Trout master, poprawiłeś?
Nie przeszkadzaj Masterowi, właśnie łowi...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 04 listopad 2020 - 13:04
Trout master, poprawiłeś?
Nie przeszkadzaj Masterowi, właśnie łowi...
Napisano 04 listopad 2020 - 16:57
"Nie przeszkadzaj Masterowi, właśnie łowi..."
Napisano 06 listopad 2020 - 10:45
Arku jak w Twojej ocenie wygląda obecnie sytuacja z głowacicami na Sanie?
Ja uważam, że jest bardzo źle a na pewno znacznie gorzej niż jeszcze dwa lata temu. Myślę oczywiście o odcinku Sanu od Zwierzynia do Zagórza. W moim przekonaniu ryb jest bardzo mało i chyba czas najwyższy by miejscowi zgłaszali w kołach wnioski o całkowity zakaz zabijania głowacicy i wymogli by taki zapis wreszcie zaczął funkcjonować. Potrzebny jest też program odbudowy stada podstawowego głowacicy oparty o ochronę, zarybienia etc.
ps. Ja w tym roku nie złowiłem ani jednej głowacicy. Widziałem dosłownie jedną sztukę i ponoć już została zabita. Wiem, że wyniki kolegów też są dalekie od oczekiwań. Znaczy to tyle, że nikt głowacic nie łowi, nie licząc jednej złowionej przez Piotra Sołtysika.
Napisano 06 listopad 2020 - 11:15
Napisano 06 listopad 2020 - 18:53
Troszkę mnie uspokoiłeś, że jeszcze jakieś głowacice w Sanie żyją. Niemniej jednak uważam, że obecne pogłowie głowacic w Sanie to takie balansowanie na granicy występowania lub całkowitego zaniku tego gatunku w rzece. Tym bardziej za zasadne uważam wprowadzenie choćby minimum jakim będzie całkowity zakaz zabijania głowacicy. Tu potrzebna jest pomoc wędkarzy poprzez zaangażowanie w choćby wysłanie odpowiednich wniosków do Zarządu Okręgu.
Napisano 06 listopad 2020 - 20:38
Napisano 06 listopad 2020 - 21:28
______"Może to problem samego Sanu, że głowacice, które jednak są tu gatunkiem nie rodzimym, nie mogą wytworzyć samoutrzymującej się populacji..."
Napisano 07 listopad 2020 - 11:47
Napisano 07 listopad 2020 - 13:45
A moim zdaniem na odcinku sanu od Zwierzynia do Zasławia głowatki jest za dużo w stosunku do pogłowia pozostałych ryb występujacych na tym odcinku.
Napisano 08 listopad 2020 - 11:55
Moim zdniem głowacica jest na tyle cennym i rzadkim trofeum że już od dawna powinna być jedynie rybą sportową (C&R).
Napisano 09 listopad 2020 - 08:58
Moim zdniem głowacica jest na tyle cennym i rzadkim trofeum że już od dawna powinna być jedynie rybą sportową (C&R).
Gwarantuję Ci i wszystkim, że samo C&R nie załatwi niczego. Sprawi tylko, że będzie więcej tych ryb dostępnych dla kłusowników. Mówię o połowach spinningowych na muchowych OeSach, połowach nocnych na wodach P&L, połowach w okresie ochronnym i najgorszym czyli mordowaniu tarlaków na tarliskach. C&R będzie wyłącznie pięknym prezentem dla tych złodziei grasujących po łowiskach Sanu, Popradu i Dunajca wtedy gdy wszyscy spokojnie śpią naiwnie myśląc, że wprowadzając C&R sprawią, że za chwilę zaroi się od głowatki .
Napisano 09 listopad 2020 - 09:18
W odniesieniu do samoutrzymującej się populacji to sprawa jest złożona. Otóż głowacice i lipienie przystępują w Sanie i jego dopływach do tarła. Dawniej tarło lipieni było masowe i odbywało się na dużej przestrzeni. Przypuszczam, że sukces Sanu opierał się w głównej mierze na udanym, naturalnym tarle lipieni. Z głowacicami było podobnie z tym, że tam niewiele ryb przystępuje do tarła. Najpierw można zaobserwować walkę samców a następnie w samym tarle uczestniczy para najmocniejszych ryb. Zatem o masowym tarle trudno mówić. Kolejna rzecz dotyczy wielkości i tym samym wieku głowacic bo w tarle widywałem ogromne ryby. Czyli najpierw głowacice muszą się popisać umiejętnością dożycia do wieku w którym mogą przystąpić do tarła a to dla nich spore wyzwanie. Z moich obserwacji wynika, że tarło uda się raz na kilka, kilkanaście lat i dokładnie nie wiem czemu tak jest. Być może wahania poziomu wody albo jakieś inne czynniki mają na to wpływ. Natomiast widywałem małe głowacice w Olszance i potoku Tyrawskim, które jak sądzę pochodziły z naturalnego tarła. Wylęg lipieni widywałem rokrocznie w dużych ilościach. W tym roku po przejściu wielkiej wody postanowiłem sprawdzić co to za małe rybki się kręcą przy brzegu. Zagarnąłem podbierakiem roślinę i okazało się, że były to maleńkie pstrążki. Przypuszczam, ze z naturalnego tarła.
Podsumowując. Myślę, że naturalne tarło w Sanie i jego dopływach wciąż się udaje przy czym trudno powiedzieć w jakim stopniu. Zapewne wraz z pogarszającymi się warunkami jest mniej efektywne niż dawniej. Tym samym nie mam wątpliwości co do tego, że głowacice podobnie jak lipienie powinny być objęte zakazem zabijania. Warto też pamiętać, że głowacice są w świecie uznane za gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem i w związku z tym mają być chronione także w siedliskach w których pierwotnie nie występowały.
Użytkownik Zielony edytował ten post 09 listopad 2020 - 09:20
Napisano 09 listopad 2020 - 09:27
Nie rozumiem tego co napisałeś. Logicznie to jest mało spójne. Wprowadzenie c&r dla głowatek sprawi, wzrośnie liczba kłusowników?
Gwarantuję Ci i wszystkim, że samo C&R nie załatwi niczego. Sprawi tylko, że będzie więcej tych ryb dostępnych dla kłusowników. Mówię o połowach spinningowych na muchowych OeSach, połowach nocnych na wodach P&L, połowach w okresie ochronnym i najgorszym czyli mordowaniu tarlaków na tarliskach. C&R będzie wyłącznie pięknym prezentem dla tych złodziei grasujących po łowiskach Sanu, Popradu i Dunajca wtedy gdy wszyscy spokojnie śpią naiwnie myśląc, że wprowadzając C&R sprawią, że za chwilę zaroi się od głowatki .
Napisano 09 listopad 2020 - 09:33
Nie rozumiem tego co napisałeś. Logicznie to jest mało spójne. Wprowadzenie c&r dla głowatek sprawi, wzrośnie liczba kłusowników?
Przecież wyraźnie napisałem: "Sprawi tylko, że będzie więcej tych ryb dostępnych dla kłusowników."
Co tu jest niejasnego, niespójnego?
Napisano 10 listopad 2020 - 09:14
Ja uważam, że jest bardzo źle a na pewno znacznie gorzej niż jeszcze dwa lata temu.
Dlatego postanowiłem napisać coś więcej z nadzieją, że to nie jest artykuł pożegnalny.
http://jerkbait.pl/t...artykuł-zmiana/
Napisano 10 listopad 2020 - 18:18
Napisano 10 listopad 2020 - 20:14
Zrobiłem sobie drinka i czytałem z wypiekami na twarzy .
Napisano 10 listopad 2020 - 20:52
Darku kapitalnie napisane .
Zrobiłem sobie drinka i czytałem z wypiekami na twarzy . Niestety ryb na OS jest bardzo mało , łowią je już nieliczni i najbardziej wytrwali fajterzy.
Człowiek już nie wchodzi do tej wody z takim bojowym nastawieniem jak dawniej.
Szczerze to serce pęka , mając świadomość że tylu ryb brakuje . Miałeś dzień konia , dublet totalna miazga.
PS. KIedyś bylem lepszy od Ciebie bo złowiłem 8 😀
w jeden dzień , w sumie do popołudnia.
Do zobaczenia nad wodą.
Napisano 10 listopad 2020 - 21:51
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych