Drop Shot - wszystko o tej metodzie łowienia
#321 OFFLINE
Napisano 21 maj 2018 - 11:30
- Marcyś, thoffi i ktm777 lubią to
#322 Guest_Hans Kloss_*
Napisano 22 maj 2018 - 22:09
- woblery z Bielska lubi to
#323 OFFLINE
Napisano 20 październik 2018 - 14:09
Poproszę o polecenie sprawdzonych haków do dużych jaskółek? Jakie haki stosujecie do 15 -19 cm gum?
Dzieki
#324 OFFLINE
Napisano 21 październik 2018 - 07:58
hayabusa DSR 132,niekoniecznie do duzych jaskolek,ale to najlepsze haki do dropa jakie mam
#325 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 08:34
#326 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 08:38
- Guzu i woblery z Bielska lubią to
#327 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 08:39
W wodach stojących, jakie największe obciążenia stosujecie przy tej metodzie ?
Ja max 30 gramów.
Nie stosuję już mocniejszych kijów, a chwilami mam wrażenie, że i 50 by się przydało.
- Guzu lubi to
#328 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 08:53
Stosujecie większe odległości ? Czy to bez znaczenia?
#329 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 09:33
Czy waga ciężarka wpływa u Was na odległość między ciężarem a przynęta ?
Stosujecie większe odległości ? Czy to bez znaczenia?
Raczej to jest najmniej istotny czynnik wpływający na ustalenie odległości pomiędzy obciążeniem a przynęta, jeśli chcesz bardzo duże obciążenia dawac ( głęboka woda, silny nurt) możesz też obciążenie podzielic na 2 części w tym 1 przelotowe , to dość ważne przy delikatniej biorących rybach.
#330 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 09:45
#331 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 09:49
Raczej to jest najmniej istotny czynnik wpływający na ustalenie odległości pomiędzy obciążeniem a przynęta, jeśli chcesz bardzo duże obciążenia dawac ( głęboka woda, silny nurt) możesz też obciążenie podzielic na 2 części w tym 1 przelotowe , to dość ważne przy delikatniej biorących rybach.
Czyli jaka odległość bedzie wskazana przy obciążeniu 30g ?
Mówimy o sandaczach...
#332 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 09:54
Raczej to jest najmniej istotny czynnik wpływający na ustalenie odległości pomiędzy obciążeniem a przynęta, jeśli chcesz bardzo duże obciążenia dawac ( głęboka woda, silny nurt) możesz też obciążenie podzielic na 2 części w tym 1 przelotowe , to dość ważne przy delikatniej biorących rybach.
Jestem ciekaw tego zestawu, branie następuje od tej strony zestawu, że to podzielenie nie ma wpływu na mniejszy opór... przelotowy ciężarek ma stoper w postaci drugiego obciążenia więc jak ma to działać?
#333 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 09:59
- Guzu i Dsf lubią to
#334 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 10:01
Osobiście uważam, że im wyżej tym lepiej, byle dało się wyrzucić
... szczególnie w sytuacji gdzie ryba jest w toni...
Użytkownik amalker edytował ten post 31 październik 2018 - 10:03
#335 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 10:08
Czyli jaka odległość bedzie wskazana przy obciążeniu 30g ?
Mówimy o sandaczach...
Cóż, kwestia miejscówki...
Podam Ci przykład. Karczowisko, głębokość kilkanaście metrów. Chcę łowić tuż nad karczami. Odległość ciężarka od przynęty to jakieś 30-40 cm.
Zatopione drzewo, podobna głębokość - to już metr do nawet dwóch.
Płytki, powiedzmy dwumetrowy blat - dobrze jest odsunąć przynętę od ciężarka jak najdalej się da, nawet ponad dwa metry. Dlaczego? Przy rzucie na 30 metrów i w pełni napiętej lince, przynęta będzie tuż nad dnem. Jak nie wierzysz, narysuj to sobie, a z prawa Pitagorasa to nawet możesz dokładnie to sobie wyliczyć.
- bassy lubi to
#336 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 10:11
Jestem ciekaw tego zestawu, branie następuje od tej strony zestawu, że to podzielenie nie ma wpływu na mniejszy opór... przelotowy ciężarek ma stoper w postaci drugiego obciążenia więc jak ma to działać?
A no tak że nie zawsze chcę stukac po dnie 60g pecyna więc wolę to podzielić, systuacja nr 2 , ćwiczę ją namiętnie w tym sezonie na Wiśle o niskim uciagu , obciążenie dzielone 40 na 15 g przy łowieniu na naplywie starych zalanych główek gdzie stawiam zestaw w konkretnym miejscu i mogę wpuszczać te 1.5 metra z nurtem 15stke z przyneta na kamienie za chwilę uciekając z powrotem w stronę 40stki bo przecież nie wpieprze w stos kamieni zestawu.
#337 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 10:12
Cóż, kwestia miejscówki...
Podam Ci przykład. Karczowisko, głębokość kilkanaście metrów. Chcę łowić tuż nad karczami. Odległość ciężarka od przynęty to jakieś 30-40 cm.
Zatopione drzewo, podobna głębokość - to już metr do nawet dwóch.
Płytki, powiedzmy dwumetrowy blat - dobrze jest odsunąć przynętę od ciężarka jak najdalej się da, nawet ponad dwa metry. Dlaczego? Przy rzucie na 30 metrów i w pełni napiętej lince, przynęta będzie tuż nad dnem. Jak nie wierzysz, narysuj to sobie, a z prawa Pitagorasa to nawet możesz dokładnie to sobie wyliczyć.
Wierzę bez liczenia
Dziękuję za odpowiedź
#338 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 10:17
A no tak że nie zawsze chcę stukac po dnie 60g pecyna więc wolę to podzielić, systuacja nr 2 , ćwiczę ją namiętnie w tym sezonie na Wiśle o niskim uciagu , obciążenie dzielone 40 na 15 g przy łowieniu na naplywie starych zalanych główek gdzie stawiam zestaw w konkretnym miejscu i mogę wpuszczać te 1.5 metra z nurtem 15stke z przyneta na kamienie za chwilę uciekając z powrotem w stronę 40stki bo przecież nie wpieprze w stos kamieni zestawu.
Strona napływowa rzeki to faktycznie sytuacja gdzie to może się sprawdzić, jak na razie nie łowię w rzece ale ma pewno spróbuję przy okazji...
#339 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 12:41
Wierzę bez liczenia
Dziękuję za odpowiedź
Tak to wygląda w wersji obrazkowej
Przy głębokości 10 m i rzucie na odległość 30 m, by łowić metr nad dnem musiałbyś zawiesić przynętę ponad 3 metry nad ciężarkiem... słabo wykonalne...
Nie ma co machać za daleko...
Załączone pliki
- Guzu, woblery z Bielska, coma i 2 innych osób lubią to
#340 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 13:13
Właśnie tak. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę zwis linki, która nigdy do końca naprężona nie jest, oraz fakt, że większość brań następuje podczas zluzowania linki. Czyli nawet mając sporą odległość przynęty od ciężarka, przy dalszych rzutach łowimy z dna lub tuż nad dnem. Trzeba to wiedzieć i można to wykorzystać. Nie zawsze musi to być łowienie z główką, by łowić z dna. Wystarczy łowić z głową
Mój wpis ma na celu wyłącznie dać powód do myślenia tym, którzy rzadko/nigdy tej metody nie stosowali. Łowiący na dropszota doskonale o tym wiedzą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych