Kotwiczę tuż przed główką od strony nurtu. Jak daleko od warkocza zależy od tego jak daleko warkocz odchodzi i który jego fragment mnie najbardziej interesuje. Przy wysokiej wodzie u mnie sandacze są raczej dalej jak warkocz słabnie. Przy niskiej na samej górze. Prowadzę jak najbliżej warkocza od strony spokojnej wody. Podrywam energicznie a potem nawijam. Prędkość nawijania zależy od uciągu. Generalnie średnie tempo. Nie jest to tak istotne bo to podrywanie prowokuje a opat do dobry moment do ataku. Ja akurat mam więcej brań na podrywaniu a nie opadzie. Ale to nie istotne kiedy łyknie, ważne by łyknął
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)