Witam
Z mojej praktyki powiem tak.Jeśli ktoś chce mieć artystycznie wykonane unikatowe woblery i jest w stanie za nie zapłacić po 30 czy 50 zł no to jego sprawa.Ale jeśli ktoś chce kupić woblera za 5zł to też jego sprawa.
I proszę mi wierzyć - nawet owa "chińszczyzna" pogardzana przez jak widzę większość spełni swoje zadanie jeśli tylko będzie poprawnie pływać.
Bo nikt nie wspomniał o banalnej prawdzie,że nie przynęta lecz wędkarz łowi.
I to od jego wiedzy i doświadczenia zależy wynik.Oraz szczęścia hehehehe
Produkując wobki z pianki jestem w stanie na gotowo zrobić go w mniej niż 10 minut.Średnio.Mały krócej - duży dłużej.Ale nie pojedyńczo od początku do końca.Jak robię to min 2000 szt.jednorazowo.Wtedy tak...w tym czasie dam radę.
I nie bawię się w artyzm.Produkuję przedmioty użytkowe.Takie których czas życia jest zazwyczaj bardzo krótki.
Ile wziąć za takiego woblerka? A tyle ile klient będzie chciał zapłacić.
Przywoływanie japońskich przykładów to chyba nieporozumienie dla naszej rzeczywistości.
Dziś mamy rynek konsumenta i to on decyduje o cenie.Nie inaczej.
I jeszcze wspomnę o regule marketingowej - lepiej być pierwszym niż lepszym....
A wracając do meritum - koszt pianki i drutu - mniej niż złotówka,ale już koszty robocizny to nooo..ile ???
Dla tych co mają na godz 50zł - 15zł wyda się niewiele,dla tych co mają 8 - dużo...
Skąd 15?Mi tyle wystarczy. 15:6=2,5
2,5+1+0,5(kotwica)=4zł
Taniej się nie da...
Dziękuję za uwagę....
Pozdrawiam - Romek K - eRKa