Crossfit
#201 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 14:40
#202 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 15:40
@woblery z bielska Cieszy mnie otwartość z jaką opisujesz to zjawisko. Słyszałem również o procederze szprycowania anabolami pinek, możesz to potwierdzić?
O tym jeszcze nie słyszałem
Ale cóż, nie neguję takiej tezy. Jeśli pinka po takim turbodoładowaniu jest żwawsza, to może lepiej wabić ryby, więc, być może? A jeśli zawodnik w czasie zawodów zakąsi takie "naszprycowane" małe co nieco, to sam może złapać "drugi oddech"
#203 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 16:15
#204 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 19:06
Gadu, gadu, pitu, pitu. Ja tam właśnie trzasnąłem lekko zmodyfikowany pod własne potrzeby WOD "Cindy" i czuję, że żyję . Wam też tego życzę Panowie .
Pozdrawiam
#205 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 19:42
Za dużo z książek,za mało z życia...
#206 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 19:49
Hm... A jak w kontekście niedozwolonego wspomagania potraktować belgijską kolarkę, która miała ukryty silniczek w rowerze?
#207 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 19:57
Nie twierdze ze to problem marginalny(wrecz przeciwnie), cos ci sie musialo pomylic.
To ze czerpie wiedze z sprawdzonych naukowych zrodel nie znaczy ze nie patrze co sie dookola dzieje.
Mozemy zakonczyc juz ten watek?
@Lars jak zmieniles Cindy?
#208 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 19:57
#209 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 20:50
@Worek jak w klasycznej "Cindy" jest 5-10-15 (podciągnięcia na drążku - pompki - przysiady), to moja wersja (10-20-20). Przy czym przy podciągnięciach stosuję różne chwyty i ich szerokość, podobnie przy pompkach każda 20-stka to inny ich rodzaj . Oczywiście 20 min. bez dłuższej przerwy.
PS. Od czasu do czasu do pompek dodaję gumę oporową, wtedy robię każdą serię do załamania.
Użytkownik Lars edytował ten post 01 luty 2016 - 20:51
#210 OFFLINE
Napisano 01 luty 2016 - 21:35
Ja w końcu mam nowy trening, troche mniej powtórzeń i inne tempo, poprzednie 3010 już mnie wykańczało.
#211 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 07:10
Prawie 3 tygodnie minęły od mojego "przetrenowania" kręgosłupa a dolegliwość do końca nie ustąpiła. Chyba tym razem bez wizyty u specjalisty się nie obejdzie...
#212 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 09:04
#213 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 09:46
#214 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 12:22
Paweł, dzięki ale na początek muszę się udać do lekarza i prześwietlenie kręgosłupa zrobić.
#215 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 14:58
#216 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 16:28
Widzę, że wątek w różne, dziwne strony błądzi.
Prawie 3 tygodnie minęły od mojego "przetrenowania" kręgosłupa a dolegliwość do końca nie ustąpiła. Chyba tym razem bez wizyty u specjalisty się nie obejdzie...
Niestety, zabawa z ciężarami niesie ze sobą ryzyko kontuzji bądź nabawienia się przewlekłego bólu pleców. Człowiek staje ze sztangą przodem do lustra, jest przekonany, że robi ćwiczenie poprawnie pod względem technicznym, a tak wcale być nie musi. Zawsze podkusi, żeby zrobić więcej powtórzeń albo dołożyć ciężaru. Do tego człowiek naczyta się, że martwy ciąg to obok przysiadów podstawowe ćwiczenie na wzrost masy, siły, poziomu testosteronu itp. Po paru latach myśli, że w dziedzinie sportów siłowo/sylwetkowych pozjadał wszystkie rozumy i po pewnym czasie ból pleców gotowy. Żeby wyeliminować to ryzyko, należałoby chyba zawsze ćwiczyć z osobistym trenerem.
Mnie też od naprawdę długiego czasu dokucza przewlekły ból dolnej części pleców. Co ciekawe, jednego dnia trzeba wysilić się, żeby sięgnąć do sznurowadeł w butach, a następnego dnia po dobrej rozgrzewce można swobodnie wywijać te wszystkie wygibasy na crossficie - oczywiście kosztem bólu pleców następnego ranka
Dziś wieczorem robię na siłce plecy i triceps i choćby nie wiem co, odpuszczam martwy ciąg i jakiekolwiek wyprosty grzbietu. Zawodowym kulturystą i tak już nie zostanę
Ostatnio na crossie w przerwach między seriami ćwiczeń mamy tzw. podpór z przejściem, co polega na tym, że wszyscy ustawiają się w kółeczku pod ścianami i przemieszczają się dookoła sali robiąc pompki. Dodatkowo dla urozmaicenia tych przerw są żabki, też dookoła sali. Można poznać nowy wymiar słowa "zmęczenie"
Użytkownik Krzysiek Rogalski edytował ten post 09 luty 2016 - 16:30
- Artech lubi to
#217 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 17:19
Mnie też dopadła kontuzja:( straszny ból w łokciu po zewnętrznej stronie promieniujacy na całą rękę. Praktycznie uniemożliwia mi jakiekolwiek ćwiczenie. Czas na odpoczynek...
...łokieć tenisisty - nie zazdroszczę...
#218 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 19:48
...łokieć tenisisty - nie zazdroszczę...
Paskudna sprawa. Oczywiście, na jerku już omawiana
http://jerkbait.pl/t...isistygolfisty/
Wizyta u lekarza czy fizjoterapeuty, byle dobrego, Cię @dekosz nie minie...
#219 OFFLINE
Napisano 09 luty 2016 - 20:20
...
Mnie też od naprawdę długiego czasu dokucza przewlekły ból dolnej części pleców. Co ciekawe, jednego dnia trzeba wysilić się, żeby sięgnąć do sznurowadeł w butach, a następnego dnia po dobrej rozgrzewce można swobodnie wywijać te wszystkie wygibasy na crossficie - oczywiście kosztem bólu pleców następnego ranka
...
Od kilku dobrych lat mam to samo. U mnie dochodzi jeszcze 1 - 2 razy w roku ból tzw. korzonków po tej właśnie stronie pleców .
#220 OFFLINE
Napisano 10 luty 2016 - 05:44