napisano 12 maj 2021 - 10:50
oglądałem to miejsce jeszcze przed majem. Moze faktycznie gdzieś się wcisnę - a jak połowy na dadaju? coś ciekawego się trafia w tym sezonie?
Napisano 12 maj 2021 - 11:12
Napisano 16 maj 2021 - 11:24
Dwa dni, dwie osoby, jedno nie zacięte skubnięcie. Nawet w głębokich sitowiach brak jakichkolwiek śladów żerowania i życia. Niosąca się po jeziorze z okolicznych "daczy" muzyka umc.., umc..., umc... i od rana do wieczora warkot wszechobecnych kosiarek spalinowych. Jednym słowem typowa w ostatnich latach mazurska "cisza i spokój".
Swoją drogą w tamtych rejonach, jest coraz więcej jezior, które są tylko teoretycznie ogólnodostępne dla społeczeństwa.
Nawet ogromne 600-700 ha jeziora szczelnie ogrodzono działkami z tabliczkami "PRIVATE" bez jakiejkolwiek drogi publicznej pozwalającej dojechać do wody. Samorządy tamtejsze nie zadbały o jakąkolwiek "służebność drogi" dla zwykłych ludzi.
To nie jest kraina dla zwykłych obywateli.
Ale jeśli już tak zawłaszcza się jezioro, to wypadałoby naliczyć porządny podatek dla tych "działkowców" za każdy zawłaszczony przez nich metr kwadratowy jeziora!!!
Sorry za off-a, ale już mi się ulewa to cwaniactwo nad publicznymi wodami mazursko-warmińskimi i brak jakiejkolwiek refleksji nad warunkami zagospodarowania tamtejszych terenów wokół jezior, ustalanych przez sołtysów, wójtów, wojewodów, itp itd
Napisano 16 maj 2021 - 11:54
Akurat nad Dadajem w większości jest pas gminny nie pozwalający na dostęp działek do linii wody. Poza tym jak ktoś tam jedzie powinien liczyć się z faktem że jezioro nie jest objęte strefą ciszy więc można się spodziewać więcej ludzi niż gdzie indziej. W sezonie może być problem z ciszą, trzeba się pogodzić z faktem że bedą po jeziorze pływać skutery i motorówki. Ludzie którzy mają tam działki muszą po zimie ogarnąć teren, jezioro nie należy tylko do wędkarzy, ale właśnie dla ogółu społeczeństwa. Jest mnóstwo innych jezior gdzie jest strefa ciszy z mniej zabudowaną linią brzegową.
Użytkownik wujek edytował ten post 16 maj 2021 - 11:57
Napisano 16 maj 2021 - 16:28
wujek, on 16 May 2021 - 10:54, said:
Akurat nad Dadajem w większości jest pas gminny nie pozwalający na dostęp działek do linii wody. Poza tym jak ktoś tam jedzie powinien liczyć się z faktem że jezioro nie jest objęte strefą ciszy więc można się spodziewać więcej ludzi niż gdzie indziej. W sezonie może być problem z ciszą, trzeba się pogodzić z faktem że bedą po jeziorze pływać skutery i motorówki. Ludzie którzy mają tam działki muszą po zimie ogarnąć teren, jezioro nie należy tylko do wędkarzy, ale właśnie dla ogółu społeczeństwa. Jest mnóstwo innych jezior gdzie jest strefa ciszy z mniej zabudowaną linią brzegową.
Oczywiście. Nie zmienia to faktu, że jedyne co tam teraz słychać, to umc, umc, umc, grrrrrrrr, wrrrrrrr grrrrrrrrrr i "panie przez ostatnie siedem dni pływania dwa zębate pięćdziesiątaki" :-)
Napisano 16 maj 2021 - 16:36
Duże, głębokie jezioro na północy kraju przy obecnej wiośnie to raczej nie najlepszy wybór.
Napisano 17 maj 2021 - 08:29
witoldn, on 16 May 2021 - 10:24, said:
Dwa dni, dwie osoby, jedno nie zacięte skubnięcie. Nawet w głębokich sitowiach brak jakichkolwiek śladów żerowania i życia. Niosąca się po jeziorze z okolicznych "daczy" muzyka umc.., umc..., umc... i od rana do wieczora warkot wszechobecnych kosiarek spalinowych. Jednym słowem typowa w ostatnich latach mazurska "cisza i spokój".
Swoją drogą w tamtych rejonach, jest coraz więcej jezior, które są tylko teoretycznie ogólnodostępne dla społeczeństwa.
Nawet ogromne 600-700 ha jeziora szczelnie ogrodzono działkami z tabliczkami "PRIVATE" bez jakiejkolwiek drogi publicznej pozwalającej dojechać do wody. Samorządy tamtejsze nie zadbały o jakąkolwiek "służebność drogi" dla zwykłych ludzi.
To nie jest kraina dla zwykłych obywateli.
Ale jeśli już tak zawłaszcza się jezioro, to wypadałoby naliczyć porządny podatek dla tych "działkowców" za każdy zawłaszczony przez nich metr kwadratowy jeziora!!!
Sorry za off-a, ale już mi się ulewa to cwaniactwo nad publicznymi wodami mazursko-warmińskimi i brak jakiejkolwiek refleksji nad warunkami zagospodarowania tamtejszych terenów wokół jezior, ustalanych przez sołtysów, wójtów, wojewodów, itp itd
grodzenie do linii wody to jest olbrzymi problem dla wędkarzy, zwłaszcza łowiących z brzegu. Wg prawa żadna działka nie powinna być wytyczona do linii brzegowej ogólnodostępnego jeziora - powinien być wolny pas wokół całego zbiornika wodnego. Powinny być też drogi dojazdowe do takich zbiorników, być może są ale możliwe że są zawłaszczone bezprawnie przez właścicieli przylegających działek - trzeba te sprawy cały czas poruszać na forach prasy nie tylko wędkarskiej, na spotkaniach z samorządowcami, trzeba przejść sie do właściwych wydziałów geodezji i sprawdzić jak wytyczone sa granice działek. Wędkarzy jest na prawdę dużo i ich presja może coś zdziałać. Problemem też są liczne pomosty - wg mojej wiedzy pomost wybudowany na ogólnodostępnym jeziorze też jest ogólnodostępny
Napisano 17 maj 2021 - 09:08
zMazur, on 17 May 2021 - 07:29, said:
Problemem też są liczne pomosty - wg mojej wiedzy pomost wybudowany na ogólnodostępnym jeziorze też jest ogólnodostępny
Ciekawe jak byś zareagował na gay party na Twoim pomoście gdybyś miał działkę z dostępem do jeziora i wybudował pomost za masę $$ ???
Napisano 17 maj 2021 - 09:18
godski, on 17 May 2021 - 08:08, said:
Ciekawe jak byś zareagował na gay party na Twoim pomoście gdybyś miał działkę z dostępem do jeziora i wybudował pomost za masę $$ ???
jeżeli ktoś zajmuje swoim pomostem ogólnodostępny kawałek brzegu to musi się liczyć z tym że ten pomost, tak jak i reszta brzegu też jest ogólnodostępny. Prywatny to może być podest na prywatnym terenie a nie na terenie całej społeczności
Napisano 17 maj 2021 - 09:23
godski, on 17 May 2021 - 08:08, said:
Ciekawe jak byś zareagował na gay party na Twoim pomoście gdybyś miał działkę z dostępem do jeziora i wybudował pomost za masę $$ ???
a działki nie powinny mieć bezpośredniego dostępu do jezior - powinny kończyć się kilka metrów przed brzegiem - takie samowolne wpuszczanie ogrodzeń aż do lustra wody jest prawdopodobnie niezgodne z prawem i trzeba je zgłaszać do instytucji samorządowych np wydziałów geodezji bo inaczej w ogóle wędkarze nie będą mieli dostępu do "ogólnodostępnych" wód
Napisano 17 maj 2021 - 20:22
godski, on 17 May 2021 - 08:08, said:
Ciekawe jak byś zareagował na gay party na Twoim pomoście gdybyś miał działkę z dostępem do jeziora i wybudował pomost za masę $$ ???
Zapytam z innej beczki. Ten ktoś, co zajął "swoim" pomostem część jeziora państwowego, to płaci $$$ za dzierżawę, tej części jeziora? :-)
A swoją drogą jakie są różnice w pojmowaniu własności prywatnej i dóbr publicznych np pomiędzy "pierwszą Irlandią" a "drugą Irlandią" (ktoś nam obiecywał, że będziemy drugą Irlandią :-) niech świadczy taki obrazek:
W Ire jedną z większych atrakcji turystycznych są Clifs of Moher, z których widoki są takie jak milion dolarów i przy których jest wybudowane publiczne porządne visitors center. Tak się jednak składa, że najpiękniejsze widoki można podziwiać z terenów, gdzie kończą się już tereny tego centrum turystycznego, a zaczynają się już tereny prywatne (ot, ktoś jest właścicielem 1/3 tych niesamowitych klifów). I co? Ano tyle, że gość będący właścicielem postawił na granicy małą tabliczkę z informacją, że wchodzisz na teren prywatny na własną odpowiedzialność i wejście grozi upadkiem z klifu i śmiercią. I tyle. Żadnych zasieków, murów, fortyfikacji. Większość przyjeżdżających na klify tam najzwyczajniej "lezie" i nikt ich nie ściga, nie szczuje psami, itp itd.
Chciałbym się mylić, ale gdyby mazurskie i nie tylko (również nadnarwiańskie, znad Wkry i Pilicy, itd) pojmowanie własności prywatnej przenieść na te klify, to stałby tam już dawno 4 metrowy mur, a w drewnianej budce siedziałaby pani sprzedająca wejściówki po 15 euro od głowy za 15 min. wstępu. :-)
Użytkownik witoldn edytował ten post 17 maj 2021 - 20:27
Napisano 18 maj 2021 - 14:33
zMazur, on 17 May 2021 - 07:29, said:
Problemem też są liczne pomosty - wg mojej wiedzy pomost wybudowany na ogólnodostępnym jeziorze też jest ogólnodostępny
Coś czytałem ostatnio i chyba zmieniło się prawo w ostatnich kilku, czytaj 5 latach. Teraz jest tak, że jeżeli uzyskałeś zgodę zarządcy wody i w starostwie masz pozwolenie tzw. zgodę na dzierżawę dna pod lustrem wody w powierzchni pomostu, to możesz zamknąć pomost dla osób postronnych. Nie możesz zabronić okazyjnego ( na siku, lub przeczekanie burzy) zacumowania do pomostu i nie możesz zabronić np biwakowania przy pomoście. Nie wolno grodzić działek do lustra wody i nie możesz zabronić postronnym osobom przebywania w świetle ogrodzenia przy lustrze wody. Plotka niesie, że temat pomostów został zmieniony celowo na użytek szeroko pojętej obecnej władzy, która w ten sposób zawłaszcza sobie wspólne dobro.
Napisano 18 maj 2021 - 14:40
wujek, on 16 May 2021 - 15:36, said:
Duże, głębokie jezioro na północy kraju przy obecnej wiośnie to raczej nie najlepszy wybór.
Dlatego szczupaczki, podobnie jak w 2020, zaczną gryźć po 30 maja.
Użytkownik Dziadek Mróz edytował ten post 18 maj 2021 - 15:15
Napisano 18 maj 2021 - 14:50
Dziadek Mróz, on 18 May 2021 - 13:33, said:
Coś czytałem ostatnio i chyba zmieniło się prawo w ostatnich kilku, czytaj 5 latach. Teraz jest tak, że jeżeli uzyskałeś zgodę zarządcy wody i w starostwie masz pozwolenie tzw. zgodę na dzierżawę dna pod lustrem wody w powierzchni pomostu, to możesz zamknąć pomost dla osób postronnych. Nie możesz zabronić okazyjnego ( na siku, lub przeczekanie burzy) zacumowania do pomostu i nie możesz zabronić np biwakowania przy pomoście. Nie wolno grodzić działek do lustra wody i nie możesz zabronić postronnym osobom przebywania w świetle ogrodzenia przy lustrze wody. Plotka niesie, że temat pomostów został zmieniony celowo na użytek szeroko pojętej obecnej władzy, która w ten sposób zawłaszcza sobie wspólne dobro.
chyba nie tak - przecież łatwo sobie wyobrazić że władza wyda kilkaset takich pozwoleń - bo przecież nie można nikogo dyskryminować i okaże się że całe jezioro jest otoczone prywatnymi pomostami a wędkarz musi chyba jechać do Finlandii na ryby bo do ogólnodostępnego akwenu w Polsce nie będzie miał żadnego dostępu
Napisano 18 maj 2021 - 14:57
witoldn, on 16 May 2021 - 10:24, said:
Sorry za off-a, ale już mi się ulewa to cwaniactwo nad publicznymi wodami mazursko-warmińskimi i brak jakiejkolwiek refleksji nad warunkami zagospodarowania tamtejszych terenów wokół jezior, ustalanych przez sołtysów, wójtów, wojewodów, itp itd
Trzeba pisać, pisać i jeszcze raz pisać, a jak nie pomogą to prasa, telewizja, policja, prokurator. Wiem, nie ma czasu, ale narzekaniem nic nie zmienisz.
wujek, on 16 May 2021 - 10:54, said:
Akurat nad Dadajem w większości jest pas gminny nie pozwalający na dostęp działek do linii wody.
Tak, tylko, że gmina, burmistrz, starosta ma w dupie zapewnienie dróg dojazdowych. Nawet ścieżkę trudno znaleźć, bo plot za płotem i nie dojdziesz do lustra, a tam gdzie dojdziesz to trzciny na 30 m w wodę. Miejscowi sobie radzą, a przyjezdni nie znają ścieżek. Zostaje łódka i kwatera z pomostem.
Napisano 18 maj 2021 - 15:03
zMazur, on 18 May 2021 - 13:50, said:
chyba nie tak - przecież łatwo sobie wyobrazić że władza wyda kilkaset takich pozwoleń - bo przecież nie można nikogo dyskryminować i okaże się że całe jezioro jest otoczone prywatnymi pomostami a wędkarz musi chyba jechać do Finlandii na ryby bo do ogólnodostępnego akwenu w Polsce nie będzie miał żadnego dostępu
https://wiadomosciwe...zy-mozna/651414
Cała nadzieja w tym, że Polak to leń i ma wstręt do urzędów i oprócz zgody zarządcy wody nie ma innych papierów. Tylko jak sprawdzisz na rybach, czy ma te papiery? Stracisz czas na walkę zamiast na ryby.
Użytkownik Dziadek Mróz edytował ten post 18 maj 2021 - 15:06
Napisano 19 maj 2021 - 16:54
zMazur, on 17 May 2021 - 08:18, said:
Zostawisz otwarty samochód na drodze publicznej i też staje się ogólnodostępny ? Wiadomo że w tym kraju każdy interpretuje jak chce ale jest jeszcze coś takiego jak wyczucie sytuacji i ogłada ... na której jeszcze społeczeństwo się opiera.jeżeli ktoś zajmuje swoim pomostem ogólnodostępny kawałek brzegu to musi się liczyć z tym że ten pomost, tak jak i reszta brzegu też jest ogólnodostępny. Prywatny to może być podest na prywatnym terenie a nie na terenie całej społeczności
Użytkownik Radbraw edytował ten post 19 maj 2021 - 17:15
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych