na 100% miał 42, jak nie więcej
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 kwiecień 2016 - 21:31
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 kwiecień 2016 - 08:09
na 100% miał 42, jak nie więcej
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 kwiecień 2016 - 21:31
Napisano 05 kwiecień 2016 - 09:38
Krótka historia o moim nowym PBKoniec lutego. Mój serdeczny przyjaciel Mariusz Wojciechowski @woyciech już do dłuższego czasu zapraszał mnie na swoje okoniowe łowiska.W końcu zadzwonił i powiedział, że albo przyjeżdżam albo mogę się wypchać, bo już zdecydowanie za długo czeka . Już parę razy obiecałem, że na pewno przylecęSzybka decyzja, poszukiwanie połączeń z Dublina i rezerwacja biletów. Plan A: jadę od piątku do niedzieli i mamy dwa dni łowienia - niestety nie wypalił. Do wyjazdu było zbyt mało czasu, a bilety cholernie drogie. Więc plan B: lecę od soboty do poniedziałku. Będzie tylko jeden dzień łowienia...Plan minimum, pobić PB. Plan max - wytargać 50-takaPogoda sprawdzona na dwa tygodnie przed wyjazdem nie była zbyt optymistyczna. 4 stopnie i opady. Ale przecież te długoterminowe nigdy się niesprawdzają. Może będzie lepiejPrzylatuje na miejsce, są dokładnie 4 stopnie i leje.. Niestety tym razem się sprawdziłaSobotniego wieczoru mamy chwilę czasu na pogaduchy, a że dawno się nie widzieliśmy, to żeśmy pogadali do jakiejś 3 przy butelce JamesonaRano pobudka i ruszamy na łowy.Są 4 stopnie, może nawet mniej. Pada, ale mam tylko jeden dzień, nie ma że boliZbroimy się. Z racji tego że lot był full economic, Mario pożycza mi cały sprzęt - i wędy, i wabie. Tylko ciuchy miałem swoje...Wybieram sobie ładny zestawik: Savagear Finezze do 12gr ze scorpionem xt. Świetny - lekki i bardzo dobrze wyważony zestaw.Byłem pod dużym wrażeniem tego kompletu. Cały dzień łowienia i nie czujesz że masz coś w ręku.Idealny na okoniowe łowienie. Zapinamy do tego 2,5 calowe rippery. Perełka z czarnym grzbietem.Jeszcze tylko herbatka z rumem na rozgrzewkę...Moje PB nie było zbyt wyśrubowane więc plan minimum był naprawdę realny.Sprzęt Mariusza, jego doświadczenie, wiedza w doborze łowiska i prowadzeniu przynęty bardzo szybko przełożyły się na wyniki.Delikatny, wolny opad i jest skubnięcie... Ryby brały bardzo delikatnie, woda jeszcze zimna..Zacięcie i siedzi!Ląduję pierwsza rybę, jak się później okazało największą tego dnia. A to dopiero godzina łowieniaPlan minimum spełniony!!!Śliczna ryba!!!Miałem go mierzyć ale żeby się nie męczył, po sesji włożyłem go na chwilę do wody.Dostał takiego przyspieszenia, że już więcej go nie zobaczyłem... Wrócił do wody trochę szybciej niżprzewidywaliśmyNie cytujemy zdjęć!!!I tyle go widziałem... Nie dał się zmierzyć skubaniecZmęczeni ale szczęśliwi wróciliśmy wieczorem do domu. Na drugi dzień małe zakupki w świetnie wyposażonym sklepie wędkarskim i lot powrotny.Podróż krótka ale jakże owocna. Każdemu życzę, żeby wyprawy przynosiły tyle radościJeszcze raz wielkie dzięki MarioDaliśmy mu jakieś 42 cm. Subiektywnie zadecydowaliśmy że taka będzie jego długość oficjalnaZłowiłem tego dnia jeszcze dwa poniżej 40-stu. Porównując zdjęcia i nasze odczucia, postanowiliśmy mu tyle dać.Oficjalnie uznaję go za moje nowe PB i mówię że miał 42 cmZgadzacie się?
Gdybyś wysłał taką historię na jerkbaitowy konkurs literacki, za miesiąc Twój PB byłby z pewnością pobity ) Świetny tekst.
Użytkownik mario edytował ten post 05 kwiecień 2016 - 09:39
Napisano 07 kwiecień 2016 - 18:14
Kilka ostatnich wyjść bez szału, sporadycznie najwyżej 25 cm, bez dużego brzucha, czyli raczej samce.
Dziś przy flaucie i ostrym słońcu przyczaiłem na krystalicznej żwirowni duże stadko, chyba tarłowe : kilka ogromnych mamusiek i kilkanaście mniejszych sztuk, może samce bo pilnowały tych dużych. Widok imponujący, w czystej wodzie mogłem im liczyć paski :-) Nie były specjalnie ruchliwe, ale i nie ogłupiałe jak tarłowe szczupaki bo płoszyły się gdy przelatywały "mewy".
Podobnie liny mocno zainteresowane sobą, te jednak zupełnie się nie boją. Kręcą się po 2-3 sztuki podobnej wielkości, a rozmiary imponujące ok. 50-60 cm.
Prawdę mówiąc po tych widokach mam opad szczęki co w takiej niepozornej i o dużej presji wodzie pływa. Warto się więc rozglądać na wiosnę żeby mieć motywację przez cały rok :-D
Zdjęcie poglądowe wody z ub. roku jak czysta jest woda, żeby nie było że mam przewidzenia;-)
Napisano 11 kwiecień 2016 - 08:00
A u mnie na jeziorze Bukowo okonie jeszcze bardzo mało aktywne.
W sobotę rano 0 st. C. Woda jak kryształ (na Bukowie to niespotykane), ale pierwsze wyjścia okoni bardzo widowiskowe.
Uwiesiły się cztery sztuki (zdjęć celowo nie wstawiam), oczywiście c'i'r .
Co do przynęt to działały tylko i wyłącznie małe jaskółeczki na główce phenix- poza tym nic innego nie skutkowało. Na większe przynęty, okonie i ciepło jeszcze trzeba poczekać.
pozdro
Napisano 11 kwiecień 2016 - 18:20
Panowie mam pytanie - okonie już wytarte?
Napisano 11 kwiecień 2016 - 18:38
Napisano 12 kwiecień 2016 - 11:46
Użytkownik mansik edytował ten post 12 kwiecień 2016 - 12:26
Napisano 12 kwiecień 2016 - 11:56
Koledzy, może moje pytanie będzie głupie - ale czy w czasie tarła okonia część osobników może zdychać?
Napisano 12 kwiecień 2016 - 13:26
@mansik, napisz coś na temat połowu i wielkości ryby
Napisano 12 kwiecień 2016 - 14:02
@mansik, napisz coś na temat połowu i wielkości ryby
Guma z recyklingu, wycinanka na kształt jaskółki z resztki shakera, prowadzanie dość agresywne..
Co do wielkości, miarki przeważnie zapominam
Napisano 12 kwiecień 2016 - 20:51
Sobotni okonek ,po ogonie sądzę że już wytarty .
Napisano 12 kwiecień 2016 - 20:55
Sobotni okonek ,po ogonie sądzę że już wytarty .
Na co się skusił ?
Napisano 13 kwiecień 2016 - 08:30
Jak poznajesz po ogonie,że ryba jest wytarta? Poszarpany?
Napisano 13 kwiecień 2016 - 15:44
Skusił się na kopyto 3" - dość szybki opad .
Czy wytarty ,to właśnie po ogonie i za gruby też nie był (C&R ,jak byś o to pytał ) .
Napisano 15 kwiecień 2016 - 20:58
Napisano 16 kwiecień 2016 - 08:20
Napisano 16 kwiecień 2016 - 13:11
34 cm z przed 3 dni. Dzisiaj 3,5h bez kontaktu z okoniem.
Napisano 16 kwiecień 2016 - 22:48
Koledzy, może moje pytanie będzie głupie - ale czy w czasie tarła okonia część osobników może zdychać?
Śmiercią naturalną chyba , to nie łosoś ze część zdycha
Napisano 17 kwiecień 2016 - 06:30
Napisano 17 kwiecień 2016 - 15:09
Witam,
Wczoraj zwodowałem łódkę i korzystając z okazji przeprowadziłem mały rekonesans na mojej ulubionej wodzie .... Jeziorko jest urocze z bardzo czystą wodą także ryby są bardzo wymagające. Uczy pokory i tylko najwytrwalszym udaje się przechytrzyć pięknie wygrzbiecone garbuski. To właśnie one są celem moich wędkarskich wypraw. Niestety częstym przyłowem są niewielkie szczupaki , które często pozbawiają mnie moich ulubionych przynęt. Tym razem było jednak inaczej. Nie zaliczyłem ani jednej ścinki a wyciągnąłem 10 strzelców i jednego garbuska (31 cmm) . Wszystkie ryby wróciły oczywiście do wody ale rozpoznanie uważam za udane. W poprzednim sezonie udało mi się złowić na tym właśnie akwenie kilkanaście sztuk powyżej 35 cm ale wiem, że są większe. Plan na ten rok to pobić swój rekord ,który wynosi 47cm i 1,70 kg. Przy najbliższej okazji wrzucę zdjęcie