Witam
Powtarzalność jest na tyle wystarczająca,że zrezygnowałem z kołków ustalających położenie oczek w formie.Są tylko gniazda na oczka.
Dodatkowe czynności - albo są - albo i nie.
Dla sprężystego drutu - tak.Muszę dogiąć końcówkę drutu przy przednim oczku aby ułożył się równolegle do odcinka - od zagięcia pod środkowe oczko do przedniego oczka.
Dla drutów plastycznych -miękkich jestem w stanie paluszkiem hahaha przytrzymać końcówkę aby tą równoległość zrobić.
Kiedyś dodatkowo zaginałem końcówki w ten sposób,że wchodziły w kierunku środkowego oczka.
To też odpuściłem - nie wpływa to znacząco na wytrzymałość,a dodaje kilka zbędnych w sumie ruchów.
Ale nadal odtłuszczam drut przed gięciem - słoik - pasta BHP i mycie.Po myciu mam pewność,że pianka dokładnie przyklei się do drutu.
Oczywiście kilka razy na początku wyginania danej partii drutów przymierzam wygięty stelaż do formy.
Fotka z wygiętymi stelażami pokazuje na ile są powtarzalne.To są akurat stelaże na model z jedną kotwicą.
Pozdrawiam - Romek