Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Głowacica na muchę - sprzęt, zachowanie i prowadzenie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
357 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 grudzień 2015 - 21:05

Eeeeee tam - sierżancie Ryszardzie drogi. W ramach utrwalania demokracji głosuję za Twoim pozostaniem w wątku, podobnie jak każdego kto ma coś do powiedzenia, co by tacy jak ja mogli teoretycznie przyuczyć się jak podejść królową. Jeśli o mnie idzie to po prostu pogubiłem się lekko w tej "zdryfowanej" polemice, czemu dałem wyraz.

Jeśli o mnie chodzi, to staram się jedynie nie mieć klapek na oczach i nie żyć oczywistymi prawdami sprzed ćwierczwiecza :)

Słusznie bo tylko otwarta głowa daje szanse na wzbogacenie wiedzy, z drugiej jednak strony ćwierć wieku to kawał czasu na zebranie wiedzy, której lepiej nie lekceważyć.

Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 16 grudzień 2015 - 21:06

  • Paweł Bugajski lubi to

#42 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów

Napisano 16 grudzień 2015 - 21:12

Panie sierżancie, nikt nie neguje wieloletnich obserwacji, ja przynajmniej nie miałem takiego zamiaru. Głowacica jest drapieżnikiem,kropka.

Czasem lubi coś innego przekąsić. Wędkarze umieją to wykorzystać, i nic więcej.

Temat moim zdaniem wcale tak bardzo nie zdryfował, bo pokarm to punkt wyjścia dla przynęty i dalej dla wędziska. Chyba, że forum ma polegać jedynie na wymianie suchych informacji, to mnie poprawcie.

 

Robert, ja niczego tutaj nie lekceważę. Tak się składa, że jestem wyznawcą tradycyjnego podejścia do wędkarstwa muchowego.


Użytkownik Pluszszcz edytował ten post 16 grudzień 2015 - 21:30

  • robert.bednarczyk i TomekSudety lubią to

#43 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:03

Jasne chłopaki - a teraz piszcie tu o tych głowatkach, piszcie jak najwięcej, bo chęci mam, sprzęt też, ba..... nawet w tym roku - w sierpniu miałem kontakt z królową, na którą niemal wlazłem buciorem w Sanie i zbaraniałem jak "wystrzeliła" spod kamienia,.... tylko wiedzy brakuje.

#44 OFFLINE   Siksa

Siksa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 395 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:04

Pierwsza główka w życiu ;)

Załączone pliki



#45 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:06

@sierżant jednak chłopie pisz! Nie może być tak że jest tylko jedna najmojsza racja.

 

Twoje obserwacje są jak najbardziej słuszne. Po prostu są tacy co łowią inaczej i skutecznie, nie zmienia to faktu że duże streamery rulez. Tak zresztą zamierzam łowić, więc kontynuuj proszę!

Pisz o dużych muchach, przynętach i głowacicach :)

 

Twój żartobliwy wpis naprawdę super fajnie się czytało. Paweł i Robert nie wiedzieli o co chodzi bo wcześniej Paweł niewiele napisał w tym wątku ;) Myślę że oni też dalej chętnie poczytają co napiszesz i nie sądzę żeby mieli cokolwiek za złe, więc nie odbieraj tego w ten sposób. Wątek ciekawy.

 

@lukomat dzięki za podpowiedź. Gubię się w tych głowicach ale dużo mi pomogłeś. Pierwotnie chciałem kupić sobie potem na prezent Switcha Visiona #7 ale chyba do tych much z wody jest za delikatny. Szukając taniej DH trafiłem na SWITCHA Jaxona Monolith XT Switch Fly #9/10, 3,50m, 190g. Napisałem do nich maila i nawet ktoś z Jaxona oddzwonił. Powiedział że jego zdaniem krótka switchowa głowica 500 grainów powinna być do niej ok, ale kazał szukać szczegółów na forach. Jaxon za 400zł to byłaby tania wersja na naukę. Nie wiem tylko czy to wędzisko faktycznie wystarczy czy raczej szukać dalej. Może głowica o której piszesz Airflo Skagit Switch 540grain by pasowała? To by była super ekonomiczna wersja - sprawdziłbym czy DH mi się podoba. Wszyscy mówią że to najfajniejsze łowienie.

 

Serdeczności

Paweł


  • robert.bednarczyk lubi to

#46 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:19

No dobra, co prawda imperatyw kategoryczny nakazuje mi coś innego, to nie chciałbym być posądzony o strojenie fochów jak stara panna, posądzona o brak cnoty. Widać nie taki on kategoryczny :)

 

Duże salmonidy na małe przynęty. Fakt, łowi się łososie, trocie.

Spróbujmy jednak przeprowadzić pewne rozumowanie, rozważania...

 

Ryby morskie, wchodzące okresowo do rzek gwoli odbycia tarła, nie żerują. Tak twierdzą biolodzy, a ja im wierzę.

Co więcej, u pewnych gatunków ryb zanika układ pokarmowy. Tak to Natura ukształtowała. A jednak biorą, czasem na małe przynęty. Przecież nie z głodu.

Podejrzewam, że chwytają do paszczy wszystko, co się rusza. Może to forma wyeliminowania potencjalnych wrogów swojej progenitury? Pewnie tak.

Dlatego mnie nie dziwi połów dużych łososi na małe muchy. Coś przypomina wyżeracza ikry i narybku, trzeba go capnąć.

Czym innym jest jednak drapieżnik, traktujący zdobycz jako pokarm, czysto energetycznie. Ten musi mieć wymierną korzyść. Poruszając się w środowisku wodnym, gęstym, mimo opływowych kształtów traci energię. Pochwycony pokarm musi przynieść więcej energii, niż straty tejże na jego pozyskanie. Mała larwa czy nimfa owada wodnego nie zbilansuje strat, a rybka tak. I tyle.

Myślę, że tej przeprowadzonej przeze mnie analizy nie powstydziłby się Arystoteles, prawda? Albo Platon :)


  • Paweł nizinny i robert.bednarczyk lubią to

#47 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:26

Duże salmonidy na małe przynęty. Fakt, łowi się łososie, trocie.

Spróbujmy jednak przeprowadzić pewne rozumowanie, rozważania...

 

Ryby morskie, wchodzące okresowo do rzek gwoli odbycia tarła, nie żerują. Tak twierdzą biolodzy, a ja im wierzę.

Co więcej, u pewnych gatunków ryb zanika układ pokarmowy. Tak to Natura ukształtowała. A jednak biorą, czasem na małe przynęty. Przecież nie z głodu.

Podejrzewam, że chwytają do paszczy wszystko, co się rusza. Może to forma wyeliminowania potencjalnych wrogów swojej progenitury? Pewnie tak.

Dlatego mnie nie dziwi połów dużych łososi na małe muchy. Coś przypomina wyżeracza ikry i narybku, trzeba go capnąć.

Czym innym jest jednak drapieżnik, traktujący zdobycz jako pokarm, czysto energetycznie. Ten musi mieć wymierną korzyść. Poruszając się w środowisku wodnym, gęstym, mimo opływowych kształtów traci energię. Pochwycony pokarm musi przynieść więcej energii, niż straty tejże na jego pozyskanie. Mała larwa czy nimfa owada wodnego nie zbilansuje strat, a rybka tak. I tyle.

Myślę, że tej przeprowadzonej przeze mnie analizy nie powstydziłby się Arystoteles, prawda? Albo Platon :)

 

Chyba te same filmy oglądamy na Discovery Channel...  ;)



#48 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 grudzień 2015 - 22:55

Może trochę poza tematem, ale nawiązując do rybich zachowań i wniosków Ryszarda. W ubiegłym roku, w przeciwieństwie do 2015, bardzo konkretnie połowiłem szczupaki na muchę. Jestem absolutnie przekonany, że kilka z nich złowiłem nie na zasadzie wykorzystania żerowania, ale przepędzania namolnego intruza. Dowodem było to, że ostateczne - zacięte brania były poprzedzone dokładnie w tych samych miejscach krótkimi, gwałtownymi uderzeniami i błyskawicznym odpuszczeniem. Gdyby odpuszczenie było spowodowane ukłuciem hakiem zapewne zjawisko nie powtarzałoby się w 2-3 kolejnych rzutach, aż w końcu namolna mucha (25 cm "okoń") została "pożarta". Pewnie Ameryki nie odkrywam, ale było to ciekawe i pouczające doświadczenie. Być może głowacice też niekiedy walą we wszystko co im w rewir wpłynie według tego samego mechanizmu.
  • zukiet lubi to

#49 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 16 grudzień 2015 - 23:06

Niestety, Andrzeju. Nie posiadam takiego kanału w telewizji, bo jest on chyba podawany kablówką, a tej nie mam.

Mieszkając w blokowisku posiłkuję się wyłącznie kilkoma programami z tzw. anteny zbiorczej, odbiornik tv też staroć.

I raczej nie zmienię już zakwaterowania, bo mi się nie chce, choć plany były szeroko zakrojone.

Jakby ktoś był zainteresowany wobec tego działeczką pod Krakowem, proszę na priv.

Kurna, chyba łamię regulamin forum, karę przyjmę z pokorą...Ale ten nieznośny pragmatyzm... :)



#50 OFFLINE   Dawid P

Dawid P

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 21 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Dawid

Napisano 16 grudzień 2015 - 23:14

Nie wiem czy ten wątek podpowie jakie kupić wędzisko, ale na pewno jest bardzo ciekawy:)



#51 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2133 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 16 grudzień 2015 - 23:17

Cieszę się, że trochę temat wrócił na właściwe tory, trochę również zmienię jego nazwę, bo wiele ciekawych spostrzeżeń zostało tutaj zawartych na temat połowu głowatki. 

 

Panowie, nie zamykajmy się również na tylko jedną metodę, co rzeka to inne zwyczaje ryb, bo to one dostosowują się do warunków najlepiej jak potrafią, a człowiek może jedynie próbować zrozumieć ich zachowanie. Jeszcze 20 lat temu nikt by pewnie nie uwierzył, że w dzisiejszych czasach będziemy łowić na haczyki #22 wielkie lipienie. 

Na Sanie zauważyć można inne zwyczaje głowatek aniżeli na Dunajcu, żeby odnaleźć się w każdych warunkach trzeba być elastycznym i często łamać stereotypy, o czym pisaliśmy w wątku związanym z technikami prowadzenia much. 

 

Odrzućmy osobiste obiekcje i wysłuchajmy spostrzeżeń innych osób, mimo że nierzadko się z nimi nie zgadzamy, jak to w życiu ;)


  • Paweł Bugajski, Kamil Z. i robert.bednarczyk lubią to

#52 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 17 grudzień 2015 - 11:40

[...]

 

@lukomat dzięki za podpowiedź. Gubię się w tych głowicach ale dużo mi pomogłeś. Pierwotnie chciałem kupić sobie potem na prezent Switcha Visiona #7 ale chyba do tych much z wody jest za delikatny. Szukając taniej DH trafiłem na SWITCHA Jaxona Monolith XT Switch Fly #9/10, 3,50m, 190g. Napisałem do nich maila i nawet ktoś z Jaxona oddzwonił. Powiedział że jego zdaniem krótka switchowa głowica 500 grainów powinna być do niej ok, ale kazał szukać szczegółów na forach. Jaxon za 400zł to byłaby tania wersja na naukę. Nie wiem tylko czy to wędzisko faktycznie wystarczy czy raczej szukać dalej. Może głowica o której piszesz Airflo Skagit Switch 540grain by pasowała? To by była super ekonomiczna wersja - sprawdziłbym czy DH mi się podoba. Wszyscy mówią że to najfajniejsze łowienie.

 

Serdeczności

Paweł

 

Vision Switch #7 to swietna wedka, ale duzej muchy (20-25cm) z wody nie dzwignie moim zdaniem. Pisze w grainach bo osemka osemce nierowna. Niektorzy producenci opisuja swoje kije switchowe klasami jednorecznymi inni dwurecznymi i latwo sie pogubic. Dla przykladu mam Zpey HM Signature switch 11' #8 i sparowalem go ze skagitem 390 grain do rzutow speyowych (i jest to prawdziwy switch bo spokojnie obsluguje go tez jedna reka), z kolei Loop Blueline 11'6" #7 to krotka DH i potrzebuje 510 grain do speya.

 

Co do Jaxona to szokujace jest, ze producent nie jest pewny jaka gramatura linki pasuje do kija najlepiej. Nigdy nie mialem tej wedki w rekach, wiec ciezko mi oceniac, jedynie czytalem rozne opinie od pozytywnych do skrajnie negatywnych. Jesli chcesz tanio zaczac przygode z DH, to sugerowalbym kupic uzywany kij nieco lepszej klasy. Jak podpasuje, to masz czym lowic, a jak nie to sprzedasz z mala strata i nie bedzie bolalo.

 

Jak juz skompletujesz sprzet to zacznij nauke rzucania od mniejszych much, bo jak na start podepniesz kurczaka to tylko sie zniechecisz. Przy DH diabel naprawde tkwi w szczegolach. Czasem drobna rzecz robi olbrzymia roznice, np. ja do danej wedki i przynety bede potrzebowal glowice 570 grains, a ktos inny wezmie 540 lub 600 i dopiero wtedy bedzie lowil komfortowo.



#53 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 17 grudzień 2015 - 14:00

Głowatka, nawet wielka i nawet na Dunajcu i Popradzie i nawet z powierzchni choć raczej nie na Dunajcu i Popradzie, oprócz ryb, w pewnych okresach obfitości zjada bezkręgowce w różnych fazach rozwoju, co jest w pełnej zgodzie z zasadą dodatniego bilansu energetycznego – TAK,

Łowienie na nimfę to nie tylko podhaczanie,  głowatka, nawet duża i nawet na Dunajcu i Popradzie (najczęściej imitacje pup dużych gatunków chruścika w okresie wylotów) bierze do pyska małe muchy   traktując je jako pokarm– TAK,

Podhaczanie jest możliwe i praktyczne w metodzie krótkiej nimfy - TAK

Podhaczanie jest możliwe ale niepraktyczne w metodzie długiej nimfy – TAK

„Honorowe” łowienie na muchę głowatek to tylko streamer – TAK

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

Do wędek DH producenci z zasady podają ciężary głowic do metody spey, zatem rzucając znad głowy głowicą o ciężarze "speyowym", zwłaszcza na początku nauki, gdy siła przeważa nad techniką, najprawdopodobniej usłyszysz trzask łamanej maty węglowej - TAK

Działeczka pod Krakowem – TAK, chętnie pogadam


Użytkownik mart123 edytował ten post 17 grudzień 2015 - 14:58

  • trout master lubi to

#54 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8027 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 17 grudzień 2015 - 15:38

Pierwsza główka w życiu ;)

 

Kurde, chyba bym zawalu dostal  :lol:  :lol:  :lol:


  • Jack__Daniels lubi to

#55 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów

Napisano 17 grudzień 2015 - 20:19

Głowatka, nawet wielka i nawet na Dunajcu i Popradzie i nawet z powierzchni choć raczej nie na Dunajcu i Popradzie, oprócz ryb, w pewnych okresach obfitości zjada bezkręgowce w różnych fazach rozwoju, co jest w pełnej zgodzie z zasadą dodatniego bilansu energetycznego – TAK,

Łowienie na nimfę to nie tylko podhaczanie,  głowatka, nawet duża i nawet na Dunajcu i Popradzie (najczęściej imitacje pup dużych gatunków chruścika w okresie wylotów) bierze do pyska małe muchy   traktując je jako pokarm– TAK,

Podhaczanie jest możliwe i praktyczne w metodzie krótkiej nimfy - TAK

Podhaczanie jest możliwe ale niepraktyczne w metodzie długiej nimfy – TAK

„Honorowe” łowienie na muchę głowatek to tylko streamer – TAK

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

Do wędek DH producenci z zasady podają ciężary głowic do metody spey, zatem rzucając znad głowy głowicą o ciężarze "speyowym", zwłaszcza na początku nauki, gdy siła przeważa nad techniką, najprawdopodobniej usłyszysz trzask łamanej maty węglowej - TAK

Działeczka pod Krakowem – TAK, chętnie pogadam

 

 

Jeśli głowacice są łowione metodą długiej nimfy, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby próbować je łowić na duże mokre muchy  (np. March Brown Salmon) i ta metoda byłaby najbardziej "honorowa" i piękna oprócz tego. Współczesne wiechciowate "streamery" raczej z muchą typu streamer niewiele mają wspólnego :)

 

http://www.flyfishin...php?fly_id=8676


Użytkownik Pluszszcz edytował ten post 17 grudzień 2015 - 20:21

  • Andrzej Stanek lubi to

#56 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 17 grudzień 2015 - 21:04

Nie kumam tego honorowo niehonorowo...



#57 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 17 grudzień 2015 - 21:49

Nie kumam tego honorowo niehonorowo...

No chyba o to idzie by nie podhaczać. Tak ja to kumam. A poza tym jeśli głowata sam zakąsi to czy streamer czy nimfa......... to już chyba honorowo, choć pewności nie mam.

#58 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów

Napisano 17 grudzień 2015 - 23:50

Arek, nie dramatyzuj. :)  Napisz lepiej coś o głowacicach. Zdaje się, że jesteś z nimi trochę zaprzyjaźniony ;)



#59 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 18 grudzień 2015 - 12:39

[...]

Łowienie głowatki speyem/skagitem (z wody) jest niepotrzebnym komplikowaniem i tak trudnej techniki łowienia wielkimi muchami i nosi znamiona szpanerstwa – TAK

Nie ma na rynku wystarczająco ciężkiej głowicy i dobranej do niej wędki, która umożliwi sprawne wyrzuty much +25cm metodą spey/skagit, nie daj Boże z tonącym tipem – TAK,

Łowienie głowatek speyem powoduje niepotrzebne zamieszanie i hałas na wodzie – TAK

[..]

 

Zgadzam sie calkowicie, ze przy otwartych wodach Sanu, latwiej podac znad glowy, jak chocby w zalinkowanym przeze mnie filmie, co nie znaczy, ze nie mozna speyem.

O tej niemoznosci, szpanerstwie i chlapaniu/halasowaniu juz kiedys bylo na forum...

Czy probowales rzucac duzymi muchami speyem, a jesli tak to jakim zestawem?

Zdaje sobie sprawe, ze niektore muchy moga stawiac zbyt duzy opor i to co poleci znad glowy bedzie niewypalem przy speyu. Sa jednak materialy/konstrukcje, ktore pomimo duzych rozmiarow stawiaja maly opor, np. intruder.



#60 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 18 grudzień 2015 - 13:07

Nie kumam tego honorowo niehonorowo...

 

 

Można coś robić, np. łowić ryby elegancko i z klasą, niekoniecznie najskuteczniej ale za to najprzyjemniej, bez wykorzystania wszelkich możliwych, dopuszczonych prawem  metod i środków, ale za to honorowo.

Czy coś  jest honorowe, etyczne, z klasą to oczywiście kwestia indywidualna i absolutnie nie zamierzam w tym miejscu twierdzić, że łowienie głowatek na nimfę jest „be”. Dla mnie głowa jest wodnym zabójcą wagi ciężkiej i łowienie jej na nimfę po prostu nie pasuje mi do tego obrazu.

 

Mroczny, grudniowy poranek,  mokry śnieg ciapie tak, że na 2 metry nic nie widać a Ty stoisz jak debil w ołowianej wodzie po pas, ciskasz swoją „muchę” wielkości miarowego lipienia i czekasz na tę chwilę, gdy zgrabiałe palce przekażą do zamrożonego mózgu sygnał, na który czekasz miesiącami lub latami.  Po drugiej stronie żółtego „kabla” wielkie, miedziane bydlę spokojnie, bez zbędnych nerwów ale za to z siłą nie znoszącą sprzeciwu, wyciągnie Ci ten kabel pomimo mocno zaciśniętych rączek. W ułamku sekundy zniknie otępienie spowodowane niewyspaniem a ty staniesz do prawdziwej, męskiej walki.  

Ktoś powie: „ to czysty masochizm”, a dla mnie to honor i zaszczyt zmierzyć się w takich warunkach z tą niesamowita rybą.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych