Jako ze lowie juz troche ta metoda, podziele sie doswiadczeniem. Czytam tutaj ze niektorzy uwazaja ze DS na plytka wode sie nie nadaje, nie wiem skad w ogole takie teorie sie biora. Ostatnio na plasnicy rzeczka moze 0.5 metra i mniej. blowilem na drop shota bez wiekszego problemu, wyciagajac okonie, szczupaczki i plocie. Kolejna teoria mowi ze DS sie sprawdza gdy ryby sa ospale nie bardzo chca brac, to tez nie jest prawda, lowie tylko i wylacznie na DS i jedyne co zmieniam to czestotliwosc drgan przyneta.Ta czestotliwosc to bardzo czesto 0 i wtedy najlepiej zachowuje sie przyneta. Pomyslcie czy wedka ktora trzymacie z kolowrotkiem +- 300gram trzymana jest bez drgan ? Jesli macie cienka plecionke i dobrze przenosi drgania na przynete to samo trzymanie kija juz powoduje jej animacje. Bo nie da sie bez drgan trzymac wedki... Lapa sie wam trzesie ale tak delikatnie ze przyneta zachowuje sie optymalnie naturalnie. Dodatkowo kazda woda ma jakis ciag nie wazne czy to jezioro czy rzeka, woda nie stoi... Ruchy nadgarstkiem dodaje gdy jest totalna flauta a po paru zarzuceniach nic sie nie dzieje.
Co do przynet, ja glownie skupiam sie na lowieniu okoni. Bardzo skuteczna przyneta jest Adji Adder i Keitech live impact 2.5'. Przynety zbroje za sam dziubek (wada takiego zbrojenia jest to ze czasami sie traci przynety) ale zyskuje sie na skutecznosci bo ruchy nie sa ograniczone. Co do olowiu to max 10 gram to na rzekach. Na wodach stojacych od 3 do 7 w zaleznosci jak szybko chce zeby zestaw opadal, bo czasami brania sa na glebokiej wodzie jak zestawl powoli opada I lowilem juz na jeziorku ze spadem 30 metrow 3 gramowym ciezarkiem i brania byly w wiekszosci po 10 sekundach z czego 15 opadal na dno.
Odkad lowie DS nie mialem ani razu nie wrocilem o kiju. Ta metoda jest ekstremalnie skuteczna, tylko wymaga duzej dozy cierpliwosci i obserwacji...
Sprzet ostatnio zmienilem z kija jednoczesciowego LES70MLF na ES70LF2 schodzac oczko nizej z gramatura i lepsza praca
pod okoniem.
DS dodatkowo genialnie sprawdza sie na kazdym ciurku malym, waskich rzeczkach itp, stawach, jeziorkach i praktycznie kazdej wodzie ( w morzu nie lowie)
Czasami lowie wertykalnie zwlaszcza przy jakis mostach zwalonych drzewach i innych takich ( Lowie z brzegu tylko) ale w wiekszosci zarzucam zestaw na 20-30 metrow i probuje szczescia przesuwajac co jakis czas ciezarek o metr/dwa.
Użytkownik horac edytował ten post 14 czerwiec 2016 - 11:53